Polska przetrwała cz.2

2013/01/19


wykluczyć wojnę jako środek rozstrzygania sporów międzynarodowych. Zamiast tego podpisano pakt Brianda- Kelloga i przyjęto traktat o mniejszościach narodowych, brutalnie wykorzystywany przeciw Polsce. Rozpoczynał się marsz ku wojnie pod sztandarem pokoju. Zasada zbiorowego bezpieczeństwa przestała istnieć. Upadały demokracje w Niemczech, państwach nowej Europy, Włoszech. Na tych słabościach porządku powersalskiego budują swą potęgę dyktatorzy Hitler, Stalin, Mussolini, Franco. Nieszczęsnej zaś polityce ustępstw wobec Hitlera od Monachium towarzyszy już chrzęst gąsienic czołgów na razie z Pragi i Wiednia. Przesądziło sprawę włączenie się do europejskiej gry Stalina i pakt Ribbentrop-Mołotow…

Dalej jest już tylko 1 września 1939 – jedna z największych klęsk w naszych dziejach. W pięć tygodni zdruzgotane zostało uderzeniem dwu najezdniczych armii jedno z większych państw europejskich po zaledwie dwudziestu latach odzyskanej niepodległości.

Ale gdyby nie te dni, w których czerwień krwi nadawała blask fioletowi wrzosów, być może Rzeczpospolita nie odrodziłaby się trwale. Być może nieuchronne było przejść przez dramat Września, owego ciągu klęsk, łamania się państwa, armii, dywizji, ludzi, przez niewyobrażalną tragedię narodu i jednostek, która do dziś targa naszymi uczuciami i pozostaje częścią społecznej wyobraźni, bólu i gniewu. Dotknęły nas wielkie konsekwencje wydarzeń zmieniających losy świata. Rzutują one do dziś na nasz narodowy los. Dotyczy to nie tylko nas, ale i tych wszystkich narodów europejskich, które stały się rozbitkami i ofiarami Wielkiej Wojny.

Pytania i odpowiedzi nie od dziś przecie stojące: dlaczego się to wszystko mogło wydarzyć? Co naprawdę działo się przez te wszystkie miesiące, lata…? Czy możliwe było uniknięcie tej katastrofy? Dlaczego to wszystko skończyło się w sposób tak tragiczny dla milionów, które przeżyły?…

Przynajmniej to powiedzieć możemy: w kampanii jesiennej 1939 roku Polska poniosła klęskę. Ale w tej kampanii, mimo błyskotliwego sukcesu, strategiczną klęskę poniosły również Niemcy, a wspomagający ich Sowieci ruszyli najkrótszą drogą ku katastrofie, która nieomal starła z mapy bolszewickie imperium. We Wrześniu 1939 roku nie było więc zwycięzców.

Ale ta wojna polsko-niemiecka i polsko-sowiecka i nasz udział w II wojnie światowej zdecydował, że nie znalazła się potęga zdolna wymazać Polskę z mapy świata. Nawet ZSRR musiał to uznać.

Pozytywne skutki klęsk zdarzają się rzadko i mają zazwyczaj wymiar moralny. I to Wrzesień 1939 roku przesadził, że byliśmy w stanie ograniczyć rozmiary klęski, i stworzyć podstawy moralne i materialne, dzięki którym Polska przetrwała.

Zdzisław Koryś

Artykuł ukazał się w numerze 08-09/2009.

 

© Civitas Christiana 2024. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Projekt i wykonanie: Symbioza.net
Strona może wykorzysywać pliki cookies w celach statystycznych, analitycznych i marketingowych.
Warunki przechowywania i dostępu do cookies opisaliśmy w Polityce prywatności. Więcej