Katyń – zbrodnia nieukarana

2013/01/18

Katyń jest symbolem zbrodni komunistycznych i zarazem zbrodni przeciwko ludzkości. Od 13 kwietnia 1943 roku prawda o Katyniu była zakładnikiem wielkiej polityki. Przez pół wieku sowiecka wersja kłamstwa katyńskiego była dyrektywą polityczną w PRL. W kwietniu, miesiącu pamięci narodowej, wielokrotnie przypominano ofiary zbrodni katyńskiej. 6 kwietnia biskup polowy Wojska Polskiego poświęcił w warszawskim kościele Matki Boskiej Wspomożycielki Wiernych witraż Matki Boskiej Katyńskiej. Współorganizatorem uroczystości był Komitet Katyński.

Po uroczystej Mszy św. w kaplicy katedry polowej WP złożono ocaloną czaszkę mjr. Ludwika Szymańskiego, która stanowi dowód sowieckiej zbrodni. Czaszkę tę ukrył w Instytucie Medycyny Sądowej w Kopenhadze prof. Helege Tramsen, członek komisji lekarskiej badającej groby katyńskie wiosną 1943 roku. W rocznicę zerwania stosunków dyplomatycznych przez Stalina z rządem RP na tle sprawy katyńskiej 6 i 27 kwietnia kontynuowano uroczystości w Domu Literatury i Bazylice Św. Krzyża w Warszawie.

Do najistotniejszych problemów sprawy katyńskiej nawiązali uczestnicy sesji naukowej i wystawy „Zbrodnia… i zdrada”, zorganizowanej w Domu Literatury przez Komitet Katyński. Wszyscy mówcy podkreślali brak skutecznych działań ze strony Rosji, co stanowi złamanie art. 2 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, który mówi o zakazie umyślnego i bezprawnego zadawania śmierci. Drugi procesowy aspekt tego artykułu oznacza obowiązek przeprowadzenia skutecznego postępowania w każdym przypadku śmierci, zwłaszcza wtedy, gdy istnieje podejrzenie udziału w nim funkcjonariuszy państwowych. Władze polityczne i organy śledcze Federacji Rosyjskiej zaś udzielały w ciągu 14 lat prowadzonego śledztwa gwarancji nietykalności sowieckim zbrodniarzom wojennym. Żyjący ludobójcy, gen. mjr Piotr Soprunienko czy też gen. Dymitr Tokariew odpowiadali przed rosyjską prokuraturą w charakterze świadków i odchodzili z tego świata w przekonaniu dobrze spełnionego obowiązku wobec ZSRR, uhonorowani najwyższymi orderami bojowymi i państwowymi oraz gratyfikacjami pieniężnymi za mord w Katyniu, Miednoje, Charkowie, Bykowni i Kuropatach. Finałem rosyjskiego śledztwa stała się przestępcza decyzja Naczelnej Prokuratury Wojskowej o utajnieniu treści umorzenia i odmowa przekazania IPN prowadzącemu polskie śledztwo katyńskie 183 tomów akt śledztwa. Działa to na niekorzyść polskiego śledztwa, utrudnia wyjaśnienie wszystkich okoliczności zbrodni, bowiem umierają potencjalni mordercy, a dowody ulegają zatarciu.


Pere Lachaise w Paryżu. Symboliczny grób Imre Nagya, płk. Paula Maletera, zamordowanych przez sowiecko-węgierskich komunistów. Kwiaty składa autor pomnika Apoloniusz Serafin

W liście skierowanym do uczestników sesji prezes SPK we Francji ks. płk Witold Kiedrowski przypomniał o współodpowiedzialności Związku Sowieckiego za wybuch II wojny światowej i wyrąbywaniu „wspólnie z Hitlerem nowego porządku w Europie, który kosztował życie 50 mln ludzi. ZSRR do grona państw sprzymierzonych został praktycznie wepchnięty wbrew własnej woli, 22 czerwca 1941 roku, atakiem dotychczasowego swojego najlepszego sojusznika, III Rzeszy”. 68 lat po dokonaniu zbrodni Rosja Putina odmawia uznania zagłady 21 857 jeńców polskich za akt ludobójstwa! Do dzisiaj Rosja nie rozliczyła się ze zbrodniczej przeszłości imperium, którego jest spadkobiercą. Polska oczekuje na zwrot 22 tys. teczek personalnych, które wędrowały za jeńcami polskimi aż do grobu.

Po 1945 roku nasi sojusznicy Amerykanie i Brytyjczycy w imię utrzymania dobrych stosunków ze Stalinem usiłowali zmusić Polaków do milczenia, a wierność zgładzonym w Katyniu uznawano w Londynie za niedopuszczalne mieszanie się moralności do polityki – konkludował ks. Kiedrowski.

Podczas sesji w Domu Literatury Andrzej Melak przypomniał, że losy jeńców polskich w Rosji to część imperialnego wątku w historii Rosji, idei ,,Trzeciego Rzymu”, podtrzymującego ambicje polityczne ostatnich Rurykowiczów i Romanowów. Imperialne ambicje władców moskiewskich dopełnione udziałem w rozbiorach Polski i osobliwym nacjonalizmem, szczególnie nienawistnym Polakom w ich jenieckim losie, odkrywają triumfalizm ducha Rosji. Ten zaś w kolejności przyniósł nie tylko bestialską postać nacjonalizmu (według określenia Dostojewskiego), ale też owocował zbrodnią wobec innych narodów. Jeniectwo wojenne Polaków stało się treścią ukształtowania rosyjskiego stereotypu postrzegania Polaków jako narodu.

Akos Engelmayer, były ambasador Węgier w Polsce przypomniał kpt. Emanuela Korompaya, naukowca, wykładowcy na UW zamordowanego w Charkowie. Emanuel Korompay mieszkał w budynku oficerskim przy ul. Hołówki w Warszawie, z którego 16 oficerów zgładzono w Katyniu i Charkowie. Ambasador Engelmayer odczytał decyzję Rady Miejskiej Budapesztu z 27 marca 2008 roku o nadaniu placowi w dzielnicy Obóda-Bekasmegyer nazwy Męczenników Katynia. Redaktor Zdzisław Koryś podkreślił że mord katyński to część naszej narodowej tożsamości, a walka o prawdę o Katyniu stała się areną zmagań narodu z narzuconym systemem.


Witraż katyński poświęcony przez biskupa polowego WP w kościele Matki Boskiej Wspomożycielski Wiernych w Warszawie na Chomiczówce

Zbrodnie na ludności polskiej w latach 1936–1941 w Kuropatach przypomniał historyk IPN, dr Janusz Kotański. Kresy, czyli Ziemie Utracone, mówił Kotański, stały się wielkim cmentarzyskiem setek tysięcy naszych rodaków, wymordowanych w latach trzydziestych. Wyjaśnił także, że władze białoruskie zbrodni w Kuropatach nie uznają jako zbrodni przeciwko ludzkości. Profesor Józef Szaniawski wskazał, że agresywna polityka rosyjska względem państwa polskiego sięga czasów Piotra I i kontynuowana była przez kolejnych carów, a po rewolucji bolszewickiej przez Lenina i Stalina. Zwrócił uwagę, że oficerowie Wojska Polskiego byli zamordowani przez bolszewików w 1920 roku. Od tego czasu mordowanie jeńców oficerów WP stało się normą.

Historyk Jan Bańbor z Archiwum Akt Nowych podkreślił, że obecne decyzje podejmowane przez organy śledcze i wymiaru sprawiedliwości Federacji Rosyjskiej stanowią kontynuację działań z okresu ZSRR. Wspomniał też o pokazowym procesie żołnierzy niemieckich w Leningradzie oskarżonych na polecenie Stalina o mord katyński. Proces ten zakończony wyrokami śmierci toczył się równolegle do procesu w Norymberdze.

Sesję zakończył apel prezesa Komitetu Katyńskiego, Stefana Melaka, który wezwał władze Federacji Rosyjskiej do uznania zbrodni katyńskiej za ludobójstwo i zaniechania przestępczych działań Naczelnej Prokuratury Wojskowej, której nikczemne decyzje chronią ludobójców i utrudniają polskie śledztwo.

Tego samego dnia przed pomnikiem katyńskim przy Placu Zamkowym złożono ziemię z Syberii, a orkiestra reprezentacyjna Policji Państwowej odegrała hymn narodowy.

27 kwietnia w Bazylice Św. Krzyża w czasie uroczystości z udziałem Zespołu Artystycznego Wojska Polskiego Andrzej, Sławomir i Arkadiusz Melakowie oraz Zygmunt Goławski (wieloletni więzień polityczny i honorowy obywatel Siedlec) odsłonili tablicę Pamięci Zamordowanych, Umęczonych w Niewoli przez Armię Czerwoną i NKWD Bohaterów Wojska Polskiego i Policji Państwowej.

Stefan Melak

Artykuł ukazał się w numerze 06-07/2008.

© Civitas Christiana 2024. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Projekt i wykonanie: Symbioza.net
Strona może wykorzysywać pliki cookies w celach statystycznych, analitycznych i marketingowych.
Warunki przechowywania i dostępu do cookies opisaliśmy w Polityce prywatności. Więcej