Podróże po kulturze: Picasso Ameryki Południowej

2024/01/26
22633274242 4168ca2aec c
Fot. chaiwalla, flickr.com, CC BY-NC-SA 2.0 Deed, Studio Oswaldo Guayasamina

Stworzył w swoim życiu 13 tysięcy prac, był przyjacielem Fidela Castro, przeżył wiele życiowych tragedii, był świadkiem prześladowania rdzennych mieszkańców Ameryki Południowej, widział wojnę i skrajną biedę. To wszystko znajduje swoje odzwierciedlenie w obrazach Oswaldo Guayasamína.

Moje malarstwo ma za zadanie ranić, drapać i uderzać ludzkie serca.

Oswaldo Guayasamín urodził się 6 lipca 1919 roku w Quito, w Ekwadorze. Był najstarszy z licznego rodzeństwa. Jego rodzina była uboga i na dodatek „mieszana”. Tata pochodził z plemienia Quechua, matka była Metyską, a to dla młodego Oswaldo oznaczało wykluczenie i prześladowanie ze strony rówieśników. Było to pierwsze z serii trudnych doświadczeń, jakie spotkały malarza i rzeźbiarza w życiu. Następnym trudnym wydarzeniem, które odcisnęło piętno na jego twórczości, była śmierć matki, Dolores Calero. To ona inspirowała syna, aby rozwijał talent artystyczny.

Kolejny cios nastąpił, gdy Guayasamín miał 12 lat. W Ekwadorze panowała w 1932 roku wojna domowa, podczas której w trakcie demonstracji został zastrzelony jego najlepszy przyjaciel. Doświadczenia z dzieciństwa ukształtowały jego poglądy i zdefiniowały podejmowaną tematykę – nierówności społecznej, ucisku rdzennej ludności, ubóstwa oraz konfliktów społecznych. Głęboko nie zgadzając się z kształtem otaczającej go rzeczywistości, porzucił również w młodym wieku wiarę w Boga.

Jako że zainteresowania młodego Oswaldo były mocno ukierunkowane na sztukę, porzucił on tradycyjną szkołę i wstąpił do Szkoły Sztuk Pięknych, którą ukończył w wieku 21 lat. Już wtedy jego grafiki były pozytywnie oceniane, a nazwisko zaczynało być rozpoznawane w całej Ameryce Południowej. Kamieniem milowym kariery Ekwadorczyka była obecność słynnego biznesmana Nelsona Rockefellera na jednej z wystaw. To dzięki Amerykaninowi zaczął sprzedawać coraz więcej prac, dzięki czemu mógł pozwolić sobie na podróże po USA, Meksyku i większości krajów rodzimego kontynentu w poszukiwaniu inspiracji.

x.com

Podczas tej podróży był świadkiem trudnych realiów mieszkańców tej części świata i tego czasu – wojny, ubóstwo, prześladowanie rdzennej ludności. Zderzenie z kolejnymi obliczami cierpienia zaowocowały w całej serii obrazów nazwanych Pan-American. Guayasamín stawał się coraz bardziej zagorzałym orędownikiem pokoju i sprawiedliwości społecznej. W 1999 roku został pośmiertnie uhonorowany Międzynarodową Nagrodą UNESCO im. José Martí „za całe życie pracy na rzecz pokoju”, co było wyrazem hołdu dla artysty, który nieustannie okazywał troskę o grupy społeczne zepchnięte na margines w Ameryce Łacińskiej i na Karaibach.

Seria Huacayñán również została poświęcona podobnemu tematowi. Guayasamín przedstawił różnorodność etniczną Ekwadoru i szerzej – Ameryki Południowej. Malował czarnoskórych, Metysów, Indian oraz osoby o różnych kolorach oczu. Nazwa serii oznacza w luźnym tłumaczeniu „szlak łez”, powstawała 6 lat i składa się ze 103 obrazów.

x.com

Późniejszą twórczość Ekwadorczyka dzieli się na „Wiek Gniewu” oraz „Wiek Czułości”. W tym pierwszym okresie zaczął eksperymentować ze stylem kubistycznym. Był to też czas zimnej wojny oraz walki USA z ruchami komunistycznymi w Ameryce Łacińskiej. CIA próbowało wpływać na demokratyczne wybory umieszczając „marionetkowych” prezydentów na czele państw, w których wygrywali komuniści. Guayasamín miał w tym czasie już bardzo mocne inklinacje lewicowe, a te wydarzenia tylko sprawiły, że zapałał większą antypatią względem Stanów Zjednoczonych oraz CIA. W 1988 roku stworzył nawet kontrowersyjny mural, na którym przedstawił mężczyznę w nazistowskim hełmie, który opatrzył literami „CIA”.

Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez @sergiochaveze

Publicznie wspierał też przywódców komunistycznych, takich jak Che Guevara oraz Fidel Castro. Przyjaźń z dyktatorem była na tyle bliska, że artysta otrzymał od niego w centrum Hawany własny dom, w którym obecnie znajduje się darmowe muzeum poświęcone Ekwadorczykowi. Oprócz wielu pięknych oryginalnych obrazów i rzeźb Guayasamína, można tam obejrzeć również portret samego Fidela Castro oraz jego brata Raúla.

x.com

Na wielu obrazach Guayasamína z tego okresu widać twarze pogrążone w smutku lub wręcz rozpaczy oraz dłonie – uniesione jakby w modlitwie lub przerażeniu. Jedno z jego najsłynniejszych dzieł Lágrimas de sangre (Krwawe łzy) poświęcił trzem wielkim postaciom, również komunistom, którzy zginęli podczas krwawego zamachu stanu w Chile – prezydentowi Salvadorowi Allende, piosenkarzowi Víctorowi Jarze oraz pisarzowi i nobliście Pablo Nerudzie.

„Wiek Czułości” przyniósł drastyczną zmianę w temacie prac artysty oraz ich klimacie. Wśród namalowanych w tym czasie obrazów dominują przedstawienia matek z dziećmi. Dzieła te są pełne czułości, spokoju i miłości, chociaż malarz pozostał wierny swojemu charakterystycznemu kubistycznemu stylowi.

x.com

Oswaldo Guayasamín był również kolekcjonerem i wielkim patriotą – w swojej kolekcji posiadał ponad 3000 artefaktów z czasów prekolumbijskich oraz setki wytworów kultury Ekwadoru i Ameryki Południowej z czasów kolonialnych. W celu ochrony swoich zbiorów, ale także w celu udostępnienia ich większej publiczności, w latach 70-tych artysta założył fundację. Do dzisiaj dom malarza, przekształcony za jego życia w muzeum, pełni tę funkcję, będąc również swego rodzaju pomnikiem jego życia. Obok domu stoi również ciekawy obiekt – Capilla del Hombre (Kaplica Człowieka). Budynek, który artysta zaprojektował, ale nie dożył końca jego budowy, jest miejscem, w którym osoby niewierzące (jak sam Guayasamín) mogą oddać się modlitwie i zadumie. W tym miejscu to nie Bóg ma być najważniejszy, a człowiek. Dzisiaj znajdują się tam najważniejsze dzieła artysty.

Ostatnie wystawy Ekwadorskiego malarza odbyły się w 1995 roku, 4 lata przed jego śmiercią. 10 marca 1999, w dzień jego odejścia, w całym kraju odbył się strajk, w którym szczególną rolę grała ludność rdzenna, o której prawa Guayasamín walczył całe życie. Jego dorobek jest traktowany jako skarb narodowy Ekwadoru.

x.com

 

Źródła: ecuador.com, turismo.gob.ec, tropimyprzygody.pl, unesco.org

CCH 6750 kwadrat

Aleksandra Bilicka

Dziennikarz i kulturoznawca. Redaktor portalu e-civitas.pl, sekretarz redakcji kwartalnika Civitas Christiana.

Zobacz inne artykuły o podobnej tematyce
Kliknij w dowolny hashtag aby przeczytać więcej

#Podróże po kulturze #kultura #sztuka #malarstwo #Ekwador #komunizm #Oswaldo Guayasamin
© Civitas Christiana 2024. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Projekt i wykonanie: Symbioza.net
Strona może wykorzysywać pliki cookies w celach statystycznych, analitycznych i marketingowych.
Warunki przechowywania i dostępu do cookies opisaliśmy w Polityce prywatności. Więcej