Wielkanoc – radość, która jest działaniem

2016/03/27

W trakcie Wigilii Paschalnej uroczyście odśpiewane Alleluja definitywnie rozpoczyna czas Zmartwychwstania. Po wydarzeniach wielkopiątkowych dokonuje się wydarzenie przechodzące pojęcie samych Apostołów, o którym św. Paweł mówił, że bez niego daremna byłaby nasza wiara (por. 1 Kor 15,14).

Piękno tego faktu wybrzmiewa dzięki wspaniałości Wigilii Paschalnej oraz Wielkanocy. Tak długiemu okresowi przygotowania odpowiada równie długi czas świętowania.

Chrześcijaństwo to życie
Znana jest mi parafia, w której po Wigilii Paschalnej Najświętszy Sakrament ponownie zostaje wystawiony w Grobie Pańskim, by wierni mogli powtórnie śpiewać pieśni pasyjne, a ostateczne przypieczętowanie Zmartwychwstania niesie ze sobą dopiero procesja rezurekcyjna w godzinach wczesno-porannych (Mszał Rzymski dopuszcza dwie możliwości: od razu po Wigilii Paschalnej lub przed pierwszą Mszą w niedzielę). Piszę o tym z dwóch powodów. Po pierwsze, by pokazać częsty brak konsekwencji w liturgii. Wigilia Paschalna poświęcona jest nowemu życiu Chrystusa i człowieka, ogłoszeniu faktu Zmartwychwstania, a wkrótce po niej ponownie znajdujemy Chrystusa w grobie. Po drugie – jesteśmy narodem sentymentalnym i tkliwym, co przenosimy na grunt naszej wiary, a kierunek powinien być przeciwny. Wspomniani parafianie zamykają Chrystusa w grobie, jakby chcieli Mu powiedzieć: „Panie Jezu, jeszcze nie, jeszcze kilka dni odpocznij”. Bardziej przeżywamy święta Narodzenia Chrystusa (klimat, śnieg, choinka, prezenty, kolędy), niż radość Zmartwychwstania. A chrześcijaństwo to życie, to niecierpliwość wyjścia z grobu. Chrystus pokonał grzech i śmierć w błyskawicznym tempie, a my się ciągle ociągamy.

50 dni
Przez 50 dni będziemy przeżywać radość Zmartwychwstania. 10 dni dłużej niż Wielki Post. Dłuższy jest tylko okres zwykły. Co można robić przez 50 dni? Dla Apostołów był to czas niezwykle trudny. Najpierw docierał do ich świadomości fakt Zmartwychwstania Chrystusa, co u niektórych trwało dosyć długo pomimo namacalnych dowodów. Potem nastąpił czas przebywania Apostołów w zamknięciu, przeplatany spotkaniami z Chrystusem. Ze strachu przed represjami chowają się i… czekają. Dopiero Zesłanie Ducha Świętego uruchamia w nich skrywany potencjał. Liturgia Słowa przewidziana na Okres Wielkanocy ukazuje nam wydarzenia z Dziejów Apostolskich już po zesłaniu Pocieszyciela. Stąd nasze odczucie tych pięćdziesięciu dni jest zupełnie inne. Zmartwychwstanie Chrystusa, osobiste przeżycie tego wydarzenia zmusza chrześcijanina do wyjścia z zamknięcia.
Najpierw oktawa – 8 dni, które mają rangę uroczystości – dawniej w tym czasie wstrzymywano się od pracy. Następnie 42 dni radości i ogłaszania światu, że Chrystus zmartwychwstał. Ten czas nie polega na odpoczynku po Wielkim Poście i powrocie do stanu przed postanowieniami i wyrzeczeniami, ale to życie nowego człowieka, który nie sięga po stare. Francuski teolog Louis Bouyer pisał: „Cały kult chrześcijański jest ustawicznym święceniem Paschy: słońce nie przestaje wstawać nad ziemią, snuje sobą nieustający ani na chwilę ślad Eucharystii, a każda odprawiana msza – to przedłużenie Paschy. Każdy dzień roku liturgicznego, a w każdym dniu – każda chwila życia Kościoła, zawsze czuwającego, jest kontynuacją i wznawianiem tej Paschy, którą Pan tak pragnął spożyć ze swoimi, zanim nadejdzie ta, którą spożyje z nimi w swoim Królestwie, a która przedłuży się w wieczności”. Z tego czasu wynika, że chrześcijanie idą ku temu, co nowe. Wielki Post był tym pierwszym krokiem, zaś to, co nastąpiło po nim, to wejście w główny nurt życia chrześcijańskiego. Dopiero teraz zaczęło się właściwe życie – Bóg pokazał, do czego został powołany człowiek.

Woda i ogień
W czasie Pięćdziesiątnicy możemy wyróżnić 3 najważniejsze elementy. Pierwszym jest biała niedziela – obecnie jest to Niedziela Miłosierdzia Bożego – mająca tradycję wcześniejszą niż oktawa. Był to czas przeznaczony dla nowo ochrzczonych. Przychodzili w białych szatach, zajmowali specjalne miejsca, do nich były kierowane katechezy mistagogiczne, wyjaśniające przeżyte obrzędy, zaś w niedzielę przychodzili po raz ostatni ubrani na biało, by złożyć i pozostawić swoje szaty. Ten czas jest świętem nowego człowieka, wzmocnieniem i posłaniem. Zwycięstwo Chrystusa jest jednocześnie wygraną chrześcijanina, bo już nic mu tak naprawdę nie zagraża, poza powrotem w stan grzechu. Drugi element to Wniebowstąpienie Pańskie obchodzone 40 dni po Zmartwychwstaniu (w Polsce od 2004 r. w niedzielę przed Pięćdziesiątnicą), dzięki któremu możliwe staje się Zesłanie Ducha Świętego. Jest to koniec czasu tego podniosłego święta, ale ponownie początek działania. To wydarzenie urzeczywistnia i obdarza łaską samego Pocieszyciela, by zmierzyć się z tym, co przyjdzie w zwykłej, szarej codzienności. Święto jest czasem wyjątkowym, ale to codzienność kształtuje właściwe postawy, ponieważ jest tak częsta.

Michał Krzosek

pgw

© Civitas Christiana 2024. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Projekt i wykonanie: Symbioza.net
Strona może wykorzysywać pliki cookies w celach statystycznych, analitycznych i marketingowych.
Warunki przechowywania i dostępu do cookies opisaliśmy w Polityce prywatności. Więcej