Czym jest nowy dom? Po prostu DOMEM. Nie noclegownią, ani ogrzewalnią. Nowy ośrodek nazywa się “domem”, ponieważ spełnia taką właśnie rolę. To miejsce specjalnie przygotowane dla ludzi, którzy nie mają swojej przestrzeni. Organizatorzy zapraszają bezdomnych na spotkania dzienne, warsztaty, koncerty. To ich przestrzeń, ich spotkania.
Sercem nowego domu dla bezdomnych w Warszawie przy ulicy Kapucyńskiej 4 jest jadłodajnia. – Dalej wydajemy te 300 l zupy dziennie. To główna pomoc. Na wieczornych spotkaniach także jest posiłek. Oprócz tego działa punkt wydawania odzieży, który nareszcie będzie miał lepsze niż dotychczas warunki. Wciąż szukamy mebli do tego pomieszczenia: regałów magazynowych, stojaków na odzież i pudeł plastikowych do posortowanych drobniejszych rzeczy – mówi Edyta Foryś, reprezentująca Fundację Kapucyńską w mediach.
Budowa nowego lokum dla najbardziej potrzebujących zaczęła się w styczniu 2017 r. Jest zakończona, ale brakuje mebli!
Fundacja Kapucyńska powstała w 2010 r. Jej fundatorem jest Radek Pazura. Powstała po to, aby wesprzeć Barci Mniejszych Kapucynów w dziele budowy nowego domu. Bracia zaczęli pomagać bezdomnym w latach 90. i to była na początku mała grupa osób. Codziennie wydawali obiady, ta pomoc trwa do dzisiaj. Tylko, że ta mała grupa urosła do 250-300 osób dziennie. Klasztor się nie zwiększył. Nie ma tu warunków, aby tę pomoc rozwijać. Pomoc odbywała się już w ostatnich latach w dramatycznych warunkach. Dlatego bracia ofiarowali część swojego terenu pod budowę. Nie jest to teren duży. Nie dało się wybudować większego budynku. Do nowego miejsca przeniesiono wszelką pomoc, którą tutaj na miejscu świadczono, ale będzie ona nareszcie świadczona w warunkach godnych.
– Pomoc będzie ta sama. Będziemy wydawać obiady dla tylu osób, ile przyjdzie. Klasztor, Towarzystwo Charytatywne i wolontariusze tym się zajmują. Fundacja prowadzi jeszcze inne inicjatywy dla bezdomnych. Są to spotkania trzy razy w tygodniu w porze wieczorowej oraz liczne eventy w ciągu roku. Mamy np. środy z kulturą. Zapraszamy znanych ludzi, puszczamy filmy. Organizujemy koncerty. Są spotkania z Pismem Świętym. I tak od wielu lat, odkąd istnieje Fundacja. Po to zainicjowano te spotkania, aby powstała wspólnota. Aby Ci ludzie się ze sobą poznawali i z wolontariuszami.
Do nowego domu wciąż potrzeba:
W ośrodku działa także punkt wydawania lekarstw. Ambicją na najbliższą przyszłość jest uruchomienie ambulatorium medycznego.
Fundacja Kapucyńska im. bł. Aniceta Koplińskiego z siedzibą w Warszawie utrzymuje się z datków darczyńców. Bez dotacji od państwa. Do bezdomnych trafia to, co zbierze klasztor oraz sama fundacja.
Wciąż potrzebni są wolontariusze. Zapraszamy ludzie chętnych do wykonywania prostych czynności podczas wieczornych spotkań z bezdomnymi – robienia kanapek, rozdawania kawy i herbaty, towarzyszenia ludziom.
Osobom bezdomnym pomaga dwóch duszpasterzy – brat Michał i brat Szymon. Prowadzą spowiedź oraz formację duchową.
– Naszym zadaniem jest zmotywować podopiecznych do wyjścia z bezdomności. Ukazanie im, że są coś warci, że nie wszystko przegrali – mówi Edyta Foryś. – Najpierw nakarmić, ubrać, a później budować wspólnotę po to, aby poczuli się chciani i szanowani. Żeby dotarło do nich, że są coś warci. To jest bardzo trudne – dodaje Edyta Foryś.
Osoby pragnące wspomóc wyposażenie nowego obiektu dla najuboższych prosimy o kontakt mailowy na adres: mkowalczyk@civitaschristiana.pl lub e.forys@fundacja-kapucynska.org.
/tekst i foto: Marta Kowalczyk
mak