Gdzie Duch Boży – tam wolność

2013/01/19

Lata 1860-1861 to początek wielkich manifestacji patriotyczno-religijnych. W Warszawie pojawiają się pierwsze wydania konspiracyjnej prasy: „Dziennika Narodowego”, „Dzwonu Duchownego”, „Sternika”, „Prawdy”. W okupowanej stolicy powstaje pismo „Stany Zjednoczone Warszawy”. Lista zamawianych mszy w intencji ojczyzny jest tak długa że można dostrzec rywalizację fundatorów. Są między nimi przedstawiciele wszystkich stanów i profesji, licznie uczestniczy młodzież.

Wśród organizatorów nabożeństw patriotycznych można wyróżnić literatów i artystów, muzyków, furmanów, piwowarów i składowników, zgromadzenie woziwodów, terminatorów cechu zduńskiego, matki polskie, panny polki trudniące się krawiectwem, uczniów zakładów cukierniczych, zgromadzenie czeladzi piekarskiej, chłopców z fabryk wyrobów platerowanych i galwanicznych, biedne wdowy, towarzystwo kamerdynerów, zgromadzenie służących, uczniów i uczennice Szkoły Ewangelicko- Reformowanej. Atmosferę uniesienia patriotycznego i jej powszechność szczególnie podkreślają klepsydry o treści: „Boże zbaw Polskę ! Młodzież Polska wyznania Mojżeszowego zaprasza Braci Rodaków na Nabożeństwo za pomyślność Ojczyzny, odbyć się mające w Synagodze na Nalewkach pod Nr 2250”. „Chłopcy Polskie roznoszące plakaty zapraszają Braci Rodaków na Nabożeństwo za pomyślność Ojczyzny odbyć się mające d. 6 Pażdziernika t.j. w Niedzielę o 9 rano w Kościele XX Karmelitów na Leśnie 1861 r.”

Rozklejanie patriotycznych plakatów i klepsydr informujących o nabożeństwach za Ojczyznę było surowo zakazane przez okupanta rosyjskiego. Ale od czego byli „Chłopcy Polskie roznoszące plakaty”?

To wtedy swą konspiracyjna działalność rozpoczął mały, niepozorny chłopiec Leon Frankowski. Jego dziecięcą buzię z ironicznym uśmiechem znały sale Towarzystwa Rolniczego przy Krakowskim Przedmieściu, warsztaty rzemieślnicze i stragany Starego Miasta. Rozlepiał z kolegami plakaty, rozdawał ulotki niemalże pod bokiem policjantów i żandarmów. Ten drobny chłopiec zachowujący zimną krew działał jak doświadczony konspirator. K i l k a n a ś c i e miesięcy później Leon Frankowski zostaje ajentem Komitetu Centralnego. Organizuje powstanie w Płockiem, Lubelskiem, na Wołyniu, Litwie. Walczy pod Lubartowem. Jest tam gdzie najciężej. Schwytany i torturowany przez Moskali został powieszony 16 czerwca 1863 r. W taki sam sposób Moskale stracili później Romualda Traugutta, Jana Jeziorańskiego, Romana Żulińskiego, Józefa Toczyskiego, Rafała Krajewskiego, ks. Stanisława Brzóskę, Franciszka Wilczyńskiego.


Ryngraf z wizerunkiem MB Częstochowskiej i godłami trzech narodów

Wielkie manifestacje patriotyczne rozprzestrzeniły się w całym zaborze rosyjskim. 8 września 1861 r. w rocznicę zawarcia unii polsko-litewskiej na Jasnej Górze rozbrzmiewał śpiew „Boże coś Polskę”, powiewały chorągwie z Orłem i Pogonią, głoszono patriotyczne kazania. Dla upamiętnienia tego wydarzenia wykonano patriotyczny pierścień z wizerunkiem Matki Boskiej Częstochowskiej. Ten pierścień przechowywany dzisiaj w Muzeum Historycznym m. st. Warszawy w okresie niewoli symbolem myśli i patriotycznych haseł. Na Jasnej Górze w klimacie nasilającego się kultu Maryjnego, następowało rozbudzenie świadomości narodowej i to nie drogą politycznej działalności ale poprzez wiązanie szerokich rzesz pielgrzymów z religijną tradycją narodową, polską kulturą i językiem. Liczba pielgrzymek do tego Sanktuarium Narodu przed powstaniem uległa podwojeniu. Pielgrzymi przybywali z najdalszych zakątków okupowanej Ojczyzny. Tę ważną rolę Jasnej Góry w budzeniu świadomości narodowej dobrze rozumieli zaborcy. Uwaga władz rosyjskich skupiała się na tym „ognisku rewolucji” skąd w niepojęty sposób promieniowała „idea niepodległej Polski”. Rosyjski okupant wypowiedział wojnę „Jasnogórskiej Rewolucjonistce”. Policja rosyjska zaczęła zrywać i niszczyć wizerunki Matki Bożej Częstochowskiej wywieszane na zewnątrz domów na Podlasiu i w innych regionach.

Biskup podlaski Beniamin Szamański w liście z 18 grudnia 1861 r. skierowanym do władz przedstawił represje policji wobec wiernych. Pisał: „Przesłany raport proboszcza parafii Garwolin ciężką boleścią napełnił duszę moją. W raporcie tym donosi proboszcz, że młody dowódca 5-tej sotni dońskiego 18 pułku, stojący w mieście Garwolinie, dopatrzywszy się zapewne w obrazkach jakiegoś politycznego zamiaru, polecił burmistrzowi, aby je z domów zdjąć rozkazał, księży zaś obiecał aresztować, jeśli rozkazom jego zadość się nie stanie. Powolny rozkazom dowódcy burmistrz wysłał policjanta, który mu wszakże od wszystkich mieszkańców jednozgodną przyniósł odpowiedź, że obraz Matki Bożej tylko przemocą odjąć sobie pozwolą. Wówczas kozacy gwałtownie pozrzucali obrazki, a te, których dostać nie mogli potłukli kijami, czy też pałaszami”.

Przez cały okres zaborów Maryja jawiła się jako Królowa Polski, była nadzieją na odzyskanie niepodległości. 5 stycznia 1863 r. na siedemnaście dni przed wybuchem powstania Komitet Narodowy Centralny w wydanej odezwie proklamował Matkę Boską Królową Polski: „Oto Rząd, chcąc przywrócić wolność narodowi i chcąc mu zapewnić szczęście i błogosławieństwo Boże nie przyznaje na króla polskiego heretyka cara moskiewskiego, a wzywa na Królestwo swoje Matkę Boską Częstochowską, ukoronowaną koroną polską na Jasnej Górze”.

Godłem Rzeczypospolitej 1863-65 stała się trójpolowa tarcza z herbami Polski, Litwy i Rusi zwieńczona koroną. Bardzo często do centrum tej tarczy jako element łączący pola z Orłem, Pogonią i Michałem Archaniołem, wprowadzono owal z wizerunkiem Jasnogórskiej Bogurodzicy. Maryja towarzyszyła zesłańcom na syberyjskiej katordze. W czasie śledztwa i licznych przesłuchań zesłańcy odwoływali się do Maryi. O tym jak powszechny był kult maryjny wśród zesłańców świadczy wspomnienie z więzienia śledczego w Petersburgu: „Naraz obok rozlega się zrazu cichy i trwożny, potem wciąż silniejszy i pełniejszy chóralny śpiew: „Pod Twoją obronę”, nuty którego drgały bezbrzeżną jakąś boleścią. Patrzę aż tam, przed obrazem Matki Boskiej Częstochowskiej, klęczy gromadka z 30 osób znękana i wymizerowana strasznie. To zesłańcy z Królestwa, pędzeni do rot aresztanckich, na Syberię. Ciężki swój obraz, droższy im nad skarby, ciągnęli ze sobą, nawet gdy szli pieszo, nie rozstając się z nim ani na chwilę”.


Krzyżyk z okresu m a n i f e s t a c j i patriotycznych

Jasnogórski wizerunek powielany w tysiącach obrazków haftowany na sztandarach, umieszczany na ryngrafach i ołtarzach polowych towarzyszył narodowi w walce o niepodległość. Stanowił nieugięty symbol, znak jednej tradycji łączącej Polaków także w nadchodzących latach. Maryja Jasnogórska stała się Królową prześladowanego narodu polskiego. Jakże trafną interpretację treści ikonograficznych powstańczego godła Rzeczypospolitej z 1863 r. zawierającego znaki trzech narodów , skupionych wokół Jasnogórskiej Królowej oddaje strofa:

„Maryjo Matko , Królowo na niebie W trzech ziemiach Twoich łaskawie wsławiona Trzy Twoje ziemie – Litwa, Ruś, Korona – Pod święte stopy ściela się przed Ciebie !”

Pomimo męstwa powstanie uległo przemocy kilkusettysięcznej, dobrze wyposażonej armii rosyjskiej. W walkach zginęło ponad 20 tys. powstańców. Setki zostało powieszonych i rozstrzelanych, kilkanaście tysięcy wywieziono na katorgę syberyjską. Tysiące odeszło na emigrację.

Wielu powstańców doczekało jednak niepodległej Polski i to właśnie oni asystowali 22 listopada 1920 roku w doniosłej ceremonii odznaczenia miasta Lwowa Orderem Virtuti Militari. Hołd zgromadzonym weteranom powstania oddał wówczas marszałek Józef Piłsudski. 5 sierpnia 1921 roku w Warszawie w 57 rocznicę stracenia Rządu Narodowego na stokach Cytadeli Warszawskiej przed frontem jednostek garnizonu warszawskiego marszałek Piłsudski udekorował Krzyżem Orderu Virtuti Militari dziesięciu powstańców styczniowych. Byli wśród nich zesłańcy za działalność spiskową prof. Benedykt Dybowski i Bolesław Limanowski. Tylko dwa miejsca w niepodległej Polsce zostały uhonorowane Krzyżem Niepodległości z Mieczami: Krzyż Traugutta w Warszawie i Cmentarz Orląt we Lwowie.

Stefan Melak

Artykuł ukazał się w numerze 01/2010.

© Civitas Christiana 2024. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Projekt i wykonanie: Symbioza.net
Strona może wykorzysywać pliki cookies w celach statystycznych, analitycznych i marketingowych.
Warunki przechowywania i dostępu do cookies opisaliśmy w Polityce prywatności. Więcej