Malarz scen patriotycznych i religijnych

2013/01/18

Sztuka europejska zawdzięcza mu bezcenną, artystyczną dokumentację antycznych ruin pałacu cesarza Nerona w Rzymie, zaś w historii sztuki polskiej Franciszek Smuglewicz zapisał się jako twórca m.in. słynnego obrazu „Przysięga Tadeusza Kościuszki w Krakowie”.

Wykształcony w Rzymie i zafascynowany klasycznością antyku, Franciszek Smuglewicz (1745–1808) w swojej twórczości przechował jednak cechy polskiego baroku, wyraźnie widoczne w licznych portretach, szczególnie zbiorowych. W tym roku, z okazji 200-setnej rocznicy śmierci Smuglewicza, w Polsce i na Litwie zostanie otwartych wiele wystaw przypominających malarskie dzieła tego wszechstronnego artysty. W warszawskim Muzeum Narodowym od 5 maja można oglądać ekspozycję „Vestiglia delle Terme, czyli Złoty Dom Nerona”, zaś w lipcu w komnatach Zamku Królewskiego w Warszawie będzie można obejrzeć pokaz „Skarby katedry wileńskiej”, w tym również wzbogacające wileńską świątynię religijne obrazy Smuglewicza.

Galeria obrazów

Każdy, kto chociaż tylko przejazdem był w Wilnie, musiał zapamiętać wznoszącą się na Placu Katedralnym majestatyczną budowlę katedry wileńskiej pw. św. Stanisława Biskupa i Męczennika. Świątynia zmieniająca na przestrzeni wieków swój architektoniczny kształt, dzisiejszą klasycystyczną bryłę zawdzięcza wybitnemu architektowi Wawrzyńcowi Gucewiczowi (1753–1798). Przebudowując w duchu surowego klasycyzmu (1783) zniszczone przez gruntowe wody mury kościoła jeszcze barokowego, swój monumentalny styl Gucewicz zastosował również, projektując wnętrza wileńskiej katedry, której ołtarz główny ozdobił obraz Franciszka Smuglewicza „Zabójstwo św. Stanisława”. Kościół katedralny w Wilnie zamknęli dopiero bolszewicy w 1946 roku. W kilka lat później z frontonu świątyni zostały zrzucone figury św. Heleny oraz św Stanisława i Kazimierza (obecnie odtworzone). We wnętrzu katedry władze komunistyczne ulokowały magazyny, zamienione w 1956 roku na dostępną dla zwiedzających galerią obrazów (przyczyniły się do tej decyzji niezniszczone liczne obrazy Franciszka Smuglewicza dekorujące mury świątyni). Po remoncie organów katedrze dodano funkcję „sali muzyki organowej”. Zwrot katedry Kościołowi katolickiemu nastąpił dopiero 5 lutego 1989 roku, zaś w miesiąc później z kościoła św.św. Piotra i Pawła na Antokolu do katedry powróciły relikwie św. Kazimierza.

Św. Trójca wielbiona przez fundatorów zakonu Trynitarzy, 1799-1800

Oprócz obrazu „Zabójstwo św. Stanisława przez króla Bolesława Śmiałego” w ołtarzu głównym Franciszek Smuglewicz namalował dla katedry szereg innych dzieł. Jej filary międzynawowe zdobią przedstawienia dwunastu apostołów (prawa strona od ołtarza: św. Piotr, św. Andrzej, św. Jan, św. Filip, św. Szymon św. Jakub, lewa strona: św. Paweł, św. Jakub Większy, św. Tadeusz, św. Tomasz, św. Bartłomiej, św. Mateusz) pędzla tego artysty, zaś w głębi naw bocznych można podziwiać dwa inne obrazy: „Rozmnożenie pięciu chlebów na pustyni” i „Melchizedek ofiarujący Abrahamowi chleb i wino”. Dwa freski Smuglewicza ukazujące „walkę z namiętnościami i zwycięstwo nad nimi” dostrzega się wśród wspaniałych dekoracji katedralnej kaplicy św. Kazimierza, porównywanej do renesansowych kaplic katedry wawelskiej w Krakowie. W Wilnie, do którego Franciszek Smuglewicz przyjechał w 1798 roku, jako profesor i założyciel Katedry Malarstwa i Rysunku Uniwersytetu Wileńskiego stworzył jeszcze szereg innych dzieł, m.in. obraz ołtarzowy „Pożegnanie św. Piotra ze św. Pawłem” w jednym z najpiękniejszych barokowych kościołów pw. św.św. Piotra i Pawła na Antokolu oraz liczne portrety i sceny historyczne eksponowane dziś w Lietuvos Dailes Muziejus w Wilnie.

Królewski stypendysta

Jako 18-letni chłopak Smuglewicz wyjechał na nauki do Rzymu. Otrzymał stypendium króla Stanisława Augusta Poniatowskiego, pozwalające mu na dalsze studia w sławnej malarskiej Akademii św. Łukasza. W Rzymie Smuglewicz przebywał w latach 1763–1784. W tym mieście prowadzono wtedy ciekawe prace archeologiczne. Rzymski antykwariusz Lodovico Mirri zorganizował wykopaliska, które odsłoniły fragmenty słynnego „Złotego Domu” cesarza Nerona. Ten pałacowo-ogrodowy kompleks rozciągał się w samym centrum starożytnego Rzymu na terenach blisko stuhektarowych.

Po śmierci Nerona opuszczony pałac powoli zaczął popadać w ruinę, stając się fundamentem dla innych budowli. Część jego komnat odkryto już w połowie XV wieku, a ich wyrafinowana dekoracja stiukowa i malarska stała się znaczącym źródłem inspiracji dla artystów renesansu, z Rafaelem na czele. Wykopaliska prowadzone przez Lodovico Mirriego w latach 1774–1776 i ich rezultaty wywołały wielką sensację nie tylko w Rzymie, ale i w całej Europie. Przedsiębiorczy antykwariusz, chcąc spopularyzować i wykorzystać ogólne zainteresowanie odkryciami, wynajął trzech artystów: malarza Franciszka Smuglewicza, architekta Vincenzo Brennę oraz rytownika Marco Carloniego, i zlecił im wykonanie artystycznej dokumentacji odkrytych malowideł. Pierwsza, jeszcze czarno-biała teka graficzna tej dokumentacji weszła do kanonu najważniejszych dzieł ukazujących sztukę starożytnych i jako taka znalazła się we wszystkich najważniejszych bibliotekach Europy. Druga w kolejności składała się z ręcznie kolorowanych plansz i ze względu na ogromną cenę trafiła wyłącznie do zbiorów najbogatszych i najbardziej wyrafinowanych kolekcjonerów. Kolorowe plansze tworzyły nie tylko dokumentację zastanego wyglądu antycznych malowideł, ale także swoistą rekonstrukcję brakujących lub zniszczonych fragmentów. Tej twórczej rekonstrukcji podjął się właśnie Franciszek Smuglewicz, który wykorzystał zdobytą wiedzę i wyobrażenia na temat sztuki antyku. Jak sugeruje komisarz warszawskiej wystawy Justyna Guze, iż teka ta jest Smuglewiczowską wizją antyku i samego „Złotego Domu”.

Przysięga Tadeusza Kościuszki na Rynku w Krakowie, obraz z 1797 r.

Odkrycie tej starożytnej budowli, a zwłaszcza jej dekoracje, miało ogromne znaczenie dla rodzącego się w Europie nurtu neoklasycyzmu, który mocno zaznaczył się w sztuce i architekturze wielu europejskich krajów. Dowodem na to może być fakt, że na motywach wykonanych przez Smuglewicza oparto dekorację wnętrz w całej Europie – od Anglii po rosyjski Petersburg.

Do dziś zachowało się jedynie sześć kompletnych barwnych wersji tej teki. Ich posiadaniem, oprócz Muzeum Narodowego w Warszawie, poszczycić się mogą muzea: Luwr, Ermitaż, Muzeum Sztuk Pięknych w Budapeszcie oraz królewskie zbiory w Windsorze (Anglia). Żadna z tych zachowanych tek nie była w całości publicznie pokazana, ekspozycja warszawska będzie więc pierwszą tego rodzaju pełną prezentacją dokumentów i wizji Franciszka Smuglewicza.

Jarosław Kossakowski

Artykuł ukazał się w numerze 06-07/2008.

© Civitas Christiana 2024. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Projekt i wykonanie: Symbioza.net
Strona może wykorzysywać pliki cookies w celach statystycznych, analitycznych i marketingowych.
Warunki przechowywania i dostępu do cookies opisaliśmy w Polityce prywatności. Więcej