Zakończyła się trzydniowa pielgrzymka Ojca Świętego Franciszka do Timoru Wschodniego. Wizyta w tym kraju była trzecim etapem najdłuższej jak dotąd podróży apostolskiej tego pontyfikatu.
Już w pierwszym dniu wizyty kierując słowa do władz państwa, przedstawicieli społeczeństwa obywatelskiego i korpusu dyplomatycznego Papież podkreślił, że podstawą kształcenia klasy rządzącej powinna być katolicka nauka społeczna. Franciszek zauważył, że nauczanie społeczne Kościoła nie jest ideologią. Czerpie natomiast z braterstwa między ludźmi i służy rozwojowi narodów. Franciszek zauważył, że w poszukiwaniu i rozwijaniu dobra wspólnego (jednej z podstawowych zasad KNS), myśl społeczna Kościoła to „niezbędny filar, na którym można budować konkretną wiedzę i na którym zawsze należy się opierać”.
Ojciec Święty zwrócił także uwagę na bogactwo i dar, jakim jest młoda wiekowo populacja Timoru. Wezwał, by troszczyć się o edukację młodzieży w rodzinach i w szkołach. Ponowił powtarzany apel, aby młodzi ludzie spotykali się z osobami starszymi i czerpali z ich życiowej mądrości.
Entuzjazm, świeżość, nastawienie na przyszłość, odwaga, zaradność typowe dla młodych, w połączeniu z doświadczeniem i mądrością osób starszych, tworzą opatrznościową kompilację wiedzy i szczodrego rozmachu – mówił Franciszek.
Niesamowitym doświadczeniem podczas podróży był masowy udział wiernych w mszach i spotkaniach z papieżem. Podczas Eucharystii sprawowanej dla 600 tys. wiernych w Parku Pokoju na obrzeżach stolicy Timoru Wschodniego Franciszek wyraził uznanie, że największym skarbem Timoru są ludzie, a w szczególności dzieci.
Jak wiele macie dzieci! Najlepszą rzeczą w narodzie jest uśmiech dzieci. A naród, który uczy swoje dzieci uśmiechu, to naród, który ma przyszłość – powiedział Ojciec Święty.
Życzył także mieszkańcom Timoru Wschodniego pokoju i wielu dzieci.
Niech uśmiechem tego narodu będą jego dzieci! Dbajcie o nie, a także o ludzi starszych, którzy są pamięcią tej ziemi – powiedział Papież.
W ostatnim dniu papieskiej wizyty także wracał do tego tematu podczas spotkania z młodzieżą. Franciszek zachęcił ich do pielęgnowania trzech postaw wypływających z doświadczenia przebaczenia i pojednania: wolności, zaangażowania oraz braterstwa. Papież przestrzegł młodych ludzi przed współczesnym niewolnictwem grzechów, telefonów czy własnych pragnień, dających ułudę „wszechmocy”. Jako przeciwieństwo takiej postawy, przedstawił młodego człowieka, który „kocha towarzystwo swoich braci i sióstr, który jest odpowiedzialny i który kocha swój kraj”. Franciszek ostrzegał przed fałszywymi „sprzedawcami szczęścia na pół godziny” i oraz przed utratą młodzieńczego entuzjazmu. Zachęcał do wielkich marzeń mówiąc, że „młody człowiek, który nie marzy, jest życiowym emerytem”.
Pierwsza papieska wizyta w Timorze Wschodnim miała miejsce 12 października 1989 roku, w trakcie podróży apostolskiej Jana Pawła II po regionie Azji i Pacyfiku. Było to jeszcze przed uzyskaniem niepodległości przez to państwo. Była to historyczna i symboliczna wizyta, odbywająca się w trudnym czasie okupacji Timoru Wschodniego przez Indonezję. Wizyta papieża miała ogromne znaczenie zarówno dla katolików, którzy stanowią większość ludności Timoru Wschodniego, jak i dla tamtejszego ruchu niepodległościowego, choć jej kontekst polityczny był bardzo skomplikowany.
Timor Wschodni znajdował się pod brutalną okupacją indonezyjską od 1975 roku, a tamtejsza ludność cierpiała z powodu represji, biedy i naruszeń praw człowieka. Mimo okupacji, Kościół katolicki w Timorze Wschodnim odgrywał kluczową rolę w zachowaniu tożsamości narodowej i był jedną z niewielu instytucji, które otwarcie wspierały prawa ludności Timoru. Papież Jan Paweł II, jako duchowy lider katolickiego świata, miał szczególną pozycję, aby zwrócić uwagę międzynarodową na sytuację w Timorze.
Podczas wizyty papież odprawił mszę świętą w stolicy Timoru Wschodniego, Dili, na stadionie. Msza zgromadziła tysiące wiernych, a papież przemawiał zarówno do miejscowej ludności, jak i do indonezyjskich władz. W swoim przemówieniu Jan Paweł II wyraził poparcie dla pokoju i sprawiedliwości podkreślając prawa ludzi do godności i wolności. Co ważne, papież starannie unikał bezpośrednich politycznych wypowiedzi przeciwko Indonezji, ale jego przesłanie o prawach człowieka i sprawiedliwości było jasnym sygnałem wsparcia dla cierpiącego narodu Timoru Wschodniego.
Wizyta Jana Pawła II w 1989 r. miała ogromny wpływ na świadomość międzynarodową dotyczącą sytuacji w Timorze Wschodnim. Choć papież nie zaatakował bezpośrednio indonezyjskiego reżimu, jego przesłanie pokoju i sprawiedliwości było odbierane jako wsparcie dla aspiracji niepodległościowych Timorczyków.
Dla mieszkańców Timoru Wschodniego wizyta papieża była niezwykle ważna, zarówno duchowo, jak i politycznie. Jan Paweł II, znany ze swojego zaangażowania w sprawy praw człowieka i wolności narodów, symbolicznie wsparł ich dążenia do niepodległości, co dodatkowo umocniło ich wiarę w ostateczne zwycięstwo.
W szerszym kontekście, wizyta Jana Pawła II pomogła zwrócić uwagę światowej opinii publicznej na sytuację w Timorze Wschodnim i dodała energii ruchowi niepodległościowemu, który ostatecznie doprowadził do odzyskania niepodległości przez kraj w 2002 roku.
/ab