Tajne Akta Watykanu

2014/03/14

Istnieje coś takiego w ludziach, że lubią sprawy tajemne i sensacyjne, a sama nazwa „Tajne Archiwa Watykanu” już pobudza wyobraźnię? Cóż takiego można tam znaleźć?

arch4

Czy wykaz dokumentów i notatek dyplomatycznych może być interesujący, nawet jeśli pochodzą one z tajnych archiwów papieskich? Na  pewno zainteresuje studentów Instytutu Stosunków Międzynarodowych Uniwersytetu Warszawskiego, ewentualnie pracowników Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych. Czy jednak zwykły śmiertelnik może znaleźć w nich coś ciekawego?

Matteo Luigi Napolitano przygotował swoją książek, niczym dobrą powieść kryminalną. Czyta się ją z zapartym tchem. Z jednym zastrzeżeniem, wielu wątków nie da się do końca zrozumieć bez przeczytania innych książek. Dlatego czytelnika pozycji wydanej przez wydawnictwo JEDNOŚĆ należy ostrzec, że zapragnie sięgnąć po kolejne pozycje tego typu.

By nie odkrywać wszystkich kart i pozwolić czytelnikowi delektować się tym wybitnym dziełem, warto wspomnieć tylko o jednym wątku dotyczącym Piusa XII, tak często oskarżanego o brak reakcji na zło czynione przez hitlerowskie Niemcy w czasie II wojny światowej.

arch2W lutym 2010 r. kilka włoskich gazet powołując się na sensacyjne odkrycie w archiwach brytyjskich, stwierdziło jednoznacznie, że papież Pius XII milcząco akceptował łapanki Żydów urządzone 16 października 1943 w Rzymie, dowodem na to miał być protokół ze spotkania papieża z amerykańskim dyplomatą Haroldem Tittmanem. Według dziennikarzy w swojej notce ze spotkania z 19 października 1943 Tittman nie zauważa by papież choć słowem wspomniał coś o łapance. A ma to być znak, że sprawy Holocaustu go nie obchodziły. Jak jednak udowadnia Napolitano, spotkanie Piusa XII z Tittmanem miało miejsce 14 października 1943, a więc dwa dni przed tragicznymi wydarzeniami.

Oskarżeń o milczenie Piusa XII w mediach jest więcej. Jak jednak pokazuje autor papież nie tylko wspierał, ale też inspirował pomoc dla jeńców wojennych, Żydów i innych ofiar II wojny światowej. Jeden z powielanych zarzutów, to ten, że zabrakło jednoznacznego wyrażenia krytyki wobec nazizmu. Dezaprobata była, co pokazuje autor, ale wiele działań miało charakter widoczny tylko w świecie dyplomacji, a więc niewidocznych dla zwykłego śmiertelnika, a nawet dla mediów.

A swoją drogą co mogliby czuć jeńcy alianccy ukrywający się w Watykanie, lub dyplomaci, którzy pod oknami Jego Świątobliwości prowadzili gry dyplomatyczne naruszając status neutralności Stolicy Apostolskiej. Cóż wreszcie powiedzieli by Żydzi przechowywani w różnych klasztorach i obiektach papieskich, gdyby Pius XII zdecydowanie i kategorycznie wystąpił przeciw Hitlerowi i zrzekł się neutralności? Czyż nie zakończyłoby się to wejściem do obiektów Kościoła, okupacją a może nawet likwidacją papiestwa? Sam Pius XII liczył się z taką możliwością i na wieść o porozumieniu Włochów z aliantami, przygotował dymisję in blanco tak by w ręce Niemców wpadł nie papież, tylko zwykły obywatel Eugenio Pacelli.

Czytając ujawniane, czasem całkowicie przypadkowo dokumenty z archiwów Kościoła, czytelnika może ogarnąć wręcz wzruszenie gdy widzi jak ludzie Kościoła z narażeniem życia ratowali innych, jak starali się być przyzwoitymi w okrutnych i nieludzkich czasach. To wrażenie potęgują współczesne niesprawiedliwie ataki na Kościół.

Zarzutów stawianych Piusowi XII, ale także innym papieżom jest więcej. Autor, bez emocji, posługując się jasną metodyką obala je. Dobór dokumentów i sposób narracji pozwalają czytelnikowi zobaczyć coś jeszcze. Jak najmniejsze państwo świata, pozbawione jakiekolwiek siły militarnej i władzy politycznej prowadzi, trudną grę dyplomatyczną z mocarstwami światowymi.

arch1 Książkę warto polecić szczególnie tym czytelnikom, którzy w dyskusjach prywatnych lub publicznych muszą bronić Kościoła, a szczególnie Piusa XII przed czarną legendą stworzoną przez Sowietów w latach 60. Dokumenty z Archiwum Watykańskiego, ale także depesze dyplomatów akredytowanych przy Stolicy Apostolskiej, będą bardzo przydatne do dyskusji i polemik. A zwykłych katolików pocieszą i pokrzepią, przypomną, że nasz Kościół mimo wielu swoich niedoskonałości, stale pielgrzymuje do doskonałej Wieczności.

 
A na koniec ogromne wyrazy uznania dla tłumacza Krzysztofa Stopy!

 

Karol Wyszyński

© Civitas Christiana 2024. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Projekt i wykonanie: Symbioza.net
Strona może wykorzysywać pliki cookies w celach statystycznych, analitycznych i marketingowych.
Warunki przechowywania i dostępu do cookies opisaliśmy w Polityce prywatności. Więcej