1 listopada Kościół katolicki wspomina nie tylko znanych, ale również zapomnianych, nieznanych i anonimowych świętych. Każdego dnia w ciągu roku przypada wspomnienie świętego lub kilku świętych znanych z imienia. Św. Rita, św. Faustyna, św. Józef, czy św. Antoni – to święci, o których wie cały świat. Ci najbardziej znani są najczęściej wybierani, a co ze świętymi zapomnianymi?
We Wszystkich Świętych Kościół katolicki wspomina zmarłych, którzy dostąpili łaski zbawienia. Uroczystość Wszystkich Świętych została ustanowiona przede wszystkim po to, aby czcić anonimowych, nieznanych świętych, którzy oficjalnie nie zostali wyniesieni na ołtarze. Ten dzień rozpoczyna okres zadumy nad śmiercią, okres przemijania oraz modlitwy za bliskich zmarłych.
Historia Uroczystości Wszystkich Świętych
Na początku istnienia chrześcijaństwa, wierni nie wspominali żadnych świętych. W tym okresie najczęściej modlono się i oddawano cześć Matce Bożej. W późniejszych wiekach zaczęto otaczać kultem męczenników. Od IV wieku na Wschodzie wybranego dnia wspominano wszystkich męczenników, co doprowadziło do tego, że z czasem do wspomnień dołączono zmarłych papieży, mnichów, świętobliwych wyznawców. Biskup Marcin z Tours jest pierwszym świętym spoza grona męczenników. Jego wspomnienie przypada na 11 listopada.
Pierwotnie uroczystość Wszystkich Świętych była obchodzona w maju. W 731 roku papież Grzegorz III przeniósł to święto z 13 maja na 1 listopada. Prawdopodobnie przyczyną zmiany daty tej uroczystości były trudności z wyżywieniem pielgrzymów, którzy tłumnie przybywali do Rzymu. Od tego momentu święto zyskało charakter powszechny. Ponad sto lat później, w 837 roku, papież Grzegorz IV zaznaczył, aby 1 listopada był dniem poświęconym nie tylko pamięci męczenników, ale również wszystkich świętych Kościoła katolickiego.
Święci, kim są
Bóg dał ludziom potężną armię świętych. Pomagają oni człowiekowi nie tylko w sprawach szczególnie beznadziejnych, ale również podczas wykonywania codziennych czynności. Niestety, często chrześcijanie zapominają o świętych. Zdarza się również, że większości z nich człowiek nawet nie poznał. – Święci są zawsze dziećmi swoich czasów. Noszą w sobie zalety i wady, elementy mentalności społeczności, z których pochodzą. Istnieje coś, co ich łączy. Kim są święci? To buntownicy, których działanie pokazuje się przede wszystkim w ich stylu życia. Oni się zachowują inaczej, jakby według odrębnych reguł – powiedział biskup Marian Rojek podczas spotkania Ruchu Światło Życie w 2016 roku. To doskonałe określenie tego kim są święci.
Nieznani, zapomniani
Są tacy święci, często zapomniani lub jeszcze nieznani, którzy czekają na to, aby zwrócić się do nich ze sprawami trudnymi i niemożliwymi do rozwiązania.
Święty Pantelejmon to cudotwórca, który był prekursorem nowoczesnego uprawiania zawodu lekarza. Zakładał on całościowe podejście do pacjenta, poznanie go jak najlepiej. Przede wszystkim brał pod uwagę życie psychiczne i duchowe człowieka. Uzdrawiał nie tylko lekarstwem, ale również modlitwą i zwykłą rozmową. Jest jednym z patronów lekarzy. Jego relikwie znajdują się w rejonach Morza Śródziemnego.
Maria Goretti w wieku jedenastu lat w obronie czystości oddała swoje życie. Pewnego dnia, gdy Maria była sama w domu, młody mężczyzna zaatakował ją, a gdy dziewczyna stawiała opór, zadał jej 14 ciosów nożem. Została ona kanonizowana 24 czerwca 1950 roku. Jest patronką dziewcząt.
Święty Józef Sebastian Pelczar był księdzem, teologiem, pisarzem i rektorem Uniwersytetu Jagiellońskiego. Niezwykły człowiek o wielkim sercu i wybitnym umyśle. Został kanonizowany w 2003 roku. Jest patronem diecezji rzeszowskiej.
Świętych nieznanych i zapomnianych jest o wiele więcej. Nie należy bać się szukać i odkrywać nowych świętych, patronów. Każdego z nich należy czcić nie za świętość, a za normalność wypełniania życia Bogiem. Świętość zaczyna się właśnie w tej chwili, teraz.
/md