Dzięki pielgrzymkom szukam i odnajduję Boga. Nadal będę Go szukać – także po to, by poznać i zrozumieć Braci w wierze. Także tych, którzy pielgrzymowali po tej ziemi setki lat temu.
Pielgrzymki, czyli podróże do miejsc świętych są tak stare, jak chrześcijaństwo. Pielgrzymowano już w starożytności. Przypomnę, że przyczyną wypraw krzyżowych było zdobycie w 638 r. Jerozolimy przez muzułmanów i ponownie w 1072 r. przez Turków seldżuckich. Wskutek tego wiele cennych relikwii chrześcijańskich zostało przewiezionych w głąb Persji. Pierwszym celem wypraw krzyżowych było więc odbicie Jerozolimy, w której znajdowały się ważne dla chrześcijan miejsca kultu.
Gdy pielgrzymujemy do Ziemi Świętej, otwieramy się w sposób szczególny na Pana Boga – dlatego Ziemię Świętą nazywamy Piątą Ewangelią. W Ziemi Świętej, Ziemi Człowieka Boga byłam w roku 2013. To moja najważniejsza pielgrzymka. Pozwoliła mi do końca zrozumieć, czego szukałam na pielgrzymim szlaku. Szukałam Boga – a tutaj przyszedł On na świat, tutaj nauczał, czynił cuda, powołał Apostołów. Na Ziemi Świętej został pojmany, uwięziony i ukrzyżowany. Tu także zmartwychwstał.
Gdy szłam w Jerozolimie prawdziwą Drogą Krzyżową, niczego nie musiałam sobie wyobrażać. Mój Bóg był bardzo samotny. Ludzie zajęci swoimi sprawami nie zauważali Go. Bazylikę Grobu Bożego wybudowali krzyżowcy. Olbrzymi kościół wciśnięty w uliczki Jerozolimy robi niesamowite wrażenie. To miejsce śmierci, pogrzebu i zmartwychwstania Chrystusa. Każdy chrześcijanin chce dotknąć kamienia Grobu Bożego. Olbrzymie tłumy stoją więc w nabożnym milczeniu i czekają. Nasi Bracia w wierze. Chrześcijanie różnych wyznań. Dopiero tutaj widzę, jak potężne jest chrześcijaństwo. Nasi Bracia w wierze to piękna Ormianka z córeczką (Armenia to wszak kolebka naszej cywilizacji, tam powstał jeden z pierwszych Kościołów chrześcijańskich), czarni jak heban chrześcijanie z Etiopii, ale i Azjaci, wielu Rosjan, którzy przyjechali z kurortów nad Morzem Czerwonym na – jednak pielgrzymkę, nie wycieczkę do Jerozolimy. Potem zachwycają się pięknymi, kapiącymi od złota greckimi kaplicami prawosławnymi w bazylice. Idziemy wszyscy na Golgotę, gdzie Chrystus umarł na krzyżu. Ale Wzgórze Czaszki jest zabudowane bazyliką. Wspinamy się po ogromnych głazach.
W Izraelu i samej Jerozolimie dużo jest pamiątek po krzyżowcach. Na mnie największe wrażenie robi rzymska bazylika, potem kwatera templariuszy, a teraz meczet Al-Aksa na Świątynnym Wzgórzu. Dopiero ostatniego dnia pielgrzymki byłam w Bazylice Narodzenia w Betlejem, gdzie dokładnie wskazano miejsce narodzin Dzieciątka. To również jedno z najstarszych miejsc pielgrzymowania. Od pierwszych lat chrześcijaństwa wierni z Betlejem otaczali czcią Grotę Narodzenia. Bazylika Narodzenia w Betlejem stoi tak jak ją w IV w. kazał wybudować cesarz Konstantyn, a w V w. przebudował cesarz Justynian. Stoi dostojna i chroni relikwię – Grotę Narodzenia Chrystusa.
Miałam szczęście pielgrzymować nie tylko do Ziemi Świętej, lecz do wielu, bardzo odległych miejsc. Fatima. Miasteczko noszące imię mauretańskiej księżniczki, muzułmanki zakochanej w księciu z rodu Aviz rządzącego przez wieki Portugalią (a wcześniej imię najmłodszej i ukochanej córki proroka Mahometa, od której wzięła nazwę dynastia Fatymidów), to dzięki objawieniom trójce dzieci jedno z najświętszych miejsc chrześcijaństwa. Od 13 maja do 13 października 1917 r. pastuszkowie Franciszek, Hiacynta i Łucja byli świadkami objawień Matki Bożej Fatimskiej; zostały im przekazane trzy tajemnice. Franciszek i Hiacynta zmarli niedługo po objawieniach. Jan Paweł II beatyfikował oboje 13 maja 2000 r. Łucja wstąpiła do karmelitanek bosych, zmarła w 2005 r. Treść trzeciej tajemnicy fatimskiej ujawnił publicznie św. Jan Paweł II. Była w niej mowa m.in. o białym kapłanie ginącym od kul z broni palnej, co odnosi się do zamachu na życie św. Jana Pawła II.
Na grobach trójki wizjonerów został wybudowany w latach 30. XX w. skromny kościół. Bazylika Matki Bożej Różańcowej powstała dopiero w 1953 r., w miejscu, gdzie się bawiły dzieci, gdy ujrzały Matkę Bożą. Świątynia jest piękna i skromna. W środku jest 15 ołtarzy, a każdy poświęcony innej tajemnicy Różańca. Przed bazyliką – pomnik Jana Pawła II na pamiątkę jego pielgrzymki.
Po San Giovanni Rotondo, gdzie żył i nauczał stygmatyk św. Ojciec Pio, oprowadzał nas wesoły, młody polski kapucyn. Idziemy do dolnej kaplicy, gdzie jest szklana trumna ze szczątkami świętego. Po Mszy św. wszyscy wolno się przesuwają wzdłuż trumny. Każdy trzyma kartkę z intencjami, którą zaraz wrzuci do specjalnej szczeliny. Wszak każdy pielgrzymuje w jakiejś intencji dla niego najważniejszej.
Tysiące osób było za życia św. Ojca Pio jego synami i córkami. Był ich przewodnikiem duchowym. Zalecał, aby dwa razy dziennie odbywać medytację i robić rachunek sumienia: raz rano – jako przygotowanie, by zmierzyć się z trudnościami dnia i raz wieczorem – jako spojrzenie w świetle łaski na przeżyty dzień. Na pytanie, jak praktycznie stosować wiedzę teologiczną, często odpowiadał swym znanym powiedzeniem: „Módl się, wierz i nie martw się”. Nauczał wiernych, by we wszystkim rozpoznawali Boga i pragnęli ponad wszystko pełnić wolę Bożą.
Pogodny zakonnik pokazuje bibliotekę, gdzie zgromadzono tysiące listów do św. Ojca Pio. Czytał je bez otwierania. Obok bazyliki dzięki staraniom Ojca Pio stoi wielki szpital dla ubogich, Dom Ulgi w Cierpieniu. Z pomocy znakomitych lekarzy może skorzystać każdy.
Klasztor Montserrat pod Barceloną, gdzie można zrozumieć, dlaczego benedyktyni chcieli być jak najbliżej Boga, i pomodlić się do maleńkiej Czarnej Madonny. Cudowna figurka została sprowadzona do groty Montserrat ponoć przez św. Piotra. Byłam na Górze Objawień i w skromnym kościele, do którego codziennie przyjeżdżają setki pielgrzymów. Byłam w Meryemana, kilka kilometrów za Efezem, w Azji Mniejszej, gdzie św. Jan po śmierci Jezusa wybudował dla Matki Bożej malutki domek. To miejsce Jej wniebowzięcia (choć miejsce wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny jest czczone również w Jerozolimie). Przybywają tam nie tylko chrześcijanie, ale i muzułmanie. Widziałam w Toledo wspaniałą katedrę i kościoły ufundowane przez Ferdynanda i Izabelę – Królów Katolickich, bo taki przydomek został im nadany przez papieża Aleksandra VI. W prawie każdym kościele na południu Włoch jest szklana trumna ze szczątkami któregoś świętego w relikwiarzach figuratywnych. W Palermo – św. Rozalia. Jej relikwie uchroniły miasto przed zarazą. Wszędzie są pielgrzymi z różnych stron świata.
Dzięki pielgrzymkom szukam i odnajduję Boga. Nadal będę Go szukać – także po to, by poznać i zrozumieć Braci w wierze. Także tych, którzy pielgrzymowali po tej ziemi setki lat temu.
Anna Staniaszek
pgw
mk