„W mocy Bożego Ducha” to hasło drugiego roku programu duszpasterskiego Kościoła
w Polsce, opracowanego na lata 2017-2019. Jego zasadniczym zadaniem jest
pobudzenie wiernych tworzących wspólnotę Kościoła do pełnienia swojej misji na mocy
otrzymanych w sakramentach chrztu i bierzmowania darów Ducha Świętego.
U początku owego posłannictwa należy przyjąć indywidualnie za cel realizację
słów Jezusa stanowiących misyjne wezwanie „Idźcie i nauczajcie”.
Ewangelia według św. Mateusza kończy się sceną spotkania zmartwychwstałego Jezusa z Apostołami w Galilei, gdzie słyszą od Niego słowa kierunkujące ich podstawowe zadanie w tworzącej się wspólnocie: „Idźcie i nauczajcie wszystkie narody… A oto jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata”. Uczniowie otrzymują konkretną misję, która staje się wezwaniem do realizacji dla całego Kościoła. Mimo zapewnienia o obecności Jezusa, Apostołowie są pełni wątpliwości, a momentem przełomowym stanie się dla nich Zesłanie Ducha Świętego. Wtedy to napełnieni Jego darami pójdą odważnie realizować nakaz misyjny. Jezus dając im zadanie głoszenia Ewangelii ma świadomość ich ludzkich słabości, niewierności, a mimo to posyła ich do braci. Realizacja nakazu misyjnego jest zatem możliwa tylko dzięki przyjęciu Ducha Świętego i działania w Jego mocy.
W haśle nowego roku duszpasterskiego w Polsce mocno wybrzmiewa wezwanie do przeżywania swojego życia w ścisłej łączności z Duchem Świętym, który uzdalnia nas nieustannie do bycia świadkami Jezusa w naszej codzienności. Człowiek ochrzczony i potwierdzający dojrzałość swojej wiary w sakramencie bierzmowania musi być świadomy swojej misji, którą ma wypełnić w Kościele. Nadszedł czas, podobnie jak dla Apostołów, opuszczenia Wieczernika i ofiarowania siebie braciom. Nie możemy pozwolić sobie na różnego rodzaju wymówki, które być może stały się już trochę taką naszą wygodną, tarczą obronną, że nie jesteśmy wystarczająco odważni, nie mamy talentów, są przecież lepsi. Bo w tym momencie „moje JA” jest już nieważne. Zanurzeni poprzez chrzest w Trójcę Świętą nie działamy już sami, ale mocą Bożego Ducha. Nie działamy sami, bo działamy we wspólnocie Kościoła, z naszymi talentami, ale też z naszymi słabościami.
„Obecny program duszpasterski adresowany jest przede wszystkim do osób ochrzczonych i bierzmowanych, a jego założenia są odpowiedzią na postulat papieża Franciszka, by uczynić Kościół na wskroś misyjnym. Człowiek wierzący to uczeń i misjonarz. Uczeń słucha i naśladuje, misjonarz jest świadkiem miłosnej obecności Boga w świecie. (…) Jako osoby obdarowane Duchem Świętym jesteśmy zobowiązani do poszukiwania i odkrywania sposobów dotarcia do tych, którzy osłabli na drodze wiary bądź ją utracili”- tak określa założenia obecnego programu duszpasterskiego bp Jacek Kiciński CMF – członek Komisji Duszpasterstwa KEP. Do realizacji programu jesteśmy zaproszeni wszyscy, podejmując działalność w naszych wspólnotach, parafiach, rodzinach, ale przede wszystkim w miejscach, które niekoniecznie są już pewnego rodzaju „bezpiecznym polem” do ewangelizacji. Łatwo głosić Zmartwychwstałego w gronie osób, które myślą jak my, dla których wiara jest w życiu fundamentem. Dzisiaj jesteśmy wezwani by pójść dalej. Mamy stać się apostołami Jezusa, wszędzie tam, gdzie idziemy i gdzie jeszcze zostaniemy posłani. Fundamentalne znaczenie ma tutaj otwartość na odczytywanie Bożego wezwania i przyjęcie jego realizacji, bez zbędnego zaufania we własne możliwości, opierając się przede wszystkim na fundamencie, jakim jest sam Bóg.
Papież Franciszek w swoich różnych wypowiedziach wielokrotnie przypomina, że czasy, w których żyjemy, trwając w oczekiwaniu na ponowne przyjście Jezusa na ziemię, to już nie moment na tylko teoretyczne zgłębianie Ewangelii, to konieczność stałego życia Słowem Bożym, którego najpełniejszym wymiarem jest uczynienie z siebie ofiary dla innych w Imię Jezusa. Wierni darom i otrzymanym charyzmatom – dzięki przyjęciu Ducha Świętego – w Jego mocy mamy budować Królestwo Boże na ziemi. Przy spełnianiu tej misji nie możemy się bać niepowodzeń wynikających z naszej niedoskonałości, gdyż gwarantem jej powiedzenia jest TEN, który sam powołał nas do jej pełnienia.
Renata Czaja
/md