Sanktuarium Matki Bożej Jasnogórskiej otrzymało w tym roku Nagrodę im. W. Pietrzaka za kształtowanie i umacnianie tożsamości chrześcijańskiej i kulturowej narodu polskiego, formowanie go w duchu prawd ewangelicznych oraz niestrudzone ukazywanie Matki Bożej Królowej Polski jako najpewniejszej drogi wiodącej ku zbawieniu.
Sanktuarium Jasnogórskie otrzymało nagrodę m.in. „za niestrudzone ukazywanie Matki Bożej Królowej Polski jako najpewniejszej drogi wiodącej ku zbawieniu”. Tą drogą idą więc pielgrzymki na Jasną Górę?
Patron nagrody bardzo pięknie wskazuje, jak służyć Ojczyźnie – przez służbę wiążącą się z oddaniem życia Bogu. My, służąc na Jasnej Górze pielgrzymom, którzy przybywają do Matki Bożej, wiemy, że powodem ich przybycia jest cześć wobec Matki naszego Stworzyciela, Boga samego. Razem z Nią wznoszą błaganie o dary, łaski ducha. Nasza posługa duszpasterska nie polega na tym tylko, by pielgrzymi mogli godnie przeżyć swoje spotkanie z Matką Bożą. Pomaga w zrozumieniu fenomenu polskiej religijności, która nie stoi w miejscu. Nie polega ona na odwiedzaniu świętych miejsc, ale zabraniu ich ducha – żeby być świadkiem tajemnic Bożych. To jest nasza rola na Jasnej Górze: pomagać pielgrzymom, by byli świadkami w spotkaniu z Bogiem – tu, poprzez wstawiennictwo i troskliwe spojrzenie Naszej Matki.
Ojcowie są również kustoszami skarbów jasnogórskich.
To dla mnie niebywały wymiar oddziaływania Sanktuarium Jasnogórskiego. Obok tego, co jest wymiarem religijnym, Jasna Góra przez wieki stała się miejscem, gdzie możemy dotykać historii i najpiękniejszej kultury naszej Ojczyzny. Przede wszystkim w pięknych darach wotywnych, które pielgrzymi zostawiają Matce Bożej. Nie jesteśmy jednak muzeum, lecz żywym sanktuarium, gdzie dary wotywne, niesamowite skarby kultury, są znakiem żywej wiary tych, którzy przychodzą do Matki Bożej prosić, dziękować, szukać umocnienia w drodze do Boga, ale też w drodze ku sobie nawzajem, w służbie człowiekowi. Tego życzę wszystkim, którzy przybywają na Jasną Górę, by odkrywali piękno naszej wiary, ale też piękno swojego życiowego powołania. Również niech to będzie ważnym wskazaniem dla „Civitas Christiana”.
pgw