Ta, która rozmawiała z Matką Boga

2013/01/12

Zmarła rok temu, 13 lutego, tego samego dnia miesiąca, gdy doznawała słynnych objawień i gdy doszło do zamachu na Jana Pawła II. Chociaż do dziś nieznane są okoliczności strzałów na Placu Świętego Piotra, ich wykonawca sprzed ćwierć wieku, na początku tego roku na krótko opuścił więzienie. Może kulisy zamachu, mają pozostać sekretem większym, niż treść trzeciej tajemnicy fatimskiej? Tej którą przez lata przechowywała s. Łucja Santos.

Fot. Tomasz Gołąb

Gdy miała 10 lat, po raz pierwszy ukazała się jej Matka Boża w Cova da Iria. Było to podczas pontyfikatu Benedykta XIV. Podczas tego widzenia byli też obecni jej kuzyni, dziś już wyniesieni do chwały ołtarzy: Jacinta i Francisco Marto. Oni zmarli jednak w krótkim czasie po objawieniach. Łucja, zgodnie z zapowiedzią Matki Bożej, miała „pozostać na ziemi jakiś czas”. Choć Matka Najświętsza ukazała się w 1917 r. trojgu dzieciom, to jedynie Łucja dostąpiła łaski widzenia, słyszenia, rozumienia i rozmawiania z Maryją.

S. Łucja wraca do Fatimy

Ostatni i najważniejszy świadek objawień Matki Bożej w Fatimie za miesiąc kończyłby 99 lat. Oczy, które widziały Maryję zamknęły się łagodnie 13 lutego w karmelu świętej Teresy w Coimbrze w Porugalii. Siostra Luciade Jesus dos Santos zmarła o 17.25 w niedzielę, w godzinę, gdy rozpoczynały się fatimskie objawienia. „Serce Jezusa, Niepokalane Serce Maryi. Z Franciszkiem i Hiacyntą idziemy, idziemy, idziemy…” – to były ostatnie jej słowa.

Relacje, które spisała z objawień Matki Bożej, tajemnice wyjawione przez „Panią ubraną na biało” oraz świadectwo życia w klauzurze tej, która rozmawiała z Matką Bożą, zmieniły Fatimę w miejsce, do którego przybywają setki tysięcy pielgrzymów. Teraz, w rok po śmierci, do Fatimy wraca także sama s. Łucja. 19 lutego jej ciało zostanie przeniesione z klasztoru karmelitańskiego w Coimbrze do sanktuarium.

I spocznie obok dwójki błogosławionych Hiacynty i Franciszka, w przeddzień ich liturgicznego wspomnienia obchodzonego 20 lutego.

– Najbardziej zachwyciła mnie prostota i naturalność jej osoby – wspominał w liście kondolencyjnym do przeoryszy w Coimbrze ojciec Luis Aróstegui, przełożony karmelitów bosych, którego wiadomość o śmierci s. Łucji zastała w Polsce.

„Była kobietą wyjątkową i równocześnie prostą, pełną modlitwy, łaski, przyjaźni z ludzkością jako depozytariuszka wielkiej nadziei dla ludzkości” – mówił po pogrzebie kardynał Tarcisio Bertone, który wielokrotnie spotykał się z siostrą Łucją jeszcze jako sekretarz Kongregacji Nauki Wiary przed ogłoszeniem trzeciej tajemnicy fatimskiej.

Bliskość z Papieżem

Ale szczególnie związany z s. Łucją i fatimskim sanktuarium był Jan Paweł II, który portugalskie miejsce objawień odwiedził trzykrotnie. Na znak wdzięczności w rok po zamachu, przekazał tam jedną z kul, które trafiły go na placu św. Piotra. Została wprawiona w koronę figury Matki Bożej Fatimskiej. Papież, który wielokrotnie wyrażał przekonanie, że swoje ocalenie z zamachu 13 maja 1981 r. zawdzięcza Matce Bożej Fatimskiej, spotkał się na rozmowie w cztery oczy z Łucją m.in. podczas swojej pielgrzymki 13 maja 2000 r. Telewizja portugalska transmitowała moment powitania Jana Pawła II, który podszedł o lasce do portugalskiej zakonnicy, prowadzonej przez dwie osoby z powodu słabego wzroku. Objęli się jak starzy, dobrzy znajomi i po chwili zamknęły się za nimi drzwi sali na tyłach bazyliki Matki Boskiej Różańcowej.

Spuścizna objawień fatimskich

Fot. Tomasz Gołąb

Matka Boża ukazywała się dzieciom fatimskim kilkakrotnie do 13 października 1917 r., zachęcając do odmawiania Różańca w intencji zagrożonego świata. Podczas jednego z objawień wobec blisko 100 tys. ludzi, którzy przyszli obejrzeć cud, ukazało się słońce przypominające matowy, srebrny dysk, które zupełnie nie raziło swoim blaskiem i „tańczyło” na niebie, czyli obracało się wokół swojej osi. W pewnym momencie zaczęło spadać na ziemię. Tłum sądził, że zbliża się koniec świata. Wiele osób padło na kolana i błagało o wybaczenie grzechów, a sceptycy – nawrócili się. Podczas widzeń Maryja poleciła dzieciom modlitwę i pokutę za grzeszników, a dla uproszenia pokoju – nabożeństwo do swego Niepokalanego Serca, któremu papież powinien poświęcić cały świat. Zapowiedziała II wojnę światową i bezbożne totalitarystyczne rządy w Europie, a także przekazała dzieciom trzy tajemnice. Objawienia fatimskie uznane zostały oficjalnie przez Kościół katolicki w 1930 r., listem pasterskim ówczesnego ordynariusza Leiry, bpa José Aloes Correira da Silva. Miejsce objawień stało się od tego czasu jednym z najważniejszych miejsc pielgrzymkowych i sanktuariów maryjnych na świecie. W 2004 r. Fatimę odwiedziło 3 mln 750 tys. pielgrzymów z całego świata. Ekranizację objawień fatimskich zapowiedział Mel Gibson, autor „Pasji”, która pobiła wszelkie rekordy kinematografii.

Siostra Łucja

Fot. Archiwum

Urodziła się 22 marca 1907 r., jako najmłodsza z siedmiorga dzieci Antonia dos Santos i Marii Rosy. W 1921 r., w wieku 14 lat, rozpoczęła naukę w Kolegium św. Doroty w miejscowości Vilar. W 4 lata później wstąpiła do Instytutu św. Doroty. Śluby wieczyste złożyła w 1934 r. , przyjmując imię siostry Marii od Matki Boskiej Bolesnej. W 1946 r. wróciła do Portugalii, aby w dwa lata później wstąpić do karmelitanek bosych w Coimbrze. Po roku złożyła śluby wieczyste przyjmując imię Marii Łucji od Jezusa i Niepokalanego Serca. Do końca życia siostra Łucja pozostała w klasztorze w Coimbrze. Napisała książkę „Apele orędzia z Fatimy”, przetłumaczoną bardzo szybko na sześć języków (włoski, hiszpański, niemiecki, węgierski, polski, angielski) i dającą odpowiedzi na wiele pytań o objawienia, zadawane jej przez wiele lat.

Biskup ubrany na biało z trzeciej tajemnicy fatimskiej od razu został zidentyfikowany przez pastuszków jako papież, choć dopiero po wydarzeniach z 13 maja 1981 r. s. Łucja upewniła się, że chodzi o Jana Pawła II. „Ojciec Święty powiedział, że matczyna ręka Maryi tak poprowadziła kulę, aby nie upadł martwy, jak mówiła przepowiednia, ale był ocalony, według proroctwa, dzięki modlitwie i pokucie ludzkości. Męczeństwo naszego papieża, którego częścią jest również jego choroba, stanowi dar dla całej ludzkości. Było ono znakiem bliskości siostry Łucji z tym papieżem, bez wątpienia z każdym papieżem, ale szczególnie z Janem Pawłem II” – skomentował dla Radia Watykańskiego kard. Bertone, najbliższy współpracownik ówczesnego kard. Josepha Ratzingera, papieski wysłannik na pogrzeb s. Łucji.

Na wieść o śmierci s. Łucji, Papież przerwał 14 lutego rekolekcje wielkopostne i modlił się w intencji zmarłej. Na krótko przed śmiercią wysłał do niej list. Wiedząc o pogarszającym się stanie 97-letniej portugalskiej karmelitanki bosej, współpracownicy Papieża przekazali korespondencję faksem.

„Ze wzruszeniem wspominam różne spotkania z nią i więzy duchowej przyjaźni, które z biegiem czasu coraz bardziej się umacniały. Czułem się zawsze wspierany codziennym darem jej modlitwy, zwłaszcza w trudnych chwilach doświadczeń i cierpień. Niech Bóg szczodrze ją wynagrodzi za wielką przysługę, jaką w ukryciu oddawała Kościołowi. Miło mi pomyśleć, że siostrę Łucję w jej błogosławionym przejściu z ziemi do nieba przyjęła właśnie Ta, którą przed tylu laty widziała w Fatimie” – napisał po śmierci s. Łucji papież Jan Paweł II.

Trzy tajemnice

Fot. Archiwum

Pierwszą tajemnicą była wizja piekła: „Pani nasza pokazała nam morze ognia, które wydawało znajdować się w głębi ziemi, widzieliśmy w tym morzu demony i dusze, jakby były przezroczystymi czartami lub brunatnymi żarzącymi się węgielkami w ludzkiej postaci. Następnie podnieśliśmy oczy ku naszej Pani, która nam powiedziała z dobrocią i ze smutkiem: Widzieliście piekło, dokąd idą dusze biednych grzeszników” – napisała Łucja dos Santos. Maryja powiedziała, że aby ratować ludzi, Bóg chce ustanowić na świecie nabożeństwo do Niepokalanego Serca Maryi. „Jeśli się zrobi to, co ja wam mówię, wiele dusz zostanie uratowanych, nastanie pokój na świecie”. Prosiła także o ofiarowanie Rosji Jej Niepokalanemu Sercu, stwierdzając, że to jedyny sposób na nawrócenie tego kraju i uchronienie świata przed błędami komunizmu.

Druga tajemnica dotyczy ustanowienia nabożeństwa do Niepokalanego Serca Maryi. Ukazując się w Fatimie, Matka Boża wskazała na swe Niepokalane Serce jako na pewną drogę ocalenia i uniknięcia zapowiedzianej kary.

Treść trzeciej tajemnicy Łucja dos Santos spisała dopiero w 1940 r. Niektórzy przypuszczali, że zawiera przerażającą wizję apokalipsy, dlatego dostęp do niej mieli tylko kolejni papieże. 26 czerwca 2000 r. ujawniono ją na specjalnej konferencji, transmitowanej z Watykanu przez 40 stacji telewizyjnych. Opisywały wizję ubranego na biało biskupa, który podążając z trudem ku Krzyżowi między ciałami męczenników, pada jak martwy pod kulami z broni palnej. S. Łucja powiedziała, że wizja dotyczy prześladowań chrześcijan, szczególnie przez system komunistyczny, a główną osobą wizji jest Ojciec Święty. „Pani nie powiedziała nam imienia Ojca Świętego” – mówiła s. Łucja, przyznając jednak, że podziela interpretację Jana Pawła II, który po zamachu mówił o jednej ręce, która strzelała, i o drugiej, która prowadziła kulę. Na pytanie o ewentualne wątpliwości, jakoby niektóre części tej „tajemnicy” pozostawały ukryte, zwłaszcza w kontekście terrorystycznego zamachu na World Trade Center, s. Łucja odpowiedziała: „Wszystko zostało ogłoszone, nie ma już żadnej tajemnicy”. Kard. Ratzinger, wówczas prefekt Kongregacji Nauki Wiary, przedstawiając trzecią tajemnicę fatimską, powołał się na swą rozmowę z siostrą Łucją, która powiedziała mu, iż coraz jaśniej dostrzega, że jedynym celem wszystkich wizji Matki Bożej było przyczynienie się do wzrostu wiary, nadziei i miłości.

Grzegorz Józefowicz
Artykuł ukazał się w numerze 02/2006.

© Civitas Christiana 2024. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Projekt i wykonanie: Symbioza.net
Strona może wykorzysywać pliki cookies w celach statystycznych, analitycznych i marketingowych.
Warunki przechowywania i dostępu do cookies opisaliśmy w Polityce prywatności. Więcej