Chcę, byście codziennie odmawiali różaniec

2014/12/16

Prymas Tysiąclecia, kard. Stefan Wyszyński, nazywał ją Świętą Warmią. Przywiązanie do Kościoła potwierdzają dzieje tego regionu. W 1877 r. w Gietrzwałdzie miały miejsce jedyne w Polsce zatwierdzone przez Kościół objawienia Maryjne. Dwóm dziewczynkom, Justynie Szafryńskiej i Barbarze Samulowskiej, ukazała się piękna Pani, która mówiła w języku polskim – przedstawiła się jako Najświętsza Maryja Panna Niepokalanie Poczęta i życzyła sobie, by odmawiać różaniec. Dziś Sanktuarium Matki Bożej Gietrzwałdzkiej opiekuje się Zakon Kanoników Regularnych Laterańskich. Z ks. Stefanem Porossą CRL rozmawia Ewa Czumakow

Objawienia miały miejsce w drugiej połowie XIX w. na tych terenach, które pozostawały pod zaborem pruskim. Matka Boża mówiła w języku polskim, czyli umacniała Polaków w polskości. Przesłanie było więc patriotyczne, ale jeszcze ważniejszy był jego aspekt religijny.

Chodziło nie tylko o Polaków z zaboru pruskiego, bo w trakcie objawień przebywali tutaj również Polacy z zaborów rosyjskiego i austriackiego. Pierwszym czasopismem, które podało wiadomość o objawieniach, był „Pielgrzym” wychodzący w Chełmnie nad Wisłą, ale drugim – krakowski „Czas”. Później w gazetach lwowskich ukazywały się wspomnienia ludzi, którzy pielgrzymowali do Gietrzwałdu. Popularyzacji orędzia Matki Bożej przysłużył się także Związek Radziecki, gdzie w każdym większym mieście powstawało Muzeum Ateizmu – w latach 40. XX w. było też takie w Wilnie, gdzie przynajmniej jedną z gablot poświęcono objawieniom gietrzwałdzkim. Uznano, że są na tyle niebezpieczne, że należy im przeciwdziałać – po 70 latach.

Jednym z najważniejszych dzieł gietrzwałdzkich była walka o trzeźwość. W wyniku objawień o. Honorat Koźmiński założył Zgromadzenie Sióstr Służek Niepokalanej w Mariówce, ogłaszając, że jego założycielką jest Matka Boża z Gietrzwałdu. Siostry miały za zadanie prowadzić po wsiach herbaciarnie, by robić konkurencję karczmom i przeciwdziałać alkoholizmowi. Gdy pod koniec XX w. polscy anonimowi alkoholicy pojechali do Watykanu, do Jana Pawła II po błogosławieństwo, Ojciec Święty powiedział im: O trzeźwość to macie modlić się u siebie w Gierzwałdzie. Dlatego Wspólnota Rodzin Katolickich z Problemem Alkoholowym już 19. rok przyjeżdża tu w sierpniu na rekolekcje. Również na początku maja anonimowi alkoholicy zjawiają się na dni skupienia. Walka o trzeźwość to jedno z ważniejszych zagadnień, które nie straciło na aktualności.

Drugim ważnym przesłaniem Matki Bożej była modlitwa różańcowa: „Chcę, byście codziennie odmawiali różaniec”. Polacy wiedzą, że te słowa Matka Boża wypowiedziała w Fatimie, 40 lat po Gietrzwałdzie, a nie znają orędzia gietrzwałdzkiego. Wina leży w naszej bolesnej historii – po I wojnie światowej ziemie te w wyniku plebiscytu (który wiadomo jaki był) pozostały przy Niemczech. Po II wojnie władze komunistyczne nie były zainteresowane rozwojem sanktuarium. Dopiero uroczystości koronacyjne w 1967 r. dały impuls do spopularyzowania orędzia. Prasa pisała wówczas o „uroczystościach” Maryjnych w Gierzwałdzie, bo nie wolno było pisać o koronacji. Według niektórych szacunków przybyło tu nawet 150 000 ludzi. Następnie obchodziliśmy stulecie objawień Matki Bożej. 11 września 1977 r. bp Józef Drzazga podpisał dokument, że objawienia gietrzwałdzkie nie sprzeciwiają się wierze i moralności katolickiej, czyli uznał je za autentyczne.

To wtedy miał tu przyjechać kard. Wyszyński, ale nie mógł i w zastępstwie przyjechał mniej znany… kard. Wojtyła.

Tak, bp Bronisław Dąbrowski odczytał list od Księdza Prymasa, a kazanie na temat Kulturkampfu i roli objawień gietrzwałdzkich w walce z Kulturkampfem wygłosił kard. Karol Wojtyła. My, kanonicy laterańscy, dobrze go znaliśmy – nasz dom główny znajduje się w Krakowie – a za rok otrzymaliśmy wiadomość, że mamy papieża Polaka – Wojtyłę.

Na koronacji byli obaj – Prymas Wyszyński i kard. Wojtyła.

…i ze 30 biskupów, a na stuleciu ok. 40 biskupów, z kraju i zagranicy.

Do Gietrzwałdu przyjeżdżają też dzieci pierwszokomunijne z diecezji warmińskiej, gdańskiej, elbląskiej, toruńskiej, płockiej, mniej z ełckiej. Odbywają się spotkania młodzieży maturalnej, a także pielgrzymki piesze i rowerowe. Przez lato w każdą trzecią sobotę miesiąca przybywa pielgrzymka z parafii Chrystusa Odkupiciela w Olsztynie, w pierwszą sobotę miesiąca przyjeżdżają ludzie starsi z Olsztyna, w trzecią sobotę – ruch wieczernikowy. Odwiedzają Gietrzwałd ludzie z przeróżnych miejsc. Kiedyś było dużo wycieczko-pielgrzymek niemieckich, przeważnie Warmiaków, którzy stąd wyjechali, tych jest coraz mniej, za to są pielgrzymki typowo niemieckie, np. ze Stuttgartu. Niemieckie biura podróży oferują już Gietrzwałd nie jako wspomnienie Warmii, ale miejsce objawień Matki Bożej.

A polskie biura podróży?

Dzięki nim mamy tu gości z Singapuru, którzy w ramach wycieczko-pielgrzymek do Polski odwiedzają m.in. Gietrzwałd. Z inicjatywy polskiego ojca dominikanina zjawiają się tu Japończycy z uniwersytetu w Tokio. Niektórzy znają Gietrzwałd z japońskiego „Rycerza Niepokalanej”.

Jest to urocze miejsce.

Podkreślamy słowa Matki Bożej wypowiedziane do dziewcząt: „Nie smućcie się, bo Ja zawsze będę z wami”. Wyczuwa się tutaj obecność Matki Bożej. Często nawet ktoś, kto przypadkowo znalazł się w Gietrzwałdzie, mówi, że panuje tu jakaś wyjątkowa atmosfera.

Wróćmy do objawień. Oprócz przesłania patriotycznego dla Polaków niosły potwierdzenie dogmatu o Niepokalanym Poczęciu Matki Bożej.

Jako pierwsze dogmat ten potwierdziły objawienia w Lourdes – i tam, i tu Matka Boża przedstawiła się jako Niepokalana.

Ponadto w czasach protestanckich negowano prawdę o czyśćcu, którą przypomniały objawienia w Gietrzwałdzie. Czy to zainspirowało o. Honorata Koźmińskiego, kapucyna, do założenia Zgromadzenia Sióstr Wspomożycielek Dusz Czyśćcowych?

Na Gietrzwałd o. Honorat powoływał się tylko przy założeniu służek z Mariówki. Zjechały się tu w 1978 r., by świętować stulecie swojego zgromadzenia i pozostały. Pracują w Domu Pielgrzyma.

To są siostry bezhabitowe. A habitowe?

To katarzynki z Braniewa, od Reginy Protmann. Już od stu lat służą w Gierzwałdzie.

Jakie przesłanie niesie Gietrzwałd na współczesne czasy?

Porównajmy czasy objawień i obecne. Objawienia miały miejsce w czasach Kulturkampfu, gdy toczono jawną walkę z Kościołem. Bismarck chciał państwa o jednej religii, protestanckiej, czyli walczono z Kościołem katolickim. Proboszcz Augustyn Weichsel po objawieniach kilkanaście razy był zamykany w areszcie za ruch pielgrzymkowy. Jednego roku przed odpustem policja nawet otoczyła Gietrzwałd kordonem, nie wpuszczając nikogo z powodu rzekomej epidemii… Matka Boża uznała, że na czasy Bismarcka jest potrzebne wezwanie do odmawiania różańca. Wydaje mi się, że to samo wezwanie jest potrzebne na dzisiejsze czasy. Ludzie nie mają czasu na modlitwę, na Mszę św. w niedzielę, na zagłębianie nauki Kościoła. Dzisiejszemu człowiekowi trzeba przypominać gorące wezwanie Matki Bożej do spotkania człowieka z Bogiem na modlitwie. To bardzo ważne, od wielu ludzi słyszy się w rozmowie lub w konfesjonale: tu sobie uświadomiłam, jak mało czasu poświęcam na modlitwę. Bez modlitwy nie będzie chrześcijanina. Pan Jezus do niej wzywał. Gdyby chociaż połowa Polaków codziennie odmawiała dziesiątkę różańca… Po II wojnie światowej w Austrii podjęto krucjatę różańcową o wyjście Sowietów – i wyszli. Druga wielka krucjata różańcowa miała miejsce w latach 40. we Włoszech – przed wyborami, gdy było pewne, że wygra partia komunistyczna. Dzięki różańcowi znalazła się na ostatnim miejscu.

Ostatnio wygrała krucjata różańcowa na Węgrzech.

Tak, a u nas brak codziennego spotkania z Bogiem.

Matka Boża prosiła również: „Pokutujcie!”

Zapytano Matkę Bożą, czy pewna rodzina na nowo będzie się cieszyła zdrowiem. Odpowiedziała: „Tak, jeżeli będą pokutować”. Czyli warunkiem Bożej pomocy jest nawrócenie.

Objawienia gietrzwałdzkie są jedynymi oficjalnie uznanymi przez Kościół.

Gietrzwałd miał to szczęście, że proboszcz Weichsel prowadził dokumentację objawień i bardzo szybko zawiadomił o nich bp. Filipa Krementza. Biskup był o wszystkim informowany, a nawet przybył incognito w czasie objawień.

Ks. Weichsel urodził się w Pieniężnie (Mehlsack), gdzie jest dom księży werbistów, prężnie działającego zgromadzenia misyjnego, które powstało właśnie w czasach objawień w Gietrzwałdzie.

Ks. Weichsel przedtem był proboszczem w Klonie. Księża śmieli się: Przyszedł z Klonu, żeby mu się Matka Boża objawiła na klonie. Muszę powiedzieć, że w pamięci Warmiaków – gdy tu przyszedłem, jeszcze było 90% Warmiaków – ks. Weichsel był uważany za bardzo świątobliwego człowieka i kapłana. Zmarł w 1905 r. i bardzo dobrze go wspominano.

Ciekawa jest też postać wizjonerki, sługi Bożej Barbary Samulowskiej.

Podobnie jak druga wizjonerka, Justyna Szafryńska, wstąpiła do szarytek w Lidzbarku Warmińskim. Gdy wkrótce władze pruskie zlikwidowały klasztor, dziewczynki pojechały do Pelplina, gdzie skończyły szkołę, a potem do Chełmna nad Wisłą. S. Stanisława Samulowska wyjechała na wyspę Antigua, a potem do Gwatemali, gdzie w stolicy tego kraju była mistrzynią nowicjatu i pracowała w szpitalu. Opowiadają, że do klasztoru, gdzie przebywała, jakaś matka przywiozła dziewczynkę, która płakała. Chcąc ją pocieszyć, któraś z sióstr powiedziała: „Poczekaj, przyjdzie tu siostra, która widziała Matkę Bożą”. Dziewczynka była na tyle odważna, że zapytała s. Samulowską, czy to prawda. Ta odpowiedziała bardzo dyplomatycznie, że Matka Boża jest niewysłowioną pięknością… Kościół nie chce, żeby wizjonerzy stawiali na pierwszym miejscu siebie. S. Samulowska zmarła w 1950 r.

Co jeszcze chciałby Ojciec powiedzieć naszym Czytelnikom?

Do Gietrzwałdu warto przyjechać, jest Dom Pielgrzyma, gdzie można się zatrzymać parę dni, spotykając się z Matką Bożą. Już od XVI w. w Gietrzwałdzie zasłynął łaskami cudowny Jej obraz, a objawieniami sama potwierdziła Maryjność tego miejsca.

img3 (2)

pgw

Zobacz inne artykuły o podobnej tematyce
Kliknij w dowolny hashtag aby przeczytać więcej

#Gietrzwałd #Porossa #sanktuarium #wywiad
© Civitas Christiana 2024. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Projekt i wykonanie: Symbioza.net
Strona może wykorzysywać pliki cookies w celach statystycznych, analitycznych i marketingowych.
Warunki przechowywania i dostępu do cookies opisaliśmy w Polityce prywatności. Więcej