Podczas homilii wygłoszonej w czasie Mszy Świętej kończącej VIII ŚDM w Denver w 1993 roku, Jan Paweł II zwracał uwagę młodym z całego świata, że kultura śmierci próbuje zapanować nad pragnieniem życia. Kto by pomyślał, że blisko 30 lat po tych słowach będziemy świadkami wciągania młodych w szeregi walczących w imię tej kultury.
W ostatnich miesiącach jednym z najgłośniejszych tematów jest wyrok Trybunału Konstytucyjnego dotyczący tzw. kompromisu aborcyjnego. I choć po pewnym czasie mogliśmy przywyknąć do widoku ludzi strajkujących na ulicach całej Polski, to zapewne mało kto zwrócił uwagę na to, jak potężny wpływ ma ta sytuacja na najmłodszych.
Coraz częściej można zauważyć w mediach zdjęcia przedstawiające dzieci czy młodzież biorące udział w strajkach i trzymające transparenty z często wulgarnymi hasłami. Czy jednak włączanie tak młodych ludzi w walkę o "wolny wybór" nie jest przekroczeniem pewnej granicy?
Wszyscy zdajemy sobie sprawę jak łatwo w młodym wieku przyswaja się pewne wartości, poglądy czy przyzwyczajenia. Duża ich część pozostaje na całe życie, bo są zakorzenione jako te "właściwe", wyuczone od najmłodszych lat. Dzieci i młodzież, idące ramię w ramię ze strajkującymi, często nawet nie wiedzą, o co tak naprawdę toczą swoją "wojnę". Zachęcone do tego przez rodziców lub starszych kolegów nie mają zazwyczaj świadomości, czym tak naprawdę jest aborcja. Przerażająca jest myśl, że w ten sposób już od najmłodszych lat uczy się je, że prawo do zabijania jest jednym z fundamentalnych praw człowieka. A przecież za jakiś czas to na barkach najmłodszych będzie spoczywał obowiązek kształtowania rzeczywistości.
We wspomnianym już kazaniu św. Jan Paweł II ostrzegał, że szatan "nieustannie próbuje wyrwać z ludzkiego serca poczucie wdzięczności i szacunku wobec tego pierwotnego, niezwykłego i fundamentalnego daru Bożego: ludzkiego życia". Jednocześnie zapewniał, że to w ręce młodzieży "włożone zostało wyzwalające orędzie Ewangelii Życia". Pozostaje mieć zatem nadzieję, że właśnie to orędzie zwycięży nad wszelkimi przejawami "cywilizacji śmierci".
/mwż