Dziadkowie pilnie poszukiwani

2013/01/21

Babcia i dziadek to postacie silnie osadzone w naszych wspomnieniach z dzieciństwa Jawią się jako osoby, które obdarzają miłością cierpliwą i bezwarunkową. Badania przeprowadzone w grupie studentów pokazują, że generalnie młodzież przypisuje ludziom starszym wiele negatywnych cech, spostrzegając ich jako niedołężnych, zrzędliwych i marudnych. Zadziwiające jest natomiast to, że takich przymiotników badana młodzież nie łączy z własnymi dziadkami.

Dlaczego tak się dzieje? Co sprawia, że dziadkowie zapisują się w naszym doświadczeniu i pamięci niemal samymi ciepłymi i pozytywnymi skojarzeniami? Co sprawia, że właśnie dla wnuków dziadkowie mają więcej cierpliwości i wyrozumiałości, niż dla innych młodych ludzi? Więź między dziadkami i wnukami buduje się na wielu filarach, z których najmocniejszymi są miłość i mądrość.

Relacja między dziadkami a wnukami zaczyna się budować na wiele lat przed urodzeniem się dziecka. Bo to przecież dziadkowie, jako rodzice naszych rodziców, przekazują im tradycje, normy, wzory zachowań. To dziadkowie kształtują rodziców w ich wychowawczej funkcji i mają ogromny wpływ na to, jakimi rodzicami się okażą. A relacja budowana między dziadkami a rodzicami w przyszłości będzie skutkowała chętnym włączaniem dziadków w opiekę nad wnukami, bądź przeciwnie – izolacją, niechęcią, zerwaniem więzi. Jeżeli rodzice pozwalają dziadkom kontaktować się z wnukami, to możemy przyjąć, że uznają ich za osoby godne zaufania i pełne wartości, które mogą przekazywać kolejnym pokoleniom.

Bezcenni opiekunowie

Wśród funkcji, jakie spełniają dziadkowie, najczęściej wskazuje się funkcję opiekuńczą. W obecnej sytuacji społeczno- ekonomicznej, w czasie intensyfikacji pracy zawodowej kobiet i emigracji zarobkowej rodziców, wzrasta rola dziadków w opiece nad dziećmi. Coraz częściej dziadkowie nie tylko wspierają w opiece nad dziećmi, lecz również podejmują starania o zalegalizowanie takiego stanu rzeczy poprzez utworzenie spokrewnionej z dzieckiem rodziny zastępczej w sytuacjach, gdy z różnych przyczyn rodzice nie są w stanie wywiązywać się należycie ze swych funkcji rodzicielskich. Obecnie spośród rodzin zastępczych, obejmujących swoją opieką ponad 61 000 dzieci, zaledwie 8% to rodziny niespokrewnione. Wśród rodzin spokrewnionych natomiast około 80% stanowią dziadkowie w różnym wieku. Przejmują oni opiekę nad wnukami w przypadku śmierci i choroby rodziców, ale również poważnych zaniedbań, jakich dopuszczają się wobec dzieci. Te proporcje odzwierciedlają wagę problemu społecznego i rolę dziadków jako „ratowników”, dbających o utrzymanie więzi i spójności rodziny.

Babcie wcześniej, niż dziadkowie zaczynają budować więź z wnukami. To one zazwyczaj wspierają młode matki w opiece nad niemowlęciem, służąc swoim doświadczeniem pomagają w redukowaniu naturalnego lęku związanego z macierzyństwem. W ten sposób wspierają również budowanie więzi matki z dzieckiem. Stopniowo, w miarę dorastania dziecka, funkcje pielęgnacyjne tracą na znaczeniu na rzecz funkcji opiekuńczych i wychowawczych. Babcie stają się osobami wpajającymi wzorce i normy zachowań, kształtującymi hierarchię wartości dziecka, jak również dbają o utrzymanie więzi rodzinnych. Stopniowo wzrasta też znaczenie dziadków. To oni chętnie opowiadają wnukom historie z własnej młodości, dbając o budowanie tożsamości opartej na poczuciu zakorzenienia w historii i tradycji rodzinnej. W kontakcie z dorastającymi wnukami babcie i dziadkowie pełnią rolę życzliwych, wspierających partnerów, stanowią źródło wsparcia w przeżywanych problemach i przekształceniach stosunków z rodzicami. Kontakt z babcią i dziadkiem stanowi w tym trudnym okresie wsparcie w procesie kształtowania tożsamości, miedzy innymi poprzez pomoc w scalaniu wiedzy o sobie w kontekście ciągłości pokoleniowej.

Źródła mądrości

W popularnej koncepcji rozwoju człowieka w cyklu życia Erik Erikson, przypisuje okresowi późnej dorosłości szczególne znaczenie pisząc, że w tym czasie ludzie dokonują bilansu swojego życia, dążąc do poczucia integralności i spełniania. Najważniejszą ich cechą zaś jest mądrość. Mądrość wynikająca z wiedzy zdobytej w ciągu życia i ugruntowana doświadczeniem. To doświadczenie może stanowić bezcenny posag, jaki dziadkowie wnoszą w życie swoich wnuków, a historia ich życia wzbogaca wiedzę wnucząt o świecie i rodzinie. Starsi ludzie stają się skarbnicą wiedzy i tradycji, niezbędnych do budowania tożsamości rodzinnej i narodowej. Jest to również taki okres rozwojowy, w którym seniorzy chcą naprawić dawne błędy, przewartościować swoje życie wówczas, gdy uważają je za nie w pełni wykorzystane i wartościowe. Kontakt z wnukami wnosi nową jakość w ich życie. Mają szansę przeżyć „odroczone rodzicielstwo”, doświadczyć miłości innej, niż ta, jaką darzą własne dzieci, szczególnie gdy obarczają siebie poczuciem winy za rodzicielskie zaniedbania spowodowane brakiem czasu, nadmiernym zaangażowaniem w pracę zawodową czy też lękiem, niecierpliwością i rodzicielską bezradnością. W kontakcie z wnukami mają szansę doświadczyć miłości świadomej i cierpliwej, nieobarczonej nadmierną odpowiedzialnością i lękiem. To kontakt z wnukami często daje seniorom poczucie sensu życia, wiążącego się ze świadomością wartości życia i ciągłości rodziny.

Virginia Satir wskazuje na pewną analogię w społecznym spostrzeganiu dzieci i seniorów, polegającą na odebraniu obu grupom pełni człowieczeństwa, odpowiedzialności i możliwości. Werbalizujemy to poprzez stwierdzenia: „za mały” czy „za stary”. I tak dzieci są jeszcze „za młode”, by rozumieć, by wiedzieć, by działać. Osoby starsze są zaś „za stare” aby się uczyć, rozwijać, poznawać, zmieniać. W ten sposób w naszym myśleniu o tych grupach zagnieżdża się niebezpiecznie lekceważący stosunek, skutkujący brakiem należnego szacunku. A im bardziej staramy się ukryć uprzedzenia względem dzieci i ludzi starszych, tym bardziej protekcjonalnie zaczynamy ich traktować, infantylizując język, jakim się do nich zwracamy. Takie nienaturalnie uprzejme zachowanie tym bardziej uwypukla niepartnerski stosunek do tych „niepełnowartościowych” grup wiekowych. Niemal wszystkie systemy – edukacyjny, medyczny, socjalny czy też ekonomiczny oparte są na systemie dominacji, którego kryteria są zależne od wieku. Wydaje się, że w odbiorze społecznym jedynym w pełni wartościowym okresem życia jest jego środek. Jedynie osoba dorosła, ale jeszcze nie starsza, jeszcze czynna zawodowo, zyskuje status pełni człowieczeństwa. Być może przeczuwając taki stosunek, dzieci mają tak wielką potrzebę dążenia do dorosłości, „wchodzenia w dorosłe buty”. I pewnie dlatego wielu dorosłych stara się jak najdłużej utrzymać aktywność zawodową i społeczną, broniąc się przed statusem seniora… Takie wspólne doświadczenie społecznego statusu odebrania pełni możliwości może bardzo sprzyjać więzi między dziadkami i wnukami. Któż bardziej zrozumie frustrację dziecka, któremu odbiera się prawo głosu, niż dziadek – starszy człowiek, któremu już to prawo zostało odebrane? W tej wzajemnej relacji i dzieci, i seniorzy mogą odzyskać poczucie pełni – są z szacunkiem wysłuchani i potraktowani z należną uwagą. Bo przecież każdy z etapów jest właściwym czasem, aby cieszyć się życiem, uczyć się, brać i dawać. Każdy z etapów jest niezbędny i w każdym zasługujemy na pełnię szacunku i uznania.

Toksyczni dziadkowie?

Nie zawsze przecież te relacje pomiędzy najstarszym i najmłodszym pokoleniem w rodzinie kształtują się prawidłowo. Od czasu, kiedy Susan Forward wprowadziła słowo „toksyczny” do psychologii, często używamy go na określenie specyficznego wzorca relacji między ludźmi. Nie da się zaprzeczyć, że istnieją też toksyczni dziadkowie. Toksyczni, czyli tacy, którzy swoim zachowaniem, postępowaniem „zatruwają” otoczenie. Przykłady nadmiernej ingerencji dziadków w rodziny ich dorosłych przecież dzieci można mnożyć. Pragnę więc zwrócić uwagę na cechy, które muszą mieć dziadkowie, aby nie stać się toksycznymi, lecz pomocnymi, aby ich obecność nie była udręką, lecz radością dla całej rodziny.

Pierwszym i niezbędnym warunkiem jest poszanowanie granic. Opiekujący się wnukami dziadkowie muszą być świadomi, że to nie oni są rodzicami dziecka, jak również, że nie należą do podstawowego systemu rodzinnego. A to nakłada na nich obowiązek wspierania autorytetu rodziców i ich samorządności nawet wówczas, gdy nie jest to wygodne. To wspieranie rodziców będzie się wyrażało poprzez szacunek dla ich decyzji, ustaleń z dziećmi, dla stosowanych przez nich oddziaływań wychowawczych i wprowadzonych reguł życia rodzinnego.

Z poszanowaniem granic wiąże się kolejna istotna cecha, jaką jest autonomia, rozumiana jako zaufanie do siebie samego, jako samodzielnej jednostki, oddzielnej od wszystkich innych ludzi. To dzięki poczuciu autonomii dajemy sobie radę w życiu i nie oczekujemy – w sposób nieadekwatny – że ktoś weźmie na siebie odpowiedzialność za nasze życie, czyny, uczucia. Zaprzeczeniem tak pojętej autonomiczności może być szantaż emocjonalny, w którym wbija się inną osobę w poczucie winy, że nie dość dobrze nas rozumie, niewystarczająco dba o nas, nie zajmuje się naszymi sprawami. Dziadkowie autonomiczni będą takimi partnerami, którzy życzliwie i z prawdziwą przyjemnością przebywają ze swoimi wnukami, ale również potrafią funkcjonować samodzielnie, realizować swoje pasje i zainteresowania, zdobywać nową wiedzę i umiejętności. To tacy dziadkowie, którzy nie muszą żyć życiem innych ludzi i nie oczekują od innych ciągłej uwagi i zainteresowania. Poczucie własnej autonomii sprzyja również poszanowaniu autonomii innych, co w relacji dziadków z wnukami wyrażać się będzie rozumieniem potrzeb rozwojowych dziecka, wspieraniem jego zdolności do podejmowania samodzielnych decyzji i szacunkiem dla jego poglądów nawet, gdy nie w pełni się je akceptuje.

Więź miedzy najstarszym i najmłodszym pokoleniem w rodzinie zaczynają kształtować dziadkowie. W pewnym wieku jednak również wnuczęta są na tyle dojrzałe, aby dokładać własne cegiełki do budowania tej istotnej relacji. To, co mogą dać swoim dziadkom, aby utwierdzić ich w poczuciu spełnienia i satysfakcji, to zaufanie i wdzięczność. Babcie lubią czuć, że są dla swoich wnuków źródłem wsparcia, z którego korzysta się w trudnych chwilach z nadzieją na zrozumienie i pocieszenie. Dziadkowie lubią być traktowani jak eksperci gotowi dzielić się wiedzą i umiejętnościami. Niezwykle istotnym może być poczucie seniorów, że są dla swoich wnuków ważni, że to dzięki wnukom przetrwa ich rodzina, świat ich wartości i tradycji. To przecież tak niewiele, aby odpłacić dziadkom za miłość i mądrość przekazaną na całe życie.

Anna Szczepaniak

Artykuł ukazał się w numerze 6-7/2010.

© Civitas Christiana 2024. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Projekt i wykonanie: Symbioza.net
Strona może wykorzysywać pliki cookies w celach statystycznych, analitycznych i marketingowych.
Warunki przechowywania i dostępu do cookies opisaliśmy w Polityce prywatności. Więcej