Pomniki imperialnej architektury

2013/01/19

„W oczach Rosji Europa jest łupem, który wcześniej czy później… wpadnie w jej ręce” pisał markiz de Custine w „Listach z Rosji”. Asymilacja anektowanych terenów odbywała się w myśl doktryny: „Jedna Rosja, jedna wiara, jeden car”.

Rosja weszła do Europy przy stuku topora i huku armat pisał Aleksander Puszkin. Dzięki zwycięstwu w wojnie północnej (1700-1721) stała się jednym z najsilniejszych państw na kontynencie. Senat obdarzył Piotra I tytułem imperatora. Wzrost terytorium Rosji na Zachodzie nastąpił kosztem likwidacji Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Płaton Zubow faworyt Katarzyny II przedstawił cesarzowej plan rozbudowy imperium rosyjskiego ze stolicami w Petersburgu, Moskwie, Berlinie, Wiedniu, Konstantynopolu i Astrachaniu. Dzieje Rosji to historia podbojów, aneksji i niezaspokojonej żądzy nowych ziem. XV wieczne Księstwo Moskiewskie w ciągu kilku stuleci podbojów osiągnęło ponad 22 mln km kw. w XX wieku.

Mówicie żeśmy barbarzyńcy

W czerwcu 1891 roku „Sanktpietiersburgskije Wiedmosti” pisały wprost: Mówicie żeśmy barbarzyńcy. Tak toteż zburzymy waszą cywilizację i miejsce waszej wykwintnej postawimy naszą surową dzikość. Po powstaniu listopadowym na ziemiach polskich usuwano język i prawodawstwo polskie. Język rosyjski stał się obowiązkowy w szkołach elementarnych i średnich w administracji. Zlikwidowano Liceum Krzemienieckie a w 1834 roku przeniesiono Uniwersytet Wileński do Kijowa gdzie został nazwany Uniwersytetem św. Włodzimierza. Zasady nominowanego w 1833 roku na ministra hrabiego Uwarowa wyrażały się w słowach: Prawosławie – samodzierżawie- narodowość to czysto rosyjskie zasady Zachowawcze stanowią naszą ostatnią kotwicę, jaka nas Rosjan może ocalić i najpewniejszą gwarancję siły i wielkości naszej ojczyzny”. W Warszawie zamknięto Uniwersytet Warszawski i Towarzystwo Przyjaciół Nauk. Władzę sprawował carski namiestnik Iwan Paskiewicz.

Po powstaniu styczniowym w Priwislinskim Kraju zacierano już wszelkie ślady odrębności. Pozbawiono Warszawę dotychczasowego stołecznego charakteru. Teren Królestwa okupowało 200 tys. żołnierzy rosyjskich.


Rozbiórka cerkwi Aleksandra Newskiego na Placu Saskim w Warszawie symbolizaowała odzyskanie suwerenności przez Polskę

W szkołach nauka religii katolickiej odbywała się w języku rosyjskim, rozmowy w języku polskim w miejscach publicznych były karane. Symbolami rusyfikacji na całym obszarze dawnej Rzeczypospolitej stali się teraz Michaił Katkow, Piotr Wałujew Apuchtin i Hurko. Podobnie było na Litwie gdzie Michaił Murawjow zwany Wieszatielem pisał: Czas nam nareszcie opamiętać się i przekonać, że kraj tutejszy od wieków był rosyjski i takim winien zostać. Ogromną rolę w ekspansji Księstwa Moskiewskiego w imperium odegrała cerkiew prawosławna. Wpływ polityki rusyfikacyjnej na kulturę zachodnich obszarów imperium był przedmiotem wszechstronnych działań. Powstające pomniki miały upamiętniać fakty historyczne, dobroczyńców i bohaterów imperium, a przede wszystkim obwieszczać po wiek wieków na zawsze już jedność podbitych ziem z Rosją. Na warszawskim pomniku Aleksandra I umieszczono napis: Imperatorowi Wszechrosji, Zdobywcy i Dobroczyńcy Polski. Ale czyż zdobywca może być jednocześnie dobroczyńcą?


Pomnik cara Aleksandra II w Częstochowie – wyraz rosyjskiej dumy i poniżenia Polaków

Najbardziej jednak okazałym pomnikiem rosyjskim w Warszawie był pomnik zdobywcy stolicy feldmarszałka Iwana Paskiewicza, którego autorem był jeden z najwybitniejszych rzeźbiarzy rosyjskich XIX w. Nikołaj S. Pimienow autor pomników m. in. admirała Michaiła P. Łazariewskiego w Sewastopolu i generała-gubernatora Michaiła S. Woroncowa w Tyflisie. Rzeźbiarz wzorował się na portrecie Paskiewicza pędzla niemieckiego malarza Franza Krugera z Sali Feldmarszałków w Pałacu Zimowym. Pomnik Paszkiewicza usytuowany na dziedzińcu Pałacu Namiestnikowskiego nie wzbudzał entuzjazmu warszawiaków. Reliefy z cokołu warszawskiego pomnika Paszkiewicza kilka lat temu prezentowane były w Muzeum Wojska Polskiego. W swym publicystyczny, narracyjnym charakterze przedstawiały karierę feldmarszałka: zdobycie twierdzy Erewań w 1827 r., Szturm Woli w 1831, Wjazd Mikołaja I z rodziną do Warszawy w 1840 r. Na przedniej ścianie cokołu na tle Zamku Królewskiego i Kolumny Zygmunta zostało umieszczone wyobrażenie wjazdu Mikołaja I.

Pomniki nienawiści

Ta dominacja moskiewska nad podbitą Polską wyrażona w symbolice pomnika czyniła go pomnikiem nienawiści i była przyczyną jego zniszczenia w 1917 r. Podobny los spotkał inny kolosalny monument zaprojektowany przez Antonio Corraziego na Placu Saskim. Z nazwiskami siedmiu generałów polskich wiernych carowi, zabitych 29 listopada 1831 r. przez podchorążych. Najwięcej pomników powstało jednak ku czci cara Aleksandra II „oswobodziciela, dobroczyńcy, wreszcie męczennika” zgładzonego w czasie zamachu.

Potężny pomnik cara „oswobodziciela” stanął na Wałach Jasnogórskich w Częstochowie. Wybór miejsca był dokładnie przemyślany, pomnik cara witał pielgrzymki przybywające z całego kraju do Madonny Jasnogórskiej. Umieszczony na szczycie Jasnej Góry na specjalnej platformie był dziełem doświadczonego artysty Aleksandra M. Opiekuszyna autora pomnika Puszkina w Moskwie. Na inskrypcjach umieszczonych na pomniku w języku polskim i rosyjskim powtórzono słowa z ukazu uwłaszczeniowego cara z dnia 19 lutego 1864 roku: Niech dzień ten będzie pamiętnym i dla włościan Królestwa Polskiego, jako dzień nastania nowej ich pomyślności.

Dziewięć lat później w 1898 roku Opiekuszyn powtórzył z niewielkimi zmianami wariant pomnika Aleksandra II z Częstochowy na moskiewskim Kremlu.

Pomnikami wznoszonymi z najwyższego rozkazu sowicie obdarzono także Wilno. Odsłonięty w 1904 r. pomnik Katarzyny II dłuta Marka M. Antokolskiego. upamiętniał setną rocznicę przyłączenia terenów litewskich do Rosji. Antokolski z zapałem jak pisał w swoich listach pracował nad pomnikiem carycy w Paryżu, a wyobraźnia jego wielbicieli zachwycała się Iwanem Groźnym, Jermakiem czy Piotrem I.

W 1898 r. w Wilnie odsłonięto pomnik gen. Murawjowa przez architektów rosyjskich I.P. Trutniewowa i W.W.Griaznowowa w oparciu o portretową statuetkę Matwieja A. Czażowa. Murawjow bezwzględnie władający Wilnem przedstawiony jest w surducie generalskim, oparty o laskę /ranny pod Borodino/ lewą ręką trzyma rękojeść szabli.

Pomnik Murawjowa wzniesiony 35 lat po krwawo stłumionym powstaniu 1863 roku był aktem czysto politycznym. Na początku lat 70-tych XIX w Królestwie Polskim powstało setki pomników rosyjskich o znaczeniu lokalnym. Jednym z nich był pomnik w Sędziejowicach odsłonięty w 1873 roku ukazujący bohaterską śmierć oficera rosyjskiego Grabbe i obronę Kozaków walczących z powstańcami polskim

Po odzyskaniu niepodległości w 1918 roku naród polski oczyścił terytorium II Rzeczypospolitej z pomników rosyjskich bohaterów, feldmarszałków, generałów, nadzorców okupowanej Polski. Bez znaczenia była ich niewątpliwie wysoka ranga artystyczna.

Prawosławny sobór był symbolem zniewolenia

Podobnie stało się z soborem na Placu Saskim. Sobór rozebrano gdyż widziano w nim symbol panowania władzy rosyjskiej i utożsamiającego się z nim prawosławia. Gdy wznoszono sobór nikt nie ukrywał tego pod nazwą daru, jak 60 lat później nazywano Pałac Kultury i Nauki im. Jozefa Stalina. Budując sobór w samym sercu Warszawy pisano: „…swoją obecnością rosyjski sobór obwieszcza światu, że na zachodnich priwislinskich kresach, nieodwołalnie utwierdziło się potężne prawosławne mocarstwo, wprowadzając spokojną pewność, że tam gdzie wzniesiony jest prawosławny rosyjski sobór, rosyjska władza i naród nie ustąpi ani maleńkiej piędzi ziemi”.

Po tak jasnej deklaracji z kilkudziesięciu cerkwi w Warszawie pozostały po 1918 roku dwie. Pałacowi Kultury nie zagraża dziś los soboru na Pl. Saskim. Polityka imperialna odniosła tutaj sukces. Cechą PRL, czyli prowincji tym razem czerwonego imperium była niesuwerenność w wytwarzaniu form, ale także ich interpretacji. Pałac Kultury to nie tylko obiekt, to także miasto podporządkowane idei totalitarnej. Totalitaryzm anektował wszystkie style degradując je w swej interpretacji, gdyż nawet wartość piękna musi mu być podporządkowana.

W Sowieckiej Rosji kultura i nauka miały zastąpić religię, dlatego Pałac Kultury i Nauki im. Józefa Stalina zawłaszczył projekty Świątyni Opatrzności. Ponieważ w komunizmie nie przewidziano budowy świątyń prawosławnych, to w tym wymiarze rusyfikację zastąpiła ateizacja przestrzeni miejskiej i krajobrazu. Tak nastąpiła w czasie odbudowy desakralizacja Starego Miasta w Warszawie. Skutki totalizacji architektury są większe niż rusyfikacji, która poprzedzała ten proces.

Społeczeństwo w 1918 roku po 123 latach niewoli budowało suwerenność nie tylko burząc rosyjską imperialną spuściznę architektoniczną. Suwerenność wyrażona była przede wszystkim poprzez wolę budowania.


Pomnik Murawiowa w Wilnie

Jak żałosny poziom moralny przedstawiają się dziś obrońcy sowieckich pomników Armii Czerwonej, Bohaterów NKWD rozsianych na ziemiach polskich.

Przed zbliżającą się w roku bieżącym 70 rocznicą napaści Armii Czerwonej na Polskę, armii, która była zbrojnym ramieniem zbrodniczej KPZR odpowiedzialnej za Katyń, Miednoje, Charków, Twer, Bykownię za milionowe deportacje narodów za 50. letnią okupację Polski należy oczyścić ulice i place polskich miast z propagandowych, uwłaczających prawdzie historycznej sowieckich obelisków. Te gigantyczne pomniki imperium są monumentami azjatyckiej pychy stanowiącymi symbol podległości PRL-u. Podkreślają i dziś naszą niemożność, więcej – niesuwerenność w kształtowaniu przestrzeni i niesuwerenność w ocenie prawdy historycznej, to zawalidrogi na naszej drodze ku przyszłości, podtrzymywane bezprawnie ze społecznych pieniędzy ze szkodą dla wizerunku państwa.

Jan Szymkowski, Andrzej Melak

Artykuł ukazał się w numerze 02/2009.

© Civitas Christiana 2024. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Projekt i wykonanie: Symbioza.net
Strona może wykorzysywać pliki cookies w celach statystycznych, analitycznych i marketingowych.
Warunki przechowywania i dostępu do cookies opisaliśmy w Polityce prywatności. Więcej