Jak się ubrać do kościoła?

2024/06/7
back model poses camera beautiful red dress made dense fabric with neat tailoring white buttons kadr
Fot. user15285612 / Freepik

Początek drugiego tysiąclecia, któryś ciepły miesiąc. Ksiądz w ramach ogłoszeń parafialnych prosi o to, by do kościoła ubierać się godnie, a na drzwiach wejściowych pojawia się grafika sugerująca, że krótkie spodenki i odkryte ramiona to niekoniecznie dobry pomysł.

Dziś takie prośby i grafiki to już standard, a mimo to na mszach widujemy przeróżne stylizacje, od krótkich spodenek u mężczyzn, po krótkie, mocno obcisłe i wydekoltowane sukienki u kobiet. Wynika to z pewnej ewolucji mody i swobody w ubieraniu się. Wydaje mi się, że w latach 80., mimo różnych ciekawych stylów ubierania, ludzie wiedzieli, że do Kościoła, jak i do teatru, należy ubrać się odświętnie.

Jak się ubrać do kościoła, żeby było dobrze? Wpisując taką frazę w wyszukiwarkę naczytałam się o tym, jak to widoczne ramiona są gorszące, a jeśli kobieta czuje, że ubrała się atrakcyjnie, to znaczy, że jest ubrana źle (tak wyczytałam na stronie jednej z parafii). Zaczęłabym od tego, że nie jestem zwolenniczką teorii (czy to już feminizm?), że krótka spódnica, odkryte ramiona, czy klapki nie powinny być ubierane ze względu na to, że mężczyźni czują się wtedy zgorszeni, czy też odciąga się ich uwagę od mszy świętej. Wydaje mi się, że panowie podczas nabożeństwa, nawet jeśli znajdą takie źródło rozproszenia, powinni być ponad to i po prostu w daną stronę nie patrzeć i chociaż próbować się na nim nie skupiać. Zgadzam się jednak z tym, że taki ubiór po  prostu nie przystoi. Tak samo jak do pracy w korporacji, podczas wyjścia do teatru, czy też na rozmowę rekrutacyjną.

Przede wszystkim skromniej. Niedziela, a szczególnie czas Eucharystii, to celebracja i przeżywanie obecności samego Boga. Nie sądzę, żeby Pana Boga obchodziło w co się ubieramy, a jednak dla samych siebie i uczczenia Go, tak jak na różne imprezy, warto ubrać się nieco dostojniej, ładniej, bardziej elegancko niż na co dzień, czyli też nie tak jak w dniu relaksu, kiedy przebywamy w „prywatnej” sytuacji. Jako młoda dziewczyna, której wydawało się, że wie jak się ubrać do kościoła, zdarzyło mi się założyć sukienkę, która miała tzw. grube ramiączka. Był wakacyjny wyjazd, jakoś nie przemyślałam wtedy, że może warto wziąć coś jeszcze, żeby na siebie narzucić i tak ubrana poszłam na mszę. W ławce za mną usiadła pani w średnim wieku, która za chwilę mnie zaczepiła i zapytała grzecznie, z uśmiechem, czy nie chcę pożyczyć od niej szala. I pożyczyłam, bo sama czułam, że może niekoniecznie wystarczająco przygotowałam się do bycia na Eucharystii, a pani serdecznie podziękowałam.

Krótkie stroje w ogóle są ciekawym zjawiskiem, bo w Polsce, czy na Zachodzie, ludzie czują się coraz bardziej swobodnie i nie przejmują się tym jak chodzą ubrani. No chyba, że mówimy o małej wsi, to tam ktoś na pewno zwróci na to uwagę. Wystarczy jednak pojechać nieco na południe, na Bałkany, żeby zderzyć się ze ścianą przy próbie wejścia do grekokatolickiej, czy prawosławnej cerkwi bez odpowiedniego stroju. Nie zliczę ile razy podczas podróży chciałam spontanicznie zajrzeć do jakiejś cerkwi i desperacko owijałam się bluzami, albo szukałam chusty do pożyczenia (zwykle w turystycznych miejscach jest taka możliwość), bo wiedziałam, że po prostu ktoś mnie stamtąd przegoni.

Mimo zacierania się granic między sacrum a profanum myślę, że warto skupić się na tym w co się ubieramy. Znowu uczynić niedzielę dniem świątecznym, w którym chociaż trochę przyłożymy się do tego jak wyglądamy. Może to właśnie ten dzień, w którym dla samych siebie będziemy miały chwilę, żeby się przyszykować i wyglądać lepiej?

 

/mdk

Bernaciak

Emilia Bernaciak

Dziennikarz, realizator dźwięku. Redaktor w Radio Civitas Christiana.

Zobacz inne artykuły o podobnej tematyce
Kliknij w dowolny hashtag aby przeczytać więcej

#strój do kościoła #dress code #savoir vivre #niedziela #ubiór
© Civitas Christiana 2024. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Projekt i wykonanie: Symbioza.net
Strona może wykorzysywać pliki cookies w celach statystycznych, analitycznych i marketingowych.
Warunki przechowywania i dostępu do cookies opisaliśmy w Polityce prywatności. Więcej