W cieniu Jasnej Góry

2013/01/17

Niewątpliwie Jasna Góra ma w historii naszego narodu miejsce niepoślednie, ale w przeszłości nie zawsze tak było, a i obecnie dużo jest miejsc, gdzie pielgrzymują pątnicy. Wiele z nich to lokalne sanktuaria, w których kult rozwinął się niedawno, ale są również takie, których tradycja sięga 300 i więcej lat.

I mężczyźni, i kobiety

Sanktuarium Matki Bożej w Piekarach Śląskich jest właśnie jednym z takich miejsc. Kult obrazu Matki Bożej ma swój początek w 1659 r., kiedy obraz przeniesiono z ołtarza bocznego do głównego. Liczne były przypadki uzdrowień. W 1676 r. wybuchła w Tarnowskich Górach zaraza. Jezuici wezwali do odbycia pielgrzymki błagalnej przed obraz Matki Boskiej, mór ustąpił i wtedy mieszkańcy Tarnowski Gór podjęli zobowiązanie corocznej pielgrzymki do Piekar. Kult obrazu Matki Boskiej był tak rozległy, że kiedy w Pradze czeskiej w 1680 r. wybuchła zaraza cesarz austriacki Leopold I zwrócił się o przywiezienie obrazu. Po uroczystej procesji ulicami miasta zaraza ustąpiła, podobnego cudu doświadczyli i mieszkańcy Hradec Kralove. Od XIX w. zaczęły zdobywać popularność pielgrzymki stanowe – najpierw kobiet, po 15 sierpnia, a następnie od 1947 r. mężczyzn – w ostatnią niedzielę maja. W czasach komunistycznych rokrocznie przybywało tu blisko 200 tys. osób, co było wyzwaniem dla państwowego ateizmu. Takich miejsc, do których przybywają pątnicy jest wiele: Góra św. Anny, Kalwaria Zebrzydowska, Wambierzyce, Licheń, Jedno– lub wielodniowe uroczystości gromadzą setki tysięcy a nawet miliony wiernych z całego kraju i zagranicy.

Krwawe łzy Chrystusa

Wiele jest sanktuariów będących celem kilku– czy wielodniowych pielgrzymek. Jednym z nich jest trzydniowa peregrynacja z Piotrkowa Trybunalskiego do sanktuarium w Paradyżu.

W Wielki Piątek, 8 kwietnia 1678 r., na obrazie Chrystusa cierniem ukoronowanego Ecce Homo, zawieszonym w niewielkiej kaplicy w Wielkiej Woli Opoczyńskiej, pojawiły się krwawe łzy. Uznano to za cud. Właściciel obrazu – komornik opoczyński Kazimierz Saryusz Skórkowski wybudował drewniany kościół i sprowadził do niego bernardynów, oni miejsce to nazwali Paradis – czyli po grecku raj. I nazwa ta, odnosząca się do ich klasztoru, z czasem utarła się jako nazwa miejscowości.

Do 1762 r. w sanktuarium spisanych zostało kilkaset cudownych łask otrzymanych dzięki modlitwie przed ołtarzem. W 1893 r. władze carskie skasowały zakon jako karę za patriotyczne zaangażowanie bernardynów i kościół przejęli księża diecezjalni. Nikt nie wie, kiedy odbyto pierwszą pielgrzymkę. Z kościoła bernardynów pw. Matki Boskiej Anielskiej i Świętego Krzyża z Piotrkowa Trybunalskiego pątnicy wychodzą co roku 5 sierpnia i dochodzą do sanktuarium Przemienienia Pańskiego w Paradyżu 7 sierpnia. Pielgrzymuje kilkaset osób – głównie młodzież, choć nie brakuje starszych. Rekordzistka pokonała trasę 70 razy.

Królowa Polskiego Morza

Na północnym krańcu Polski znajduje się jedno z ciekawszych sanktuariów – Matki Boskiej Królowej Polskiego Morza w Swarzewie nad Zatoką Pucką. Jak głosi legenda rybacy wyłowili pół metrowej wielkości figurkę Madonny z Dzieciątkiem w otoczeniu promieni i umieścili ją w drewnianej kapliczce koło wiejskiej studni. Później przeniesiono ją do kościoła w Helu. W czasie reformacji parafię przejęli luteranie i wrzucili rzeźbę do morza. Ta dopłynęła do Swarzewa, gdzie ponownie ją wyłowiono i umieszczono w kaplicy. Modlitwy do niej zaczęła zanosić okoliczna ludność, a wodzie ze studni zaczęto przypisywać właściwości lecznicze. Najlepiej udokumentowanym dowodem jej cudownego działania jest świadectwo rodziny Przebieraczów z Gliwic i uzdrowienie za jej przyczyną małego Maciusia. W ciągu roku w sanktuarium Matki Bożej – Królowej Polskiego Morza odbywają się dwa odpusty, 16 lipca i 8 września. Na te dni z Helu i Jastarni oraz Gdyni wychodzą pielgrzymki, w których uczestniczy po kilkaset osób.

Gaździna Podhala

Na drugim krańcu Polski, w Ludźmierzu koło Nowego Targu, znajduje się n a j s ł y n n i e j – sze sanktuarium Maryjne w polskich górach, jak również najstarsza parafia na Podhalu. W XIII w. książę śląski i krakowski Henryk Brodaty wydał dokument osadniczy dla Podhala właścicielowi tych ziem – Teodorowi Cedrze z rodu Gryfitów. Ten sprowadził z Niemiec osadników, którzy mieli zagospodarować dziewicze tereny. Aby krzewić wiarę katolicką wśród ludności miejscowej, jak również nauczyć ich nowoczesnych metod gospodarowania sprowadził i osadził w Ludźmierzu cystersów. Dla nich wzniósł drewniany kościół i klasztor, który spłonął doszczętnie w 1795 r. Ponieważ od 1241 r. tereny te były zagrożone najazdami tatarskimi cystersi zostali przeniesieni do Szczyrzyca, natomiast zachowali kościół aż do 1824 r., kiedy przeszedł on w zarząd diecezji krakowskiej. Silnie rozwijający się kult maryjny i zwiększająca się liczba wiernych sprawiły, że w 1869 rozpoczęto budowę nowego – neogotyckiego kościoła, który ukończono w 1877 r. przenosząc doń ołtarze i figurkę Matki Boskiej. Drewniany kościół rozebrano.

Figura Matki Bożej czczona w kościele w Ludźmierzu jest gotycką rzeźbą z początków XV w. Legenda o jej sprowadzeniu na Podhale mówi o cudownym ocaleniu węgierskiego kupca, który pobłądziwszy we mgle ugrzązł w pobliskim torfowisku. Kiedy zaczął się modlić, wzywając Boga na pomoc, ujrzał otuloną w złocisty obłok postać uśmiechniętej Pani. Zachęcała go do podjęcia jeszcze jednej próby wydostania się z grzęzawiska. Nagle konie niespodziewanie nabrały sił i kupiec wyprowadził wóz na trakt. Jechał, prowadzony przez świetlistą postać, która przywiodła go przed kościół w Ludźmierzu. Zrozumiał, że jest to Matka Boża. Kiedy chciał uklęknąć i podziękować, zjawa zniknęła, a w miejscu, gdzie klęczał, zaczęło bić źródełko. Kupiec złożył śluby, że przyniesie do kościoła figurkę podobną do tej, którą spotkał. Złożone śluby widać spodobały się Bogu, bo obdarzył figurkę i wodę ze źródła cudownymi właściwościami.

Początkowo kult szerzył się wśród miejscowej ludności, z czasem jednak przekroczył granice państwowe. Od 1795 r. figura Matki Bożej została przeniesiona z bocznej kaplicy do ołtarza głównego, gdzie umieszczono ją w specjalnie w tym celu zbudowanym rokokowym ołtarzu. Pielgrzymki na święto Matki Bożej 15 sierpnia ciągnęły nie tylko z Czarnego Dunajca, Nowego Targu, ale również ze Słowacji (Spisza i Orawy). Koronacja Figury nastąpiła 15 sierpnia 1963 r., a dokonali jej Prymas Polski Stefan kardynał Wyszyński i metropolita krakowski biskup Karol Wojtyła. Podczas koronacji z ręki figury Matki Bożej wypadło berło, które pochwycil biskup wojtyła, zostało to odczytane, jako proroctwo jego późniejszego pontyfikatu za 15 lat.

Kult Gaździny Podhala, z racji dużej emigracji górali poza ocean, rozwija się również w Stanach Zjednoczonych.

Podlaska „Solidarnościowa”

Sanktuarium Matki Bożej Królowej Podlasia – Królowej Pojednania w Hodyszewie ma dzieje niezwykłe. Według podań ludowych na leśnej lipie zjawił się obraz Madonny z Dzieciątkiem. W miejscu tym wybudowano kapliczkę, w której umieszczono ikonę, koło lipy zaś zaczęło bić cudowne źródełko. W 1562 r. obraz umieszczono w cerkwi prawosławnej, którą na mocy Unii Brzeskiej w 1596 r. zamieniono na cerkiew grecko-katolicką, . W 1775 r. wybudowano nową cerkiew i do niej przeniesiono obraz. Po rozbiorach i zniesieniu Unii Brzeskiej w 1875 r. cerkiew unicką zmieniono na cerkiew prawosławną. Obraz umieszczono w ikonostasie. Otoczony był nie tylko czcią przez ludność prawosławną, ale przychodzili modlić się przed nią katolicy. W 1915 r. organista cerkiewny (psałomszczyk) wywiózł obraz wraz z wotami do guberni połtawskiej. Obraz wrócił do Polski w 1926 r. na mocy umowy rewindykacyjnej między Polską a ZSRS. W 1928 r. ikona Matki Boskiej wróciła do Hodyszewa. W 1976 r. biskup łomżyński Mikołaj Sasinowski oddał opiekę nad kościołem księżom pallotynom. 31 sierpnia 1980 r. ksiądz kardynał Franciszek Macharski dokonał koronacji obrazu Matki Boskiej Hodyszewskiej. Ta data, jak również inne wydarzenie, które tego dnia miało miejsce – podpisanie umów w Stoczni Gdańskiej, jak również późniejsze powstanie wielkiego ruchu społecznego „Solidarności” była widomym znakiem Ducha Świętego, o którego wołał papież Jan Paweł II podczas pamiętnej Mszy na placu Zwycięstwa w Warszawie. Z tej przyczyny w 1986 r. trzej mężczyźni Marek Rutkowski oraz Lech i Mariusz Feszlerowie, wyruszyli na pątniczy szlak, aby w dniach 25-26 sierpnia przejść z Zambrowa do Hodyszewa. W następnych latach liczba pielgrzymów urosła do 30 osób, ale nadal była to peregrynacja „prywatna”. Po rozpropagowaniu idei pielgrzymki do Hodyszewa w 1995 r. liczba pątników wzrosła do 150. w 2002 r. Organizatorzy pielgrzymki zwrócili się do biskupa łomżyńskiego Stanisława Stefanka o wpisanie peregrynacji do programu duszpasterstwa dekanatu zambrowskiego, co też duszpasterz uczynił. Od tego roku liczba pątników stale wzrasta i w 2006 r. osiągnęła liczbę 886 osób w trzech grupach. Jedna z nich dołącza się w Wysokim Mazowieckim. Do Hodyszewa pielgrzymują również pątnicy z Łap.

Najmłodsza i niekrótka

Najmłodszą pielgrzymką pieszą w Polsce, bo mającą zaledwie kilka lat, ale wcale nie najkrótszą jest peregrynacja z Warszawy do Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w krakowskich Łagiewnikach. Sanktuarium to w sposób wyjątkowy upodobał sobie papież Jan Paweł II, gdyż jeszcze w czasach wojennych szukał tu pocieszenia w modlitwie. Miejsce to wiąże się ściśle z życiem i modlitwą św. siostry Faustyny Kowalskiej, którą papież Jan Paweł II w 1993 r. wyniósł na ołtarze, a w 2002 r. kanonizował. Przedmiotem kultu, znajdującym się w nowoczesnej bazylice jest obraz Pana Jezusa namalowany wg wskazań siostry Faustyny i dzięki pomocy księdza Michała Sopoćki. Według dzienniczka siostry Faustyny, Jezus objawił się jej 22 lutego 1931 roku w tej właśnie postaci, nakazał namalować obraz i obiecał, że dusza, która będzie czciła ten obraz nie zginie. „Żądam czci dla mojego miłosierdzia przez obchodzenie uroczyście tego święta i przez cześć tego obrazu, który jest namalowany. Przez obraz ten udzielę wiele łask duszom, on ma przypominać żądania mojego miłosierdzia, bo nawet wiara najsilniejsza, nic nie pomoże bez uczynków” (Dz. 742). Autorem pierwszego obrazu był malarz Eugeniusz Kazimirowski, prace nad nim trwały od stycznia do czerwca 1934 roku. Po raz pierwszy został pokazany wiernym w 1935 r., w pierwszą niedzielę po Wielkanocy, czyli w dniu Święta Miłosierdzia Bożego w Ostrej Bramie w Wilnie. Obraz nie spodobał się Faustynie, gdyż nie odpowiadał pięknu jej wizji Jezusa. Jezus miał jej wówczas odpowiedzieć, że nie w piękności farby ani pędzla jest wielkość tego obrazu, ale w łasce mojej. Obecnie pierwszy obraz Miłosierdzia Bożego z napisem „Jezu ufam Tobie” znajduje się w Wilnie. Bardziej znaną wersją jest obraz wykonany w 1944 roku przez Adolfa Hyłę dla Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w krakowskich Łagiewnikach. Jego kopie opatrzone słowami „Jezu ufam Tobie” w wielu różnorodnych językach są szeroko rozpowszechnione na całym świecie.

Od 1937 roku wraz z szerzeniem się kultu Miłosierdzia Bożego obraz zaczął być stopniowo kopiowany oraz wydawany w formie obrazków opatrzonych Koronką do Miłosierdzia Bożego. Do roku 1951 w Polsce istniało około 130 ośrodków kultu Miłosierdzia Bożego. Jednak 6 marca 1959 Stolica Apostolska bez wnikliwszej analizy sprawy, wydała notyfikację zabraniającą szerzenia kultu, rezultatem było usunięcie z wielu kościołów obrazów Jezusa Miłosiernego. Pomimo tego arcybiskup Eugeniusz Baziak polecił pozostawienie obrazu na miejscu w podkrakowskich Łagiewnikach. W 1963 Prefekt Kongregacji Świętego Oficjum, kardynał Ottaviani wraz z kardynałem Karolem Wojtyłą, który był promotorem procesu beatyfikacyjnego siostry Faustyny, rozpoczęli proces informacyjny dotyczący życia i cnót siostry oraz przygaszonego kultu Miłosierdzia Bożego. Dzięki temu 31 stycznia 1968 proces beatyfikacyjny siostry Faustyny został formalnie otwarty, a 15 kwietnia 1978 Stolica Apostolska całkowicie unieważniła notyfikację z 1959 roku.

17 sierpnia 2002 r. Papież Jan Paweł II odbył swą ostatnią pielgrzymkę do Ojczyzny. Konsekrował wówczas bazylikę w Łagiewnikach. Chcąc upamiętnić to wydarzenie w 2003 r. po raz pierwszy przeszła z Warszawy do Krakowa-Łagiewnik ponad . 20-osobowa grupa pielgrzymów. Szlak wiedzie przez pola, łąki, lasy i gościnne polskie wioski i miasteczka. 13 dni pielgrzymowania – w zadumie, w rozmodleniu, w rozmowie z innymi pielgrzymami. Na zakończenie – 17 sierpnia – modlitwa i Msza św. u grobu świętej Siostry Faustyny. W roku 2004 pielgrzymka wyruszyła ponownie. Tym razem miesiąc wcześniej – w lipcu. W grupie około 60 pielgrzymów było m.in. trzech księży pallotynów, dwóch pallotyńskich kleryków, siostra nazaretanka, lekarze, pielęgniarki i pielgrzymi w różnym wieku z Polski i Włoch.

Zapisy na pielgrzymkę odbywają się w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Ożarowie Mazowieckim, a w kościele Bożego Miłosierdzia w Warszawie, przy ul. Żytniej odprawiona zostaje wieczorem Msza św. Wymarsz na pątniczy szlak następuje sprzed Świątyni Opatrzności Bożej w warszawskim Wilanowie.

Radosław Kieryłowicz

Artykuł ukazał się w numerze 06/2007.

© Civitas Christiana 2024. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Projekt i wykonanie: Symbioza.net
Strona może wykorzysywać pliki cookies w celach statystycznych, analitycznych i marketingowych.
Warunki przechowywania i dostępu do cookies opisaliśmy w Polityce prywatności. Więcej