Podróże po kulturze: Utrzymywać się z poezji? Na Wrażliwym Strychu to możliwe

2023/11/9
A2A9463 11
Fot. Paulina Martineau

Wykonywanie zawodu kreatywnego i bycie artystą nie kojarzy się z łatwym kawałkiem chleba. Szczególnie jeżeli mowa o poezji! Paulina Martineau znalazła na to jednak sposób i przekuła potrzebę serca w piękną przestrzeń, jaką jest Wrażliwy Strych. Zapraszam Was do odkrycia tego pięknego „miejsca”.

Zanim jednak powstał Wrażliwy Strych w formie, jaką mamy dzisiaj przed oczami, były Włochy, był wolontariat misyjny i wiele emocji do przetrawienia.

Od dziecka lubiłam pisać, zwłaszcza pamiętniki i taka forma pisania towarzyszyła mi cały czas. Gdy wyjechałam na misję z Fundacją Domy Serca do Włoch miałam dużo przeżyć i historii do spisania. To była prawdziwa uczta dla mojego zeszytu! Refleksje mnożyły się w głowie. Wtedy, przez przypadek napisałam pierwszy wiersz. Do tej pory poezje lubiłam tylko jako czytelniczka. Później te poetyckie przypadki zdarzały się coraz częściej i zauważyłam, że to mój sposób przeżywania, ale też wyrażania emocji – mówi.

Po pewnym czasie Paulina zaczęła publikować niektóre swoje wiersze w internecie, zbierając odwagę na publikację coraz większej ilości prac, które wcześniej chowała do szuflady.

Początek był trudny, bo z jednej strony niepewność, czy to, co tworzę jest ciekawe, a z drugiej strach przed pokazaniem siebie. W każdej dziedzinie sztuki artysta pokazuje siebie, ale w poezji w szczególny sposób, bo często opisuje swój wewnętrzny świat. Pokazuje to, co trudno pokazać na co dzień. Inspiracją do poezji często są przeżycia i emocje, zwłaszcza te trudne. Dać do oceny taki wiersz, to w pewnym sensie dać do oceny  samego siebie – wyznaje.

Spotykając się z pozytywnym odbiorem swojej twórczości i odczuwając coraz większą pasję do rękodzieła, poezji i ich połączenia, postanowiła zrezygnować z etatowej pracy pedagoga i poświęcić się sztuce. Tak powstał właśnie Wrażliwy Strych, czyli miejsce, gdzie można nabyć produkty w melancholijnym i romantycznym stylu, które ozdobione są również słowami Pauliny – kartki okolicznościowe, zeszyt z poezją, ramki z poezją.

Założyłam pracownię, w której używam starych maszyn i metod introligatorskich, wszystko robię ręcznie, piszę na maszynie do pisania. Ozdabiam papier starymi metodami złocenia i tłoczenia, po to, żeby ktoś mógł dostać wyjątkowe słowa w równie wyjątkowej oprawie – wyjaśnia twórczyni Wrażliwego Strychu.

Jaka jest misja Wrażliwego Strychu?

Paulina, z wykształcenia pedagog, nie widzi swojej działalności wyłącznie jako sposobu na utrzymanie się z pasji do poezji.

Moja praca do tej pory polegała na wspieraniu i rozmowach z ludźmi. Teraz widzę, że poezja często jest pretekstem do takich rozmów. Moja poetycka otwartość pomaga otworzyć się innym. Pamiętam wiele rozmów z osobami, które mnie obserwują na kontach społecznościowych, lub kupują moje produkty, na tematy, które dotyczyły moich wierszy.

Mam ten dar nazywania rzeczy, których doświadcza każdy z nas, ale nie każdy potrafi je nazwać. Gdy zetknie się ze słowem, które opisuje jego emocjonalny stan, ma pewnego rodzaju satysfakcję, że znalazł słowa, które są mu bliskie. W taki sposób sztuka pozwala przeżywać głębiej, dokładniej. Cieszę się, że to, co tworzę, też wywiera taki wpływ na odbiorcę. Chociaż nie jest pierwszą potrzebą w życiu człowieka, to gdy już się z nią zetknie, jest zdziwiony, jakie emocje w nim wzbudza. Czuję, że to coś dobrego i potrzebnego.

Wydaje mi się, że moja twórczość pokazuje też, że wrażliwość kobiety może być jej atutem.  To, co tworzę, stanowi dobry pretekst do powiedzenia komuś „jesteś dla mnie wyjątkowy – zaznacza.

Mimo wyzwań pracy artystycznej, Paulina podkreśla, że niezwykle ważna jest wiara w swój pomysł i talent, a także konsekwencja w jego rozwijaniu. Atmosfera wierszy i produktów przez nią tworzonych nie jest czymś, co przykuwa od razu uwagę odbiorcy, nie jest krzykliwa, jaskrawa, jak dzisiejszy świat. Na Wrażliwym Strychu można odpocząć – zarówno wizualnie, jak i duchowo. Można złapać oddech w pędzie codzienności i zadumać się nad spadającymi jesiennymi liśćmi czy zaakceptować swój smutek i lepiej go przeżyć.

Utrzymanie się ze sztuki, zwłaszcza z poezji jest trudne, dlatego wciąż szukam przestrzeni dla moich słów, żeby nie oddalić się od własnych pragnień, ale zapewnić sobie finansowe potrzeby. Lubię łączyć różne działalności na tym polu. Poezję z rękodziełem, rękodzieło z warsztatami. Myślę, że jestem jeszcze na początku rozwijania mojej działalności i dużo wyzwań przede mną. Teraz jestem na etapie łączenia mojej sztuki z warsztatami, a także z muzyką. Z jednej strony, żeby eksperymentować i poszerzać te twórcze obszary, a z drugiej, żeby szukać źródeł dochodu – wyznaje.

W ofercie Wrażliwego Strychu znajdziemy zeszyty, w których znajdziemy poezję Pauliny, ale i wiele miejsca na własne zapiski, kartki z poezją, z suszonymi kwiatami, czy tłoczeniami i złoceniami, bukiety z suszonych kwiatów, ramki 3D z wierszami oraz kwiatami. Paulina organizuje również w Krakowie i okolicach warsztaty z tworzenia papeterii, notesów, dekoracji, pisania wierszy. To wszystko z wykorzystaniem starych i nowych technik – pisanie na maszynie, pieczętowanie kartek, tłoczenie i złocenie papieru.

Warsztaty mogą się odbyć zarówno indywidualne w domowej pracowni Pauliny, jak i w szkołach, instytucjach kultury, podczas zajęć świetlicowych, dni otwartych, dni przedsiębiorczości, zajęć kreatywnych, wydarzeń okolicznościowych, świąt.

Ogromną satysfakcję sprawia mi tworzenie, zwłaszcza poezji, której początek istnienia zaczyna się w mojej głowie, a efekt finalny jest produktem, który ktoś docenia i chce mieć! Teraz w przygotowaniu na strychu są kartki bożonarodzeniowe z poezją, w której w bardzo subtelny sposób mogę przemycić piękną treść tych wydarzeń! Może dzięki temu ktoś przypomni sobie o ich istocie – wskazuje.

Koniecznie odwiedźcie Wrażliwy Strych na Instagramie, Facebooku oraz na stronie internetowej

Na koniec chcę oddać głos twórczości Pauliny, bo mówi ona sama za siebie:

Logos

Patrząc na świata poczęcie

Słowo stało w pierwszym rzędzie.

Teraz oceany słów są we mnie,

Tworząc wspomnienia, historie,

 

Czasem kłótnie, bzdury, brednie.

 

Słowa ładne, słowa brzydkie,

Z małych, Wielkich, słonych liter,

Jeśli kapnie na nie łza.

 

Słowa bliskie, lub nieznane.

Te co stworzą mój testament,

Ale najpierw prozę życia,

Którą żmudnie muszę pisać.

 

Choć wolałabym żyć wierszem,

Bo tak romantyczniej, piękniej!

I w czułych poezji odcieniach

Chować najmilsze wspomnienia

Daj mi jakieś słowo, proszę!

Przyjmę te, których nie zniosę.

Wiem że słowo niesie prawdę

I dlatego go tak pragnę...

 

Więc czy będziesz tą osobą,

Która da mi wieczne słowo?

Wieczne „tak”, lub wieczne „nie”.

Za to drugie idź już precz!

 

A w tym pierwszym

Wytrwaj dzielnie

Tak. By kochać.

Tak. Codziennie.

 

I pamiętaj,

Że od pierwszego ziemi tchnienia

Słowo wszystko stwarza,

Słowo wszystko zmienia.

 

/ab

 

CCH 3673 kwadrat

Aleksandra Bilicka

Dziennikarz i kulturoznawca. Redaktor portalu e-civitas.pl, sekretarz redakcji kwartalnika Civitas Christiana.

Zobacz inne artykuły o podobnej tematyce
Kliknij w dowolny hashtag aby przeczytać więcej

#kultura #sztuka #poezja #przedsiębiorca #biznes
© Civitas Christiana 2024. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Projekt i wykonanie: Symbioza.net
Strona może wykorzysywać pliki cookies w celach statystycznych, analitycznych i marketingowych.
Warunki przechowywania i dostępu do cookies opisaliśmy w Polityce prywatności. Więcej