Kościół stale zachęca świeckich do zaangażowania w apostolską misję głoszenia Dobrej Nowiny. Wezwanie Idźcie i głoście, będące tematem roku duszpasterskiego, domaga się świadectwa życia zakotwiczonego w Komunii z Bogiem i wspólnotą Kościoła. Miejscem formacji człowieka jest rodzina, parafia, diecezja i ruchy świeckich. W posłannictwo tych ostatnich wpisuje się Katolickie Stowarzyszenie „Civitas Christiana”.
Kwestia miejsca i roli świeckich w Kościele od czasu Soboru Watykańskiego II zmierza wciąż w kierunku ustawicznego odkrywania i wyzwalania ich posłannictwa do misji ewangelizacyjnej w świecie. Cała przestrzeń społeczna, środowiska pracy i nauki to sfery, w których nowa ewangelizacja może dokonywać się dzięki świadkom wiary zaszczepionym w konkretnych zbiorowościach. Papież Jan Paweł II w adhortacji apostolskiej Christifideles laici wskazuje, że „są oni [świeccy – przyp. autora] pełnoprawnymi członkami Kościoła, objętymi jego tajemnicą i obdarzonymi specyficznym powołaniem, którego celem w sposób szczególny jest szukanie królestwa Bożego przez zajmowanie się sprawami świeckimi i kierowanie nimi po myśli Bożej”. Słowem, świeccy z całym potencjałem swojego stanu i charyzmatów, talentów, możliwości, są powołani do budowania Civitas Christiana, czyli cywilizacji opartej na wzorach ewangelicznych. W tym samym dokumencie czytamy, iż „Kościół uważa, że przez poszczególnych swych członków i całą swoją społeczność może poważnie przyczynić się do tego, aby rodzina ludzka i jej historia stawały się bardziej ludzkie”.
Każdy jest wezwany osobiście
Można powiedzieć, że do czasu wspomnianego Vaticanum Secundum świeckim w dużej mierze przypisywano raczej ograniczoną rolę apostolską, komunikując przede wszystkim, kim w Kościele z racji swego stanu być nie mogą. Zauważył to papież Jan Paweł II w przywołanej adhortacji Christifideles laici, gdzie wyraził zapewnienie, że „jako członkowie Kościoła świeccy posiadają powołanie i misję głosicieli Ewangelii. Także do nich Jezus kieruje swe wezwanie: »Idźcie na cały świat«”. Ten nakaz, zdaniem św. Jana Pawła II, „zawsze pozostaje tak samo ważny i przynaglający”, szczególnie w dzisiejszej rzeczywistości, gdy „sytuacja aktualna nie tylko świata, ale także różnych części Kościoła absolutnie wymaga, aby na słowo Chrystusa odpowiedzieć posłuszeństwem bardziej zdecydowanym i wielkodusznym. Każdy uczeń jest wezwany osobiście. Nikomu nie wolno się uchylać od osobistej odpowiedzi: »Biada mi, gdybym nie głosił Ewangelii«”! (1 Kor 9,16, CL).
Wielość posług świeckich
Ojciec Święty w Christifideles laici wymieniał całe spektrum płaszczyzn, w których apostolstwo świeckich jest nieodzowne, jak krzewienie poszanowania godności osoby ludzkiej i otaczanie głę
bokim szacunkiem prawa do życia oraz umacnianie wolności religii. Papież zaznaczył, że pierwszą płaszczyzną społecznego zaangażowania świeckich jest rodzina. Ludziom świeckim ogromną rolę przypisuje się również w pełnionych przez Kościół dziełach miłosierdzia. Ewangelizacja życia społecznego wymaga m.in. zaangażowania w politykę realizowaną na kanwie dobra wspólnego i solidarności. „Świeccy mogą spełniać rozmaite posługi, urzędy i funkcje, przysługujące im w obrębie liturgii, przekazywania wiary i wewnątrz pasterskich struktur Kościoła, czyniąc to w zgodzie ze swym specyficznym świeckim powołaniem, które różni się od powołania do posługi urzędowej” – pisał papież (CL).
Konkretne zadania
Na sfery zaangażowania świeckich w apostolską misję Kościoła wskazywał też precyzyjnie papież Paweł VI w adhortacji Evangelii nuntiandi, która w dużej mierze dała asumpt do pobudzenia wiernych ku różnorodnym formom współdziałania na polu życia społecznego i ewangelizacji: „Polem właściwym dla ich ewangelizacyjnej aktywności jest szeroka i bardzo złożona dziedzina polityki, życia społecznego, gospodarki; dalej, dziedzina kultury, nauki i sztuki, stosunków międzynarodowych, środków przekazu społecznego; do tego dochodzą niektóre dziedziny szczególnie otwarte na ewangelizację, jak miłość, rodzina, wychowanie dzieci i młodzieży, praca zawodowa, cierpienia ludzkie”.
Widzimy, że do odpowiedzenia na Chrystusowe wezwanie Idźcie i głoście zobowiązani są wszyscy, zgodnie ze swoimi możliwościami, ale i ograniczeniami, które także dzięki współpracy z Łaską i życiu sakramentalnemu możemy przekraczać: Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia (Flp 4,13). Pozostaje kwestia rozeznania: czego oczekuje ode mnie Pan w mojej konkretnej sytuacji życiowej, jak mogę dać o Nim świadectwo wobec ludzi i spraw, pośród których mnie postawił?
Na łące Kościoła
Miejsc w społeczeństwie i w samym Kościele do realizacji własnego powołania jest wiele. Rzeczywiście świetnie nakreślił ten obraz św. Ambroży: „pole wydaje wiele owoców, ale lepsza jest łąka, na której rosną i owoce, i kwiaty. Otóż na łące Kościoła świętego i jedne, i drugie rodzą się obficie. Tu możesz zobaczyć kwiaty dziewictwa, ówdzie wdowieństwo z powagą wyrasta jak nizinne bory, gdzie indziej bogaty łan ślubów błogosławionych przez Kościół napełnia wielkie spichrze świata plonem obfitym, a tłocznie Pana Jezusa owocem bujnych winorośli – bogatym owocem chrześcijańskich zaślubin”.
Idąc tym tokiem, można pokusić się o stwierdzenie, że w polskim Kościele od dwudziestu lat dojrzewa winorośl laikatu zorganizowanego jako Katolickie Stowarzyszenie „Civitas Christiana”. Organizacja skupia 5000 osób świeckich w całej Polsce, które w łączności z pasterzami, poprzez działalność formacyjno-edukacyjną pragną realizować misję Kościoła oraz w świetle wartości i zasad katolickiej nauki społecznej współtworzyć ład etyczno-społeczny w naszej Ojczyźnie. Celowo posługuję się metaforą św. Ambrożego i świadomie piszę o naszym dojrzewaniu, które choćby w kategoriach wspólnotowości jest stałym procesem. Ale to temat na oddzielny artykuł.
Na koniec jeszcze jedna myśl papieża Pawła VI zaczerpnięta z adhortacji Evangelii nuntiandi: „Im więcej będzie ludzi świeckich owianych duchem ewangelicznym, odpowiedzialnych za te sprawy oraz wyraźnie im oddanych, i im kompetentniej zdołają je wspierać oraz świadomi będą obowiązku zaangażowania wszystkich swoich sił chrześcijańskich – które często zostają ukryte – tym więcej wszystkie te sprawy będą służyć budowaniu Królestwa Bożego i przynoszeniu zbawienia w Jezusie Chrystusie; nie tracąc czegokolwiek…”. Tak wznosi się Civitas Christiana.
Marcin Kluczyński
pgw