Młodzi (bez)ideowcy!?

2013/01/12

– Ale wy chyba jesteście wierzący? – Tak. Ola wierzy w pieniądz, Kinga w czat, a ja w listę wyborczą nr 6. – Tak na pytanie ojca odpowiedział młody człowiek, bohater filmu „Pogoda na jutro”. Czy rzeczywiście tak wyglądają główne wartości współczesnej młodzieży? Z czym tak naprawdę identyfikują się młodzi?

Co jest dla mnie najważniejsze? Rodzina, miłość, dobra praca – jednym tchem wymienia Agata, lat 21. Pytana, co oznacza dla niej dobra praca, mówi, że powinna być przede wszystkim satysfakcjonująca, a suma wpływająca na konto musi pozwolić na godne życie. Dla Pawła, lat 20, godne życie zaczyna się od 2 tys. zł miesięcznie. – Nie wyobrażam sobie, żebym mógł zarabiać mniej, chociaż jestem świadomy tego, że dla wielu rozpoczynających kariery zawodowe to raczej kosmiczna suma – wyjaśnia. Wie też, że dobre zarobki, to udział w „wyścigu szczurów” i praca po kilkanaście godzin dziennie.

Rodzina? Tak, ale nie teraz

W związku z tym, plany o założeniu rodziny muszą trochę poczekać. Rodzina ważna jest też dla Doroty, lat 23. – Dlaczego? Bo daje wszystko to, co najlepsze: miłość, oparcie, bezpieczeństwo, bliskość – mówi. Ale zaraz dodaje, ze ślub weźmie dopiero za kilka lat. Rodzina według niej, to przede wszystkim odpowiedzialność.

Choć młodzi akceptują wolne związki i samotne macierzyństwo, to marzą o ślubie. W głowach pielęgnują wyidealizowany obraz tradycyjnego modelu rodziny, w których dwoje ludzi będzie dla siebie partnerami.

Młodzi ludzie z ostrożnością podchodzą do polityki. – Mam 20 lat i nie głosowałem w ostatnich wyborach – zdradza Michał. Na sugestie, że powinien korzystać z możliwości wyboru, jakie daje demokratyczne państwo, reaguje niemal alergicznie.

– Przecież mój głos niczego nie zmieni – przekonuje. – Pamiętam, jak kolega brał się za politykę. Zaczął działać w Ruchu Młodzieżowym jednej z partii. Miał szczytne cele, wiele pomysłów. Ale jak zobaczył, jak to wszystko wygląda od środka, to dał sobie spokój – opowiada Michał.

Są też inne zdania w tej kwestii. – Myślę, że zaangażowanie się młodych ludzi w politykę, to jedyny sposób, żeby coś w tym kraju zmienić – przekonuje Jola, lat 23. – To my najlepiej wiemy, czego tak naprawdę nam trzeba. Nie możemy tylko narzekać, trzeba zacząć działać – dodaje.

Młodzi ludzie niestety zaczynają zatracać tożsamość narodową. – Wiązałbym to ze złą sytuacją gospodarczą i ciągłymi informacjami o aferach – mówi Piotr, lat 25.


Młodzi uważają że Jan Paweł II był jakimś wyznacznikiem, drogowskazem, a zarazem gwarantem katolicyzmu w Polsce i na świecie. Dlatego jego śmierć została tak bardzo przeżyta.
Fot. Artur Stelmasiak

Dla wielu pojęcia ojczyzna i patriotyzm to puste słowa, a honor przyćmiony jest pędem ku karierze. – Wychowałem się w tym kraju, ale z przyjemnością zamienię go na inny – mówi Marcin, lat 21. – Jestem przygotowany na to, że po studiach wyjadę za granicę. Nic mnie nie trzyma w Polsce, zupełnie nic. No, może poza rodziną i znajomymi, ale z nimi mogę kontaktować się za pomocą maili. Teraz jestem nie tyle Polakiem, co Europejczykiem – dodaje.

Religia, ale bez zakazów

Do niedawna można było spotkać się ze stwierdzeniem, że ze swoim podejściem do wiary lepiej jest się nie wychylać. – Trudno było przyznać się, że jesteśmy wierzący, bo by nas ośmieszyli, wepchnęli do ciemnogrodu i powiedzieli, że jesteśmy nie trendy – wyjaśnia Wojtek, lat 20.

Dziś 27 proc. młodych mówi, że wiara jest w ich życiu ważna, a 40 proc. – że raczej ważna. Przyznają, że ich wiarę umacniał Jan Paweł II. Aż 85 proc. młodych uczestniczyło w uroczystościach związanych z jego pogrzebem. Papież dla co drugiego młodego Polaka był moralnym autorytetem, a dla co trzeciego – duchowym przewodnikiem i postacią, która jednoczyła ich pokolenie. Dziś z dumą przyznają, że należą do pokolenia JP II. Tak określa się ludzi, którzy urodzili się w czasie trwania pontyfikatu kard. Wojtyły.

– Cieszę się z faktu, że należę do tego pokolenia. Owocem tego czasu jest moja teraźniejszość: ugruntowanie wiary w Chrystusie, odpowiedzialność za życie, cele, do których dążę i decyzje, jakie podejmuje – mówi Kasia. – A ja uważam, że Jan Paweł II był jakimś wyznacz-nikiem, drogowskazem, a zarazem gwarantem katolicyzmu w Polsce i na świecie. I myślę, że dlatego jego śmierć została tak przeżyta – dodaje Michał.

W świecie przechodzącym przez etap kryzysu większości wyznawanych wartości, przesłanie papieskie było i jest doskonałą alternatywą dla wciąż poszukującego młodego człowieka. – Łatwość identyfikacji z poglądami Jana Pawła II w oczywisty sposób wpływa na ich popularność. Jednak pomimo uznania dla osoby Jana Pawła II, jego nauczania i stylu duszpasterskiego, znaczna część młodych ludzi pójdzie zapewne na kompromis, bo w swej praktyce życiowej uzna papieskie wymagania duchowe czy moralne za zbyt wysokie.

Niestety, większość pytanych nie zgadza się z poglądami Kościoła, choćby na antykoncepcję. A o co modlą się młodzi? W pierwszym rzędzie wymieniają zdrowie, zaraz potem – opiekę nad rodziną, szczęście, pracę, pieniądze, dobre wyniki w nauce i sukces.

Jedno jest więc pewne: młode pokolenie jest zróżnicowane.

 

Kinga Ochnio

Artykuł ukazał się w numerze 02/2006.

© Civitas Christiana 2024. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Projekt i wykonanie: Symbioza.net
Strona może wykorzysywać pliki cookies w celach statystycznych, analitycznych i marketingowych.
Warunki przechowywania i dostępu do cookies opisaliśmy w Polityce prywatności. Więcej