Miejsce świeckich w Kościele: od bł. Jana XXIII do bł. Jana Pawła II

2014/04/3

W czasie już bardzo niedalekiej kanonizacji dwóch wielkich papieży XX w.: Jana XXIII i Jana Pawła II, a więc w okresie bezpośredniego duchowego przygotowania do tych wydarzeń, pożyteczne, jak się wydaje, będzie zwrócenie uwagi na kwestię bardzo bliską obydwu – miejsca i roli świeckich w Kościele. Obydwaj byli nią zainteresowani nie tylko teoretycznie, ale uczynili z tego ważkiego problemu jedno z wielkich zadań realizowanych podczas swoich pontyfikatów. Powiedzieć można nawet, że nie tylko tę kwestię znali, ale bardzo autentycznie ją przeżywali i wcielali w życie całego Kościoła.

 

Była ona jednym z wielkich tematów, które z woli twórcy soboru, Jana XXIII, weszły pod obrady Vaticanum II. W czasie narastającej fali sekularyzacji, a nawet często dechrystianizacji coraz bardziej uświadamiano sobie, że jest to miejsce ważne i niemożliwe do zastąpienia przez duchownych. Debaty te zostały zwieńczone wydaniem odrębnego dokumentu poświęconego świeckim, Dekretu o apostolstwie świeckich Apostolicam actuositatem.
Już w pierwszych słowach tego dokumentu podkreślono z mocą: „Święty Sobór chcąc spotęgować działalność apostolską Ludu Bożego, zwraca się z troską do wiernych świeckich, o których szczególnym i bezwzględnie koniecznym udziale w posłannictwie Kościoła wspominał już na innych miejscach. Nigdy bowiem nie może w Kościele zabraknąć apostolstwa świeckich, które wypływa z samego ich powołania chrześcijańskiego. Jak samorzutna i jak owocna była tego rodzaju działalność w zaraniu Kościoła, pokazuje jasno samo Pismo św. (…)” Tego typu myśl była ścisłym nawiązaniem do czasów Kościoła pierwotnego, gdy to w znacznej mierze właśnie świeccy wzięli na siebie odpowiedzialność za Kościół, co owocowało szybkim rozwojem liczebnym, ale i wielką mocą świadectwa życia chrześcijańskiego składanego przez tych chrześcijan, bardzo często przecież męczenników.
Powrót na soborze do definicji Kościoła jako „Ludu Bożego” bardzo znacznie podkreślił zobowiązania wierzących wynikające już z sakramentu chrztu świętego stawiającego nas najpierw w pozycji równości przed Bogiem, z której dopiero później wynika różnorodność charyzmatów i odpowiedzialności w ramach kapłaństwa hierarchicznego. Dlatego apostolstwo dotyczy wszystkich członków Ludu Bożego wprowadzonych w tajemnicę mistycznego ciała Chrystusa przez chrzest święty.

John_23_coa.svg

Przekonania wielkiego papieża Jana XXIII dobrze wyrażają słowa wspomnianego dekretu: „Istnieje w Kościele różnorodność posługiwania, ale jedność posłannictwa. Apostołom i ich następcom powierzył Chrystus urząd nauczania, uświęcania i rządzenia w Jego imieniu i Jego mocą. Jednak i ludzie świeccy, stawszy się uczestnikami funkcji kapłańskiej, prorockiej i królewskiej Chrystusa, mają swój udział w posłannictwie całego Ludu Bożego w Kościele i na świecie. I rzeczywiście sprawują oni apostolstwo przez swą pracę zmierzającą do szerzenia Ewangelii oraz uświęcania ludzi i do przepajania duchem ewangelicznym oraz doskonalenia porządku spraw doczesnych, tak że ich wysiłek w tej dziedzinie daje jawnie świadectwo o Chrystusie i służy zbawieniu ludzi. Ponieważ zaś właściwością stanu ludzi świeckich jest życie wśród świata i spraw doczesnych, dlatego wzywa ich Bóg, by ożywieni duchem chrześcijańskim, sprawowali niczym zaczyn swoje apostolstwo w świecie (Apostolicam actuositatem, nr 2).

Jak można zauważyć, nie chodzi tutaj o jakąś pomocniczą rolę świeckich, ale o umieszczenie ich w samym sercu życia i działania Kościoła, wobec jego zadań misyjnych i ewangelizacyjnych. Jan XXIII dobrze sobie uświadamiał, że tylko ludzie świeccy mogą podjąć dzieło uświęcania świata w miejscach, do których duchowni nie są w stanie dotrzeć, ale i tam, gdzie świeccy dysponują zdolnościami i możliwościami tylko im właściwymi. Tylko w ten sposób w naszych czasach może się realizować skuteczne docieranie z prawdą Ewangelii, zgodnie z pragnieniem Chrystusa, do wszystkich ludzi, aż po krańce ziemi. Ten soborowy impuls został bardzo pozytywnie przyjęty i doceniony w różnych Kościołach lokalnych. Dlatego to, co było wielką nowością w czasach Vaticanum II, stało się dzisiaj na szczęście już chlebem powszednim naszego życia chrześcijańskiego. Nie możemy jednak zapominać, że zawdzięczamy to wszystko niesłychanej intuicji i pragnieniu wielkiego twórcy Soboru Watykańskiego II, błogosławionemu papieżowi Janowi XXIII.

Jan Paweł II, jako papież urzeczywistniania soboru i wprowadzania jego postanowień w życie, ochoczo podjął także kwestię zadań świeckich w Kościele. Zaowocowało to jego wielkim dokumentem, posynodalną Adhortacją apostolską Christifideles laici z 1988 r. Już samo zwołanie w Rzymie Synodu Biskupów poświęconego tym zagadnieniom jest wielkim dowodem troski papieża o ten wymiar życia Kościoła. Jak bardzo głęboko zapadło to w świadomość laikatu, może świadczyć dalsza część naszego tekstu, będąca w dużej mierze już efektem przemyśleń i osobistego zaangażowania świeckiego teologa i działacza Stowarzyszenia „Civitas Christiana” – Sławomira Józefiaka. Wydaje się ze wszech miar słuszne, żeby o świeckich w Kościele nie mówili tylko duchowni, ale aby to oni sami mieli szansę wypowiadać się o ich działaniach i płynącej z nich odpowiedzialności.

Jan Paweł II w adhortacji Christifideles laici, mówiąc o istocie, roli i zadaniach parafii, podkreśla konieczność współdziałania duchownych i świeckich w dziedzinie duszpasterstwa przede wszystkim na terenie parafii. Dokument papieski, komentując stwierdzenie Dekretu o apostolstwie świeckich dotyczące niezbędności zaangażowania laikatu w działalność duszpasterską przypomina, że „świeccy winni nabierać coraz głębszego przekonania o tym, jak bardzo istotne jest apostolskie zaangażowanie na terenie własnej parafii” (Christifideles laici, nr 27). Duszpasterstwo parafialne bez realnego i czynnego udziału w nim świeckich jest niepełne i jeżeli chce zostać duszpasterstwem autentycznie katolickim, musi być duszpasterstwem wzajemnie się uzupełniającym w kościelnej komunii.

Realizacja apostolstwa zespołowego, jak mówi Jan Paweł II w adhortacji Christifideles laici, polega na „działalności katolików świeckich (…), w której solidarnie i w sposób odpowiedzialny uczestniczą oni w życiu i misji Kościoła”. Ten nurt, w którym wyraża się funkcjonowanie wielu różnych organizacji, stowarzyszeń i ruchów ludzi świeckich działających na rzecz dobra w wielu płaszczyznach życia chrześcijańskiego, towarzyszył trwale życiu Kościoła. Widziana w powyższym świetle dążność ludzi świeckich do zrzeszania się, z myślą o konkretnym włączeniu się w życie i działalność Kościoła, cieszyć się powinna pełną wolnością, z uwzględnieniem oczywiście ograniczeń wynikających ze struktury Kościoła.

John_paul_2_coa.svg

Koresponduje to w pełni z zaleceniami Soboru Watykańskiego II, który wyraźnie podkreślał, że ludzie świeccy mogą być także powoływani na różne sposoby do bardziej bezpośredniej współpracy z duchownymi, na wzór owych mężów i niewiast, którzy pomagali Pawłowi w głoszeniu Ewangelii. Podobna myśl ujawnia się w Dekrecie o apostolstwie świeckich: „hierarchia podrzuca świeckim pewne zadania, które łączą się bliżej z obowiązkami pasterzy, jak np. głoszenie nauki chrześcijańskiej, funkcje w pewnych czynnościach liturgicznych, opieka duszpasterska (Apostolicam actuositatem, nr 24). Jan Paweł II, odnosząc się do tych sformułowań soboru, jako wskazania do biskupów użył ciekawych słów: „Nie chodzi tu po prostu o zastąpienie w jakiś sposób kapłanów i zakonników, których brakuje, w czynnościach duszpasterskich (…) Chodzi raczej o budzenie świadomości osób świeckich wobec ich odpowiedzialności w Kościele na mocy powołania chrześcijańskiego, otrzymanego w chrzcie (Jan Paweł II, Przemówienie do biskupów z okolic Valencia, 26.06.1982, „Communio” (1987) nr 3, s. 9).
Jan Paweł II, mając wizję integralnej jedności pomiędzy życiem duchowym i świeckim, w wielu swoich przemówieniach i pismach akcentował konieczność integracji kultury z wiarą. Wiara bowiem, która „nie staje się kulturą, nie jest wiarą w pełni przyjętą, do końca przemyślaną i przeżywaną w należytej wierności” (Christifideles laici, nr 59). Dlatego też jako sprawę nieodzowną, szczególnie dla katolików świeckich, którzy są w różny sposób zaangażowani na polu społecznym i politycznym, Jan Paweł II stawia dokładniejszą znajomość społecznej nauki Kościoła, postulując jednocześnie, aby ta nauka weszła do programów katechizacji ogólnej, formacji specjalistycznej oraz do programów nauczania w szkołach katolickich i w uniwersytetach. Również kultura lokalna stanowi ten element, który winien być uwzględniony w procesie chrześcijańskiej formacji. Wnosi ona bowiem własny wkład w dzieło formacji oraz pomaga w ocenie wartości, tych zawartych w danej tradycji kulturowej oraz tych, które są proponowane przez kulturę współczesną.

Jako zupełnie wyjątkową dla zaangażowania ludzi świeckich Jan Paweł II wskazywał płaszczyznę życia społecznego. Rola chrześcijanina świeckiego w życiu społecznym i gospodarczym winna uwzględniać fakt, iż reprezentuje on w świecie Kościół, który realizuje własną naukę społeczną opartą o zasady Ewangelii. Powinien on być jednak również świadomy swojej osobistej wolności w sprawach dyskusyjnych, oczywiście inspirowanej wartościami chrześcijańskimi. Świeccy więc muszą wykonywać swoją pracę z zawodową kompetencją, uczciwością i w duchu chrześcijańskim, traktując ją jako drogę do osobistego uświęcenia. Głównym bowiem zadaniem świeckich jest uświęcenie świata przez wzorowe życie chrześcijańskie w miejscu pracy (Christifideles laici, nr 43).

Środowisko wiernych świeckich papież przedstawia jako miejsce, w którym wzywa ich Bóg. Świeccy, żyjący w świecie, wobec poszczególnych spraw i obowiązków, w zwyczajnych warunkach życia rodzinnego i społecznego prowadzą normalne życie, a ten ich stan Ojciec Święty traktuje jako rzeczywistość, która osiągnęła swój pełny sens w Jezusie Chrystusie. W ten sposób świat staje się polem działania ludzi świeckich w realizacji chrześcijańskiego powołania. Wagę działalności świeckich podkreśla papież, zauważając, że: „apostolstwo samych pasterzy nie może zwykle być w pełni skuteczne”.

Wydaje się, że nie potrzeba już nikogo przekonywać, że kwestie dotyczące miejsca i zaangażowań ludzi świeckich w życie Kościoła stanowiły dla Jana XXIII i Jana Pawła II bardzo ważny sposób wyrażania ich miłości do Chrystusa i do Kościoła, co znajdzie punkt kulminacyjny w akcie ich kanonizacji i co będziemy przeżywać już w tak krótkim czasie. A fakt, że taka konkluzja jest zgodnym zdaniem duchownego i świeckiego, niech będzie świadectwem, że problem pozostaje dla nas zupełnie tak samo aktualny dzisiaj.

 

Ks. dr hab.Stanisław Skobel
Sławomir Józefiak

© Civitas Christiana 2024. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Projekt i wykonanie: Symbioza.net
Strona może wykorzysywać pliki cookies w celach statystycznych, analitycznych i marketingowych.
Warunki przechowywania i dostępu do cookies opisaliśmy w Polityce prywatności. Więcej