Dlaczego warto sięgnąć po "Niewyjaśnione zagadki chrześcijaństwa"

2024/12/12
CCH 1613
Fot. Marta Karpińska

Po książkę Michaela Hesemanna „Niewyjaśnione zagadki chrześcijaństwa”, która ukazała się nakładem Wydawnictwa AA, sięgnęłam z ciekawością, ale bez większej nadziei, że jakoś specjalnie mnie ona zaskoczy, jako kolejna z pozycji o cudach i objawieniach, które przeczytałam. Jednak spotkała mnie miła niespodzianka.

Jest to de facto kompilacja dwóch książek autora – o objawieniach Maryi oraz o proroctwach i cudach eucharystycznych. Większość wydarzeń, które opisał niemiecki historyk i publicysta, znawca dziejów Kościoła –  te z Lourdes, Manoppello, Fatimy, Rou du Bac, La Salette, Lanciano – są znane rzeszy osób wierzących. Jednak Hesemann opisuje także zdarzenia, które nie przebiły się do szerszej świadomości, jak na przykład objawienia maryjne w Zeitoun, czy pojawienie się wizerunku Madonny w Absam. Zarazem pisząc o tych znanych, ujawnia szczegóły i konteksty, o których mało kto słyszał. Do tej drugiej grupy należą różne informacje dotyczące objawień Matki Bożej z Guadalupe i nad niektórymi z nich właśnie chciałabym się pochylić.

Wydarzenia, które miały miejsce w grudniowych dniach 1531 roku na Tepeyac i które doprowadziły do masowego nawrócenia Indian, czekały aż 117 lat na swoje pełne ujawnienie. Wcześniej nie pozwolił na to splot okoliczności, w tym kalkulacje polityczne ówczesnych czasów. Długo nie na rękę było się przyznać Hiszpanom, że Indianie nie są dzikimi istotami bez duszy, ale równorzędnymi im istotami ludzkimi, które Maryja objęła swoją opieką. Kościół z kolei objawiał się ryzyka rozwoju synkretycznego pseudo chrześcijaństwa i utożsamiania Matki Bożej z pogańską boginią Tonantzin, niegdyś czczoną na miejscu objawień. Na dowód tych trudności wystarczy przytoczyć historię kanonizacji Juana Diego, któremu objawiła się Matka Boża. Jan Paweł II ogłosił go błogosławionym w 1990 roku, a w 2002 został on włączony w poczet świętych. Jednak w 1996 były przełożony bazyliki w Guadelupe skrytykował proces kanonizacyjny, twierdząc że Juan Diego to postać symboliczna i brakuje dowodów na jego istnienie. Kongregacja Spraw Kanonizacyjnych powołała 30-osobową komisję historyków, by odnieść się do tych zarzutów. Wyniki badań, m.in. odkrycie w New York Public Library rękopisu pierwotnej wersji relacji z niezwykłych wydarzeń oraz strony kodeksu z 1548 roku, który krył się w prywatnej bibliotece, rzuciły nowe światło na dotychczas znane dokumenty opisujące objawienia na Tepeyac. Badania pozwoliły na niezbite potwierdzenie, że objawienia Matki Bożej miały miejsce w 1531 roku, a Juan Diego Cuauhtlatoatzin był postacią historyczną.

Bardzo ciekawy jest także wątek udziału Matki Bożej z Guadelupe w zwycięskiej dla chrześcijan bitwie pod Lepanto w 1571 roku. Król hiszpański Filip II przekazał kopię jej wizerunku admirałowi Giovanniemu Andrei Dorii, który umieścił ją na maszcie swojego okrętu, gdy 7 października wyruszał z Lepanto do walki z flotą muzułmańskich Turków. Flota chrześcijańska, znacznie mniejsza niż osmańska, zdawała się być skazana na przegraną, dlatego też na wieść o zwycięstwie papież Paweł V nazwał je cudem, który przypisał modlitwie różańcowej. Ustanowił 7 października Świętem Matki Bożej Zwycięskiej, rok później przemianowanym na Święto Różańca. Admirał Doria był jednak przekonany, że za tym zwycięstwem stała osobiście Dziewica z Guadelupe. Jej obraz – będący jedną z najwcześniejszych kopii cudownej tilmy – był otaczany czcią przez jego rodzinę i przechowywany w niej do 1811 roku.

W „Niewyjaśnionych zagadkach chrześcijaństwa” nie brakuje takich drobnych wątków, których poznanie rozszerza spojrzenie czytelnika na cudowne wydarzenia, jakie miały miejsce na przestrzeni wieków w wielu zakątkach świata, także w naszym kraju. Co nie bez znaczenia książka jest bardzo dobrze przetłumaczona, pięknie wydana i bogato ilustrowana. Polskiego czytelnika może niekiedy zaskoczyć spojrzenie na niektóre wątki historyczne i trzeba pamiętać, że jest to spojrzenie autora niemieckiego. Ale to drobna skaza (a może jedynie moje wrażenie?) na tym bardzo ciekawym i miłym dla oka dziele.

 

Michael Hesemann, Niewyjaśnione zagadki chrześcijaństwa, Wydawnictwo AA, Kraków 2023

 

/mdk

1 ppok20220620 0005

Marta Karpińska

Dziennikarz i fotograf, redaktor naczelna kwartalnika "Civitas Christiana".

Zobacz inne artykuły o podobnej tematyce
Kliknij w dowolny hashtag aby przeczytać więcej

#Niewyjaśnione zagadki chrześcijaństwa #Wydawnictwo AA #Michael Hesemann #cuda #objawienia #objawienia maryjne #Matka Boża z Guadalupe #Juan Diego #Lepanto
© Civitas Christiana 2024. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Projekt i wykonanie: Symbioza.net
Strona może wykorzysywać pliki cookies w celach statystycznych, analitycznych i marketingowych.
Warunki przechowywania i dostępu do cookies opisaliśmy w Polityce prywatności. Więcej