Pochówek po katolicku

2014/11/13

W ostatnich latach praktyka kremacji ciał naszych zmarłych staje się coraz bardziej powszechna.

W Kościele katolickim zmiany w stosunku do tradycyjnej formy grzebania zmarłych zostały wprowadzone w aktualnie obowiązującym Kodeksie Prawa Kanonicznego z 1983 r. Kanon 1176 zawiera trzy ogólne normy dotyczące pogrzebu. Pierwsza oznajmia prawo wszystkich wiernych do ceremonii pogrzebowych, z wyjątkiem przypadków przewidzianych przez prawo, kiedy to należy odmówić pogrzebu. Chodzi o prawo publiczne, którego nie można się zrzec, albowiem do celów pogrzebu, obok uczczenia zmarłego i modlitwy za niego, należy także pocieszenie bliskich nadzieją. Oczywiście sposób sprawowania pogrzebu regulują normy liturgiczne. Jednocześnie pod koniec tego kanonu, w § 3, Kościół usilnie zaleca zachowanie pobożnego zwyczaju grzebania ciał zmarłych, nie zabraniając jednak kremacji, jeśli nie została wybrana z pobudek przeciwnych nauce chrześcijańskiej.

            Historyczny zakaz kremacji był uzasadniany przede wszystkim tym, iż w przeszłości jej propagowanie często łączyło się z antykościelnymi ideami materialistycznymi i wolnomularskimi, podważającymi naukę Kościoła o zmartwychwstaniu ciał i nieśmiertelności duszy ludzkiej. Przyczyną reformy dyscypliny kościelnej w tej materii były względy natury praktycznej, takie jak: higiena, koszty czy też brak miejsca w dużych miastach i metropoliach oraz zmiana mentalności zarówno zwolenników spalania zwłok, jak i uprzedzonych wobec tej praktyki. Ratio normy w istocie się nie zmieniło, gdyż dawny zakaz obowiązywał nie tyle ze względu na kremację jako taką (dopuszczano ją np. w czasie wojny czy zarazy), ile głównie z powodu jej motywacji, przy czym obowiązywało założenie, iż każdy, kto domagał się kremacji, kierował się pobudkami wrogimi Kościołowi. Sprzyjanie spopielaniu zwłok było zatem uznawane za jaskrawy wyraz wrogości wobec Kościoła i dlatego niedozwolone. Dzisiaj zakaz kremacji utrzymuje się tylko wówczas, gdy wiadomo, że ktoś faktycznie wybiera ten sposób pochówku z motywów przeciwnych wierze chrześcijańskiej (np. wiara w reinkarnację) czy z nienawiści do Kościoła. Taka osoba winna być pozbawiona pogrzebu kościelnego.

7 lipca 2010 r. Kongregacja ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów zatwierdziła dla Polski obrzędy pogrzebu związane z kremacją zwłok. Jesienią 2011 r. biskupi Kościoła katolickiego w Polsce na zebraniu plenarnym KEP w Przemyślu wydali list pasterski o szacunku dla ciała zmarłego i obrzędach pogrzebu w przypadku kremacji. List ten wyjaśnia wszelkie wątpliwości, podaje normy i szczegółowe wskazania, których należy przestrzegać w obrzędach pogrzebu w przypadku kremacji zwłok zmarłej osoby. Warto je zacytować w całości:

„A. Obrzędy pogrzebowe z Mszą Świętą i z ostatnim pożegnaniem włącznie, w których uczestniczy rodzina, wspólnota parafialna, przyjaciele i znajomi, powinny być celebrowane przed kremacją ciała ludzkiego. Natomiast po spopieleniu zwłok sprawuje się obrzęd związany ze złożeniem urny w grobie. Obrzędy pogrzebowe z ostatnim pożegnaniem należy celebrować w kościele lub kaplicy cmentarnej bądź w pomieszczeniu krematorium według form podanych w księdze liturgicznej zawierającej Obrzędy pogrzebu. (…)

  1. Jeśli jednak przemawiają za tym szczególne racje duszpasterskie lub powody natury praktycznej, obrzędy pogrzebowe, podane w księdze liturgicznej, można sprawować nad samą urną. Może to mieć na przykład miejsce wtedy, gdy czyjaś śmierć nastąpiła daleko od miejsca zamieszkania i kremacja ułatwia sprowadzenie doczesnych szczątków osoby zmarłej, a także kiedy uczestnicy pogrzebu przybywają z daleka i trudno im być na dwóch częściach pogrzebu, czyli na Mszy Świętej połączonej z ostatnim pożegnaniem ciała zmarłego i, po pewnym czasie, na obrzędzie złożenia urny w grobie lub kolumbarium. Podczas obrzędu liturgicznego pogrzebu, po kremacji, urnę stawia się przed prezbiterium na stoliku nakrytym fioletowym kirem obok zapalonego paschału.
  2. Jeśli kremacja ma miejsce w innym terminie niż Msza Święta pogrzebowa i obrzęd ostatniego pożegnania, modlitwom towarzyszącym złożeniu urny w grobie może przewodniczyć kapłan lub diakon albo osoba specjalnie delegowana do tej funkcji. Obrzęd sprawowany jest przy udziale najbliższej rodziny, bez zewnętrznej okazałości.
  3. Kościół stanowczo sprzeciwia się praktyce rozrzucania prochów ludzkich w tzw. miejscach pamięci, na morzu, w górach lub w innych miejscach. Zarówno ciało, jak i prochy człowieka zawsze należy składać do grobu, w specjalnym kolumbarium lub w kaplicy na cmentarzu. Każde takie miejsce pochówku wyraża wiarę chrześcijanina w ostateczne zmartwychwstanie”.

            Biskupi poza tym wskazują, że inną konsekwencją kremacji może być zanikanie tradycyjnych cmentarzy, a „groby zmarłych i stojące na nich krzyże przypominają żyjącym o przemijaniu ziemskiego życia”, są miejscem modlitwy za zmarłych i pamięci o poprzednich pokoleniach. Zachęcają też wiernych do stałej pamięci modlitewnej o zmarłych, podkreślając, że Msza św. w intencji zmarłych jest najcenniejszym darem, jaki możemy im ofiarować.

            Dzisiaj budujemy swoim bliskim zmarłym grobowce jako wyraz naszej pamięci. Ich wspaniałość odbiega nieraz od poziomu troski o bliskich i pamięci za życia, a często stanowi wyraz samouwielbienia tych, którzy te grobowce fundują. Niejednokrotnie ludzie sami sobie stawiają już za życia okazałe pomniki spoczynku doczesnych szczątków. Zarówno pochówek tradycyjny, jak i kremacja mają być wyrazem troski godnego pogrzebania umarłych jako jeden z uczynków miłosierdzia. Ta troska niewątpliwie jest kontynuowana w staraniu o utrzymanie i upiększanie miejsca spoczynku zmarłych.

            Nawet spreparowane, upiększone ciało podlega powszechnemu prawu śmierci – procesowi rozkładu. Ciało ulega rozkładowi, czy to w pochówku tradycyjnym czy przez kremację, bo to przecież tylko kwestia czasu; wcześniej czy później w wymiarze materialnym przestanie istnieć. Czy to znaczy, że cały człowiek kończy się nieodwołalnie, że przestaje istnieć w procesie rozpadu jego ciała? Tak sądzą materialiści i ateiści. My natomiast wierzymy, dzięki zmartwychwstaniu Chrystusa, że nie wszystko kończy się z chwilą śmierci człowieka, gdy rozpada się w proch jego ciało. Człowiek ma w sobie ducha, Bożą iskrę nieśmiertelności, zadatek życia wiecznego. Grób czy też kolumbarium, do którego zostało złożone ciało, jest nie tylko miejscem budzącym wspomnienia przeszłości. Jest to miejsce zamanifestowania naszej wiary w zmartwychwstanie. Na cmentarzu, bardziej niż gdziekolwiek, zmarli stają nam przed oczami duszy jako nadal żyjący.

Ks. dr Dariusz Wojtecki

pgw

Zobacz inne artykuły o podobnej tematyce
Kliknij w dowolny hashtag aby przeczytać więcej

#pochówek #śmierć #tradycja
© Civitas Christiana 2024. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Projekt i wykonanie: Symbioza.net
Strona może wykorzysywać pliki cookies w celach statystycznych, analitycznych i marketingowych.
Warunki przechowywania i dostępu do cookies opisaliśmy w Polityce prywatności. Więcej