Trybunał Konstytucyjny w dniu wspomnienia św. Jana Pawła II, orędownika prawa do życia dla każdego człowieka, po burzliwych dyskusjach uwzględniających zarówno obecną sytuację sanitarną, sytuację polityczną jak i gorącą atmosferę medialno-społeczną, która zawsze towarzyszy procedowaniu spraw związanych z aborcją, orzekł o niekonstytucyjności prawa do aborcji eugenicznej.
Trybunał Konstytucyjny rozpoznawał sprawę w pełnym składzie. Przewodniczącym składu orzekającego była Julia Przyłębska, a sprawozdawcą sędzia Justyn Piskorski. Wyrok zapadł większością głosów. Zdania odrębne, co pragnęli ogłosić, zgłosili sędziowie Piotr Pszczółkowski oraz Leon Kieres.
Trybunał uzasadnił swój wyrok nie zgodnością art. 4a ust. 1 pkt 2 oraz art. 4a ust. 2 zdanie pierwsze ustawy z dnia 7 stycznia 1993 r. o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży z art. 30 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej przez to, że legalizują praktyki eugeniczne w stosunku do dziecka jeszcze nieurodzonego, odmawiając mu tym samym poszanowania ochrony godności człowieka - zgodnie z tym o co wnioskowała grupa 119 posłów reprezentowanych przez Bartłomieja Wróblewskiego i Piotra Uścińskiego.
W swoich przemowach poprzedzających wyrok TK za niekonstytucyjność tej ustawy uznali reprezentant Sejmu Rzeczpospolitej oraz Prokuratory Generalnej. Na rozprawie nie stawił się Adam Bodnar, obecny Rzecznik Praw Obywatelskich.
/łb