Wychowanie jest długim procesem formacji, który rozpoczyna się już we wczesnych latach dzieciństwa i obejmuje różne dziedziny życia człowieka. Sam Bóg bierze udział w tym procesie tak, jak to zwykli czynić matka i ojciec. To On poucza, tym samym wychowuje i prowadzi wybrany przez siebie naród, z którym związał się przymierzem.
Od dziecka jak ojciec go wychowałem i prowadziłem od łona matki (Hi 31,18)
Cechą biblijnej koncepcji wychowania jest to, że jest ona ściśle zakorzeniona w religijnym poglądzie na świat. Zawiera ona Boże i ludzkie wskazówki dotyczące wychowania zarówno człowieka, jak i narodu, przedstawiając realizację procesu wychowawczego w historii konkretnych ludzi i narodów.
Autorzy biblijni, chcąc ukazać szczególną więź, jaka istnieje między Bogiem a człowiekiem, sięgali właśnie do obrazu ojca i syna:
Uznaj w sercu, że jak wychowuje człowiek swego syna, tak Pan, Bóg twój, wychowuje ciebie (Pwt 8,5).
W starożytnym Izraelu głównym środowiskiem przekazującym wartości była rodzina, a prototypem i wzorcem wychowania stało się wychowanie przez Pana. W odniesieniu do Izraela celem wychowania było poznanie Boga i sprowadzało się do spełnienia słów: Słuchaj, Izraelu, Pan jest naszym Bogiem – Panem jedynym. Będziesz miłował Pana, Boga twojego, z całego swego serca, z całej duszy swojej, ze wszystkich swych sił (Pwt 6,4-5).
Chodziło o poznanie Boga, Jego dzieł w historii narodu, rodziny i jednostek, poznanie Jego Prawa, nauki oraz o danie odpowiedzi na Bożą inicjatywę. Wychowawcza rola Pana wobec człowieka rozpoczyna się już od momentu stworzenia, kiedy to nakazuje On człowiekowi, aby panował nad całym stworzeniem. Kolejnym etapem jest wybranie i pouczenie konkretnych osób, takich jak: patriarchowie, sędziowie, prorocy i mędrcy, a także królowie. Specyfiką biblijnego spojrzenia jest to, że Bóg działa jak wychowawca w stosunku do Ludu Wybranego, poczynając od jego powołania, przez kolejne etapy historii zbawienia.
Od momentu stworzenia Bóg wchodzi z człowiekiem w dialog, który jest kontynuowany przez ustanowienie przymierza. Lud Boży musi żyć w granicach wyznaczonych przez przymierze, co pozwala mu trwać w jedności ze swoim Bogiem, Jahwe. Trwanie w przymierzu oznacza życie; zerwanie go sprowadza zagładę i śmierć. Księga Prawa ma towarzyszyć ludowi w wędrówce przez historię; w niej zostały nakreślone granice przymierza. Wychowanie to urzeczywistnia się w aktywności Boga jako Prawodawcy, Przewodnika, Sędziego, Władcy, Nauczyciela, a przede wszystkim właśnie jako Ojca. Nauczanie wiary było bowiem podstawowym zadaniem wychowania w rodzinie, które miało promieniować na cały naród.
Biblia wielokrotnie mówi o tym, że ojciec powinien wychowywać swego syna w karności, ponieważ w dalszej perspektywie okaże się to korzyścią dla syna i zwiększy poważanie ojca w oczach innych: Tylko się strzeż bardzo i pilnuj siebie, byś nie zapomniał o tych rzeczach, które widziały twe oczy: by z twego serca nie uszły po wszystkie dni twego życia, ale ucz ich swych synów i wnuków (Pwt 4,9). Prawo to poleca stosowanie rodzicielskiej dyscypliny od najmłodszych lat dziecka, aby żaden syn nie stał się krnąbrny i nieposłuszny. Charakter nauczania wyrażają terminy używane w języku hebrajskim, to jest rdzeń j-s-r, który ma znaczenie „karać”, „napominać” oraz pochodzący od niego rzeczownik mūsār – „karanie”, „karcenie”, „napominanie” (np. Prz 1,8; 5,23 oraz Jr 5,3; Oz 5,2).
Głównym celem nauczania religijnego było poznanie przykazań Bożych oraz umiejętność stosowania ich w życiu. Prowadziło to do kazuistyki, zawierającej postępowanie zgodne z przykazaniami, dobre czyny, znajomość praktycznych rad, jak odnosić się do Boga i do drugiego człowieka, jak być mądrym, roztropnym, zaradnym, dzielnym. Ta praktyczna mądrość, choć miała wspólne cechy z mądrością pozabiblijną, w Izraelu była zawsze odnoszona do Boga jako źródła wszelkiej mądrości. Wyznaczała ogólne normy dotyczące dobra i zła, np. nie kradnij, nie zabijaj, ale dotykała także konkretnych problemów, np. jak zachować się, zasiadając z możnym przy stole (Prz 23,1–3.6–8).
I choć kulturowy obraz ojca, ukazany w Biblii, jest surowy, budzący poczucie dystansu i szacunku, to jednak fundamentem Bożego wychowania jest miłość i dialog z człowiekiem, tak jak to ma miejsce w rodzinie. Ten proces wychowania ma prowadzić do mądrości, rozumianej jako wierność Bogu żywemu. A było to możliwe wtedy, gdy Lud Wybrany postępował właściwie: Strzeż więc nakazów Pana, Boga twego, chodząc Jego drogami, by żyć w bojaźni przed Nim (Pwt 8,6).
Wierność Bogu ma się przejawiać przede wszystkim w poddaniu się woli Bożej, a co za tym idzie w poznaniu i realizowaniu planu Bożego, który Stwórca ma wobec swojego stworzenia. Jednak nie zawsze Izrael przyjmował właściwą postawę i odwracał się od Boga, o czym przypomina prorok Izajasz w słowach Pana skierowanych do ludu:
Wykarmiłem i wychowałem synów, lecz oni wystąpili przeciw Mnie. Wół rozpoznaje swego pana i osioł żłób swego właściciela, Izrael na niczym się nie zna, lud mój niczego nie rozumie (Iz 1,2-3).
Podobnie jak w innych fragmentach Pisma Świętego, to Bóg jako pierwszy podejmuje inicjatywę, troszczy się o Izraela, wychowuje go, jednak on nic nie rozumie. Pan wyznacza mu karę, jednak tak jak dobry wychowca nie opuszcza człowieka, ale jest przy nim, towarzyszy mu i wskazuje drogę. Odnawia więź z nim, podtrzymując nadzieję na spełnienie obietnic, prowadząc i pouczając. Na koniec posyła do ludu swego Syna, który kontynuuje misję Ojca, także jeśli chodzi o wychowanie.
O wychowaniu w tradycji żydowskiej wspomina też św. Paweł, który wyjaśniając historiozbawczą funkcję Prawa, mówi, że tym sposobem Prawo stało się dla nas wychowawcą (Ga 3,24a). Pojawia się tu ważny termin paidagōgos, który może być tłumaczony jako „wychowawca”. Należy jednak podkreślić, że nie odpowiada on współczesnemu rozumieniu, lecz łączy się nierozerwalnie z procesem nauczania przez Boga, który prowadzi do wzrastania w wierności Bogu, zarówno jednostki, jak i wspólnoty.
Jednak w przesłaniu Nowego Testamentu to Jezus Chrystus objawia Boga i to On jest jedynym Nauczycielem i Mistrzem (Mt 23,8.10). To On przekazuje swoim uczniom różne wskazania za pomocą słów i czynów, chroni ich przed krzywdą i troszczy się o ich potrzeby. Uczniowie ze swej strony przyjmują rolę wiernych wyznawców, a pełniąc ją, wykonują prace związane z usługiwaniem swemu Mistrzowi i utrwalają Jego nauczanie.
Jak w Starym Testamencie Bóg Ojciec był ukazywany jako prototyp i wzór wychowawcy, tak w Nowym Testamencie Jezus staje się wzorem dla wychowawców ludzkich, np. ojcowie mają wychowywać swoje dzieci przy pomocy karności i napomnienia Pańskiego (Ef 6,4). A po odejściu Jezusa Chrystusa Jego dzieło wychowawcze kontynuuje Duch Święty, którego Ojciec posłał w imieniu Chrystusa i który naucza i przypomina wszystko, co Jezus do nich powiedział (J 14,26). Duch prowadzi uczniów do całej prawdy i przekonuje świat (J 16,7–14).
Główne przesłanie Jezusa Chrystusa streszcza przykazanie miłości Boga, bliźniego i siebie samego. To miłość stanowi podstawę biblijnego modelu wychowania, który jest nadal nie tylko aktualny, ale też skuteczny. Niestety we współczesnym świecie odchodzi się często od tych fundalemtalnych prawd opartych na religii i moralności.
dr Anna Kuśmirek
mk