Kardynał Koch o kondycji Europy i Kościoła w Niemczech, a także o sytuacji kobiet i migrantów

2020/10/15
kurt koch cardinale

Europa już od dłuższego czasu nie jest „centrum Kościoła powszechnego, ani też centrum życia kościelnego”. Znajdują się dziś one w Afryce, Ameryce Łacińskiej i Azji - powiedział w rozmowie z „Kirchen Zeitung”, tygodnikiem austriackiej diecezji Linz kardynał Kurt Koch. Przewodniczący Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan tłumaczył, że nawet jeśli Europa nie jest „numerem 1” w Kościele, to jednak papież Franciszek oczekuje wiele od naszego kontynentu.

Pytany o aktualne napięcia między Rzymem a przede wszystkim Kościołem katolickim w Niemczech, kard. Koch powiedział, że „Kongregacja Nauki Wiary ocenia dzisiejszą sytuację ekumeniczną inaczej niż wspomniane stanowisko (...)”. Pomimo, że większość biskupów niemieckich jest za wspólnotą eucharystyczną z ewangelikami, kard. Koch stwierdził, iż „większość sama z siebie nie jest gwarancją prawdy, ani w polityce, ani też w Kościele”.

Mówiąc o problemie „kobiet w Kościele”, przedstawiciel Watykanu zauważył, że „kwestia ta pojawia się dziś coraz częściej i dlatego Kościół musi na nią znaleźć odpowiedź”. Zdaniem hierarchy, główny problem polega na tym, że „w dyskusjach wychodzi się z czysto funkcjonalnego pojmowania urzędu; na tym poziomie rzeczywiście nie jest zrozumiałe, dlaczego kobiety nie mogły by pełnić tych samych funkcji". Zapytany o możliwość zajęcia się tą kwestią na soborze, kard. Koch powiedział, że papież Jan Paweł II już wcześniej wyraźnie zdecydował, że nie ma uprawnień do zmiany tradycji święceń mężczyzn. Decyzję tę przy różnych okazjach potwierdzili jego następcy, papież Benedykt XVI i papież Franciszek.

Pytany o wyzwania związane z migracją i kwestią uchodźców, szwajcarski purpurat kurialny stwierdził, że główny problem polega na tym, w jaki sposób te problemy są rozwiązywane na płaszczyźnie europejskiej. Zauważył krytycznie, że „bardzo słabo jest rozwinięta w tym zakresie niezbędna solidarność między krajami europejskimi”. Do tego, aby móc radzić sobie z obcymi, konieczne jest również pogłębienie własnej tożsamości. Wyzwaniem jest także to, jak postrzegać cudzoziemca, stwierdził kard. Koch. Zwrócił uwagę, że w klasycznej łacinie termin „hostis” oznacza obcego a zarazem wroga; z kolei greckie słowo „xenos” oznacza obcego a jednocześnie gościa. Pojawia się więc pytanie „jak dzisiaj postrzegamy obcego: jako wroga czy też jako gościa?” Według kard. Kocha, tradycja judeo-chrześcijańska jest tu jednoznaczna, „kiedy na przykład w Talmudzie znajdujemy piękną definicję, że w rzeczywistości nie ma obcych, a jedynie ludzi, których dotychczas jeszcze nie spotkaliśmy”.

Na podstawie: Katolicka Agencja Informacyjna
/ss

Zobacz inne artykuły o podobnej tematyce
Kliknij w dowolny hashtag aby przeczytać więcej

#kard. Kurt Koch #ekumenizm
© Civitas Christiana 2024. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Projekt i wykonanie: Symbioza.net
Strona może wykorzysywać pliki cookies w celach statystycznych, analitycznych i marketingowych.
Warunki przechowywania i dostępu do cookies opisaliśmy w Polityce prywatności. Więcej