Maj w edukacji koncentruje się wokół matur. Egzaminy dojrzałości mobilizują wszystkie siły i środki szkolne. Dbamy o to, czy aby zdający egzamin mieli wręcz idealne warunki do napisania egzaminu. W sterylnych warunkach młodzi mierzą się z wyzwaniem edukacyjnym.

MarzyMiś uczeń walczy o swoje marzenia. Istotne jest jednak to, aby to były faktycznie marzenia ucznia. Zdarzają się sytuacje, że młody człowiek pod presją rodziców mierzy się z wyzwaniem, które jest ciężarem nie do uniesienia. System edukacji nakazuje dokonania wyboru swojej przyszłości już w wieku 13-15 lat. To zdecydowanie zbyt wcześnie. Dla stabilności emocjonalnej i rozwoju bez złamania psychiki, niezbędne bywają korekty w obranym kursie i na szlaku edukacyjnego rozwoju. Rodzicu wsłuchaj się w potrzeby i odkryj możliwości swojego dziecka.

MarzyMiś nauczyciel w kontekście matury jest w sytuacji trudnej. Wszak to on w znacznej mierze bierze na siebie odpowiedzialność za dotarcie do celu jakim jest pozytywny wynik egzaminu. Obrazem tego jest stroma ścieżka górska, którą zmierza uczeń. Po wybudowaniu drogi to jednak uczeń musi nią przejść. Sama droga i znaki na niej stawiane mogą być jednak różne. Nauczycielu, wierzę że wybierasz najlepszy fundament i nawierzchnię do tego, aby uczniowie dotarli do celu. Proszę jednak, abyś ustawiał znaki w taki sposób, aby uczeń zdolny miał szansę na rozpędzenie się, a uczeń obciążony trudami nauki, jak czterdziestotonowa ciężarówka, nie wypadł z drogi na pierwszym zakręcie, który będzie dla niego zbyt ostry. Zbyt wysokie oceny powodują błędny przekaz, że już umiesz, kiedy tak nie jest, a oceny zbyt zaniżone odbierają chęć do nauki i zamiast stać się motywatorem stają się powodem frustracji. Jeśli jednak zdarzy się sytuacja, w której uczeń nie ma zdolności do pokonania trasy do matury, należy we współpracy z dyrektorem i rodzicem zmienić trasę.

MarzyMiś Dyrektor oprócz mnogości zadań związanych z organizacją egzaminu jest inżynierem zarządczym całego procesu. Czuwa nie tylko nad budowlańcami (nauczycielami), ale również kształtuje świadomość uczniów i rodziców. Trudnym zadaniem bywa moment, w którym odpowiedzialny dyrektor powinien zaproponować rodzicom zmianę drogi rozwoju ucznia. Bywa, że już po pierwszej klasie trzeba zaproponować zmianę szkoły na taką, która lepiej będzie odpowiadać możliwościom młodego człowieka. Nieoszlifowane talenty bywają niedocenione, a uczniowie z ograniczeniami są pchani przez rodziców w kierunkach powodujących frustrację zamiast wzrostu. Nie czekajcie do ostatniej klasy, nie marnujcie czasu i wysiłku uczniów, rodziców i nauczycieli.

Niezależnie od tego którym MarzyMisiem jesteśmy, mierzymy się z wyzwaniami egzaminu z życia każdego dnia. Najważniejsza jest jednak w tych naszych zmaganiach umiejętność popatrzenia na siebie w zwierciadle prawdy. Na ile uczciwie stawiam wymagania edukacyjne dla moich wspaniałych dzieci? Na ile uczciwie stawiam drogowskazy (oceny) zmierzającym do celu uczniom i rodzicom? Na ile zdolnych, pracowitych i wrażliwych!!! nauczycieli skieruję do kierowania ruchem na przedmiotach maturalnych. Bywa, że takie lustra trzeba również wręczyć rodzicom i uczniom. Wszystkim stronom tego procesu życzę radości, satysfakcji i wymiernych efektów włożonego wysiłku. A tegorocznym maturzystom połamania pióra!

/mdk