Anieli grają, króle witają…

2013/01/19

W listopadzie 196 0 roku wprowadzono Gomułkowską ustawę likwidującą święto Trzech Króli jako dzień wolny od pracy. W 2008 roku i następnym z inicjatywy obywatelskiej, pod przewodnictwem prezydenta Łodzi Jerzego Kropiwnickiego, złożono w Sejmie projekt ustaw przywracających dzień wolny w święto Trzech Króli. Choć zostały poparte ogromną liczbą podpisów (700 tysięcy, a po raz drugi już 1 mln), ustawy przez posłów PO i SLD zostały odrzucone podczas głosowania.

Uroczystość Objawienia Pańskiego obchodzona 6 stycznia jest jednym z najstarszych świąt chrześcijańskich, a zarazem jednym z najważniejszych świąt roku liturgicznego. Dzień Objawienia Pańskiego jest Dniem Świątecznym Nakazanym, co oznacza, że wierni są zobowiązani w tym dniu uczestniczyć w Mszy Świętej.

Jedno święto, kilka wydarzeń

Już w III wieku napotykamy na pierwsze ślady obchodów tej uroczystości pod nazwą Epifanii (od słowa pochodzenia greckiego, oznaczającego objawienie się Boga). W pierwszych wiekach chrześcijaństwa Święto Objawienia Pańskiego łączyło w sobie zarówno Narodzenie Pańskie, wspomnienie pokłonu Mędrców, Chrzest Jezusa w Jordanie, jak i wspomnienie cudu w Kanie Galilejskiej. Dopiero w drugiej połowie IV wieku rozdzielono te uroczystości. Boże Narodzenie – jako oddzielne święto – po raz pierwszy pojawiło się w Rzymskim Kalendarzu Liturgicznym w 354 roku, z ustaloną datą na 25 grudnia.

Początkowo na Wschodzie treścią Epifanii były Narodziny Chrystusa (Jerozolima, Syria, Cypr) oraz Chrzest Jezusa (Egipt). Dopiero po 380 roku po przyjęciu przez Wschód 25 grudnia jako daty świętowania Narodzin Chrystusa dominujący stał się Chrzest Jezusa w Jordanie.

Na Zachodzie 6 stycznia wspominano zarówno pokłon Mędrców, Chrzest Jezusa, jak i cud w Kanie Galilejskiej. Z czasem w liturgii łacińskiej głównym tematem święta stało się Objawienie Zbawiciela Mędrcom ze Wschodu. Są oni reprezentantami narodów pogańskich, ludzi różnych kultur i wiary, którym została dana możność zbawienia. Mędrcy – Królowie, oddając cześć narodzonemu Dzieciątku, uznają w Nim Boga, który objawia się w ludzkiej postaci. Przybywa jako Zbawiciel nie tylko narodu wybranego, ale całego świata. W Ewangelii św. Mateusza odnajdujemy biblijne źródło tej uroczystości: „A kiedy Jezus urodził się w Betlejem, w Judei, za dni króla Heroda, mędrcy przybyli ze Wschodu do Jerozolimy i pytali: Gdzie jest ten narodzony Król Judejczyków? Zobaczyliśmy Jego gwiazdę na Wschodzie i przyszliśmy oddać Mu pokłon. (…) Wtedy Herod przebiegle zaprosił mędrców i wypytał ich starannie o czas pokazania się gwiazdy. Odsyłając ich do Betlejem, powiedział: „Gdy tam przyjdziecie, dokładniej się zapytajcie o to Dziecko i jeśli znajdziecie, donieście mi, abym i ja poszedł oddać Mu pokłon”. Po wysłuchaniu króla odeszli. Wówczas gwiazda, którą zobaczyli na Wschodzie, prowadziła ich dalej, aż doszedłszy, stanęła nad [miejscem], gdzie było Dziecko. (…) Gdy weszli do mieszkania, zobaczyli Dziecko z Maryją, Jego matką. Wtedy upadłszy oddali Mu pokłon, a po otwarciu swych szkatuł złożyli Mu dary: złoto, kadzidło i mirrę”.


Pokłon Trzech Króli, średniowieczny obraz w kościele świętej Katarzyny w Krakowie

Skąd przybyli Trzej Królowie?

Pismo Święte nie mówi, ilu mędrców przybyło do Betlejem, ale jest mowa o trzech darach: złocie, kadzidle i mirze. Rozpowszechniło się więc przekonanie, że mędrców było trzech. Jednak z tą liczbą było różnie. We wczesnych malowidłach możemy ujrzeć dwie, cztery lub sześć postaci, a u Ormian nawet dwanaście, lecz liczba trzech przeważa w tradycji Kościoła. Tak również podaje wczesnochrześcijański filozof i teolog Orygenes (ok. 186–254).

Skąd przybyli trzej mędrcy? Święty Mateusz mówił ogólnie – Mędrcy ze Wschodu. W tym czasie tym mianem były określane ziemie położone na wschód od rzeki Jordan. A więc Persja, Arabia, Chaldeja (część Mezopotamii).

Mędrcy nie byli nazwani przez św. Mateusza. Ich imiona: Kacper, Melchior i Baltazar pojawiły się po raz pierwszy prawdopodobnie na mozaice z VI wieku w kościele San Apollinare Nuovo w Rawennie. Podaje te imiona w VIII wieku również wielki teolog Beda Czcigodny (675–735). Opisuje także ich wygląd. Melchior to siwobrody starzec, Baltazar to człowiek z czarną brodą i śniadą cerą, a Kacper jest młodzieńcem bez zarostu. Wiek Mędrców zapewne symbolizuje trzy etapy ludzkiego życia.

Sztuka swoje humory ma…

Pokłon Trzech Króli w malarstwie religijnym należy już do kanonu. Niezliczone tysiące obrazów ukazują nam hołd składany narodzonemu Zbawicielowi. Jednak antropomorficzne przedstawianie Boga i świętych nie było uznawane przez pierwszych chrześcijan. Wrogie nastawienie do sztuki figuralnej wypływało z przestrzegania zakazu zawartego w Starym Testamencie. Z czasem, gdy chrześcijaństwo zaczęło się rozprzestrzeniać poza obszar Palestyny, następowała jego konfrontacja z innymi kulturami. Znaczenie sztuki figuralnej w cywilizacji grecko-rzymskiej było tak ogromne, że wpłynęła ona i na chrześcijan. Pewne jej elementy były inspiracją do kształtowania się własnej twórczości chrześcijan.

Przeniesienie stolicy Cesarstwa Rzymskiego w 330 roku do Bizancjum, przemianowanego na Konstantynopol, zwany również Nowym Rzymem, miało decydujące znaczenie w kształtowaniu się kultury chrześcijańskiej. Ogłoszenie Nowego Rzymu zapowiadało powolny, lecz nieuchronny podział Cesarstwa (395 r.), a to prowadziło do powstania odrębnych i odmiennych kultur: chrześcijańskiego Wschodu i chrześcijańskiego Zachodu.

To w sztuce bizantyjskiej Mędrcy zaczęli być przedstawiani jako postacie będące w różnym wieku. Ten sposób został później przyjęty przez artystów zachodnich.

Z upływającym czasem sceneria pokłonu stawała się coraz bardziej okazała. Rozbudowane kompozycje ukazywały nie tylko oddających pokłon władców, ale również towarzyszący im liczny dwór, fantazyjne szaty, czasami w orszaku dostrzegamy egzotyczne zwierzę. To wszystko podkreśla odległe pochodzenie przybyłych. Dla współczesnych obecność „czarnego władcy” jest oczywista, lecz dopiero w XV w. zaczął być on obecny w orszaku.

Dzieciątko zostaje obdarowane. Królowie w hołdzie składają: kadzidło to dar dla Boga, mirrę odpowiadającą ludzkiej naturze Zbawiciela i złoto jako dar dla króla.

Ze świętem Objawienia Pańskiego wiąże się od przełomu XV i XVI wieku zwyczaj święcenia złota i kadzidła, a kredy od XVIII wieku. Kredą oznaczamy drzwi, pisząc nią K + M + B, na znak, że w naszym mieszkaniu przyjęliśmy Jezusa jako swojego Boga. Jest to publiczne wyznanie wiary.


W 2009 roku zorganizowano w Święto Trzech Króli po raz pierwszy od wielu lat przemarsz ulicami Warszawy
| Fot. Dominik Różański

Dziś, gdy toczy się walka o krzyż w przestrzeni publicznej, takie jej potwierdzenie nabiera szczególnego znaczenia. Litery K + M + B oznaczają inicjały imion Mędrców lub też mogą być pierwszymi literami łacińskiego zdania; (Niech) Chrystus mieszkanie błogosławi – Chrystus Mansjonem Benedicat. Dodajemy jeszcze aktualny rok.

Jak to dawniej w Polsce bywało

W dzień Trzech Króli istniał zwyczaj obdarowywania się prezentami. Był to dwunasty – ostatni z tzw. „szczodrych dni”. Po domach chodzili kolędnicy. Były to zazwyczaj kilkuosobowe grupki dzieci i młodzieży, przebrane za turonia, niedźwiedzia i oczywiście za trzech króli. Składali gospodarzom najlepsze życzenia, w zamian otrzymując „hojne dary”: przeróżne wypieki, a nawet trochę grosza, gdy się trafił szczodry gospodarz. W wielu polskich kolędach obecność Trzech Króli jest silnie zaznaczona.

Po magnackich i szlacheckich dworach – na pamiątkę darów, które Trzej Królowie ofiarowali Dzieciątku Jezus – dworzanie otrzymywali kosztowne podarki. W bogatych domach mieszczańskich i szlacheckich urządzano wybory „Migdałowego Króla”. Zabawa ta przywędrowała do Polski z zachodniej Europy. Uczestnicy poszukiwali ukrytego w ciastku migdała. Ten, który trafił na niego, zostawał obwoływany „Królem Migdałowym”, ciesząc się tym przywilejem do końca karnawału.

4 stycznia 2009 roku barwny i liczny orszak przeszedł ulicami Warszawy od Placu Zamkowego, poprzez Rynek Starego Miasta, do Rynku Nowego Miasta, gdzie postawiona była stajenka, a w niej w żłóbku leżało Dzieciątko Jezus. Oprócz Trzech Króli i licznego dworu atrakcją były zwierzęta, w tym dwa wielbłądy, stado owiec i konie.

Pierwszy od 300 lat w stolicy orszak Trzech Króli zgromadził blisko 10 tys. osób. Organizatorami uroczystości były: Centrum Myśli Jana Pawła II, Stowarzyszenie Rodziców Szkoły „Żagle” oraz Fundacja Świętego Mikołaja.

Kolejny orszak przeszedł tą samą trasą 3 stycznia 2010 roku. Miejmy nadzieję, że stanie się już tradycją Święta Trzech Króli.

Dominik Różański

Artykuł ukazał się w numerze 01/2010.

© Civitas Christiana 2024. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Projekt i wykonanie: Symbioza.net
Strona może wykorzysywać pliki cookies w celach statystycznych, analitycznych i marketingowych.
Warunki przechowywania i dostępu do cookies opisaliśmy w Polityce prywatności. Więcej