Niepokalanów stał się miejscem szczególnej modlitwy o pokój dla całego świata. Jak uczyć się pokoju serca od Maryi?
W życiu nie ma przypadków. Nie jest zatem przypadkiem, że Centrum Modlitwy o Pokój zostało otwarte 1 września, w rocznicę wybuchu II wojny światowej. Nie przypadkowo też powstało ono w Niepokalanowie – miejscu poświęconym Maryi, która jest królową pokoju.
Centrum Modlitwy o Pokój, podobnie jak serce Matki Bożej, jest przeciwwagą dla zła i świadectwem tego, że pokój zwycięża. W duchu tego, co pisał św. Paweł w Liście do Rzymian: „Zło dobrem zwyciężaj” (Rz 12, 21).
Z miejsca, z którego wyszedł męczennik Auschwitz, rozlega się dziś modlitwa o pokój. Bazylika w Niepokalanowie stała się jednym ze Światowych Centrów Modlitwy o Pokój właśnie ze względu na św. Maksymiliana Kolbe, który w czasie II wojny światowej złożył swoje życie w ofierze miłości za drugiego człowieka. Wcześniej zawierzył całego siebie Maryi Niepokalanej. I to jest właśnie tajemnica pokoju serca. Święty Maksymilian najlepiej nam pokazuje, jak uczyć się go od Maryi, jak go zachować w czasach walki, wobec nienawiści i niepokoju.
Warto podkreślić, że Centrum Modlitwy o Pokój z Ołtarzem Adoracji Najświętszego Sakramentu – to nie jest dzieło prywatne, ale dzieło całego Kościoła katolickiego w Polsce. Uroczystej Mszy św. podczas jego inauguracji przewodniczył abp Salvatore Pennacchio, nuncjusz apostolski, czyli wysłannik Ojca Świętego, a homilię wygłosił abp Stanisław Gądecki, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski. Odczytano też list z pozdrowieniami od papieża Franciszka. Na modlitwie w tym dniu jednoczyli się zaś wierni z całej Polski. Ta jedność Kościoła jest także ważna w umacnianiu pokoju serca.
Nowy Ołtarz Adoracji ukazuje przepiękną monstrancję pod sercem Maryi. Ma to bardzo głębokie znaczenie i odzwierciedla słowa św. Jana Pawła II, który mówił, że „Maryja była pierwszym tabernakulum i zarazem pierwszą Monstrancją”. Ołtarz jest dokładnie taki, jak go opisywał o. Maksymilian Kolbe w liście z Nagasaki w maju 1934 roku: „Wyobrażam sobie piękną figurę Niepokalanej w wielkim ołtarzu, a na jej tle pomiędzy rozłożonymi rękami monstrancja w ciągłym wystawieniu Przenajświętszego Sakramentu”.
Z Hiroszimy i Nagasaki, miejsc zniszczonych przez wojnę, wychodzi wołanie o pokój. Podobnie jest z Niepokalanowem – miejscem związanym z męczennikiem z Auschwitz i z Niepokalaną. Sama nazwa Niepokalanów – podkreśla, kto jest źródłem modlitwy płynącej na cały świat. Maryja – cicha i pokorna – jest tą, która rozważała ważne sprawy w swoim sercu. – Rozważała i modliła się – można by dodać.
Hebrajskie słowo „szalom” (hebr. szalom, jid. szolem) ma bardzo szerokie znaczenie. Oznacza nie tylko pokój jako brak wojny, ale pokój na początku w sobie, potem pokój w rodzinie, pokój w sąsiedztwie, pokój w pracy i na całym świecie.
Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki w homilii wygłoszonej podczas inauguracji Centrum Modlitwy wyraził życzenie, by nauczyło ono nas wszystkich zrozumieć – w myśl słów św. Jana Pawła II, że: „Modlitwa o pokój nie jest elementem wtórnym, następującym po wysiłkach na rzecz pokoju. Przeciwnie, jest ona sercem wysiłków zmierzających do budowania pokoju w porządku, w sprawiedliwości i wolności” (Jan Paweł II, Orędzie na Światowy Dzień Pokoju, 1.01.2002).
Pokój zawsze zaczyna się w sercu człowieka. Tego pokoju serca możemy uczyć się od Maryi przede wszystkim poprzez odmawianie Różańca. To wyjątkowa modlitwa, o którą Matka Boża prosiła w Lourdes i Fatimie. Pamiętajmy o niej szczególnie w miesiącu jej poświęconym – październiku.
Jak bowiem pisał Ojciec Święty Benedykt XVI: „Różaniec jest duchową „bronią” w walce ze złem, z wszelką przemocą, w zmaganiach o pokój w sercach, rodzinach, społeczeństwie i świecie”.
Z ks. Pawłem Rytlem-Andrianikiem, rzecznikiem Konferencji Episkopatu Polski, rozmawiała Marta Kowalczyk
/mak