Każdego dnia dokonujemy wyborów, które dotyczą życia rodzinnego, zawodowego oraz społecznego. Rodzi się zatem pytanie, jakimi kryteriami się w nich kierujemy? Co decyduje o podjęciu obranego kierunku lub planu działania? W odpowiedzi dość często usłyszymy o: doświadczeniu, wiedzy, czasami emocjach i radach innych osób. Nierzadko na nasze decyzje wpływają także media i opinie dziennikarzy. Istotne jest jednak znalezienie krytycznej oceny i podjęcie decyzji zgodnej z własnym sumieniem, obowiązującymi zasadami i odpowiedzialnością za innych.
Wybrać dobro… wspólne
Jest to szczególnie ważne w momencie dokonywania wyborów nakierowanych na drugiego człowieka i otoczenie, w którym żyjemy. W tym kontekście ważne jest, aby podejmowane decyzje ukierunkować na dobro wspólne, które jest celem i racją istnienia każdej społeczności. Dobro wspólne w sposób szczególny potrzebuje uznania, zabezpieczenia i promocji w społeczności politycznej. Wynika to przede wszystkim z istoty polityki. Wszystkim, którzy dokonują wyborów, oraz samym politykom bardzo pomocna jest katolicka nauka społeczna. Kościół katolicki promuje rzeczywistość opartą na duchu służby, która dąży do wspólnej troski o dobro wspólne, bazującej nade wszystko na uznaniu godności ludzkiej. Żyjemy w dobie, w której życie ludzkie i decyzje, jakie podejmujemy, zdominowane są myśleniem i wyborami o charakterze politycznym. Dlatego dokonując wyborów, które powinny służyć dobru całego społeczeństwa, ważne jest dostrzeżenie postaw etycznych.
Inne spojrzenie na politykę
Papież Franciszek w adhortacji Evangelii gaudium podkreśla, że „polityka, tak oczerniana, jest bardzo wzniosłym powołaniem, jest jedną z najcenniejszych form miłości, ponieważ szuka dobra wspólnego. Musimy się przekonać, że miłość «jest nie tylko zasadą relacji w skali mikro: więzi przyjacielskich, rodzinnych, małej grupy, ale także w skali makro: stosunków społecznych, ekonomicznych i politycznych». Proszę Pana, by obdarzył nas politykami, którym rzeczywiście leży na sercu dobro społeczeństwa, ludu, życie ubogich! Jest rzeczą nieodzowną, by rządzący i władza finansowa podnieśli wzrok i poszerzyli swoje perspektywy, by postarali się, aby godna praca, oświata i opieka zdrowotna były dostępne dla wszystkich obywateli”. W ten sposób papież Franciszek zachęca nas do przywrócenia właściwego miejsca polityce i politykom, którzy odpowiadają za nasze bezpieczeństwo w poszanowaniu godności każdego człowieka.
Kościół się wtrąca, bo chrześcijanie mają prawo
Zauważmy jednak, że nierzadko słyszymy zarzut, że Kościół wtrąca się do polityki. Tworząc wspólnotę troszczącą się o dobro wspólne, chrześcijanie powinni korzystać z przysługujących im praw obywatelskich oraz wpływu na losy państwa. Oznacza to, że oprócz prawa do wolności, w tym wolności sumienia, czyli wyboru religii, istnieje prawo do wolności wyznania w sferze publicznej. Wiąże się to z poszanowaniem własnej tożsamości, prawem do życia zgodnie ze swoim sumieniem, niezależnie od zewnętrznych uwarunkowań. W ostatnich miesiącach w sposób szczególny widzimy próby zepchnięcia wiary w strefę wyłącznie prywatną. Takie zjawisko to pozorna tolerancja, która w imię zachowania ponowoczesności staje się nietolerancyjna wobec wyborów chrześcijan i samej religii w sferze publicznej. Dlatego polityka uprawiana w duchu chrześcijańskim i z odniesieniem do katolickiej nauki społecznej opiera się na klarownych treściach. Konkretne zadania stojące przed chrześcijanami podejmującymi się zaangażowania w działalność społeczną i polityczną opracował kard. William Baum z Kongregacji Wychowania Katolickiego. Wskazał elementy, które w polityce mogą prowadzić do obecności, porozumienia i dialogu. Są to następujące zasady: uznanie godności osoby ludzkiej, odwołanie się do metody dialogu, dążenie do sprawiedliwości i solidarności społecznej, staranie o odpowiednie kompetencje w dziedzinie polityki, wykorzystanie doświadczenia chrześcijańskiego, otwarcie na charyzmaty i dary Ducha Świętego oraz opcja na rzecz ubogich. Zauważmy, że wskazane zasady (oprócz odwołania do Ducha Świętego) odnoszą się do każdego człowieka dobrej woli, niezależnie od tego, czy jest osobą wierzącą, czy nie. Bez wątpienia uprawianie polityki, wiąże się z troską o dobro wspólne, odwołując się jednocześnie do odpowiedzialności wszystkich ludzi dobrej woli.
Dekalog obowiązuje też polityków
Obserwując scenę polityczną, wielokrotnie dostrzegamy rozbieżności pomiędzy deklaracjami moralnymi a podejmowanymi decyzjami. Najczęściej dotyczy to kwestii związanych z obroną praw nienarodzonych dzieci, aborcji lub in vitro. Warto pamiętać, że podejmując decyzję o uczestnictwie w życiu politycznym, politycy są zobowiązani do obrony życia ludzkiego, co jest najważniejszym priorytetem działaczy katolickich. Nie należy się zatem dziwić krytyce, jaką wyraża Kościół wobec tych, którzy kierują się pewną duchową amnezją. Wielokrotnie pojawią się pytania, czy polityk proaborcyjny powinien przyjmować komunię świętą? Odpowiedzi udzielił w 2004 roku kard. Ratzinger, który wskazał, że „W odniesieniu do grzechu ciężkiego, jakim jest aborcja lub eutanazja, gdy formalna współpraca danej osoby staje się oczywista (rozumiana, w przypadku polityka katolickiego, jako konsekwentne prowadzenie kampanii i głosowanie za liberalnym prawem aborcyjnym i eutanazji), jego Pasterz powinien się z nim spotkać, pouczając go o nauczaniu Kościoła, informując, że nie ma przystępować do Komunii Świętej, dopóki nie zakończy obiektywnej sytuacji grzechu, i ostrzegając, że w przeciwnym razie odmówi się jemu Eucharystii”.
Nie można być biernym
Obowiązkiem ludzi świeckich jest zatem uczestnictwo w życiu społecznym i politycznym. Zauważmy, że zaangażowanie nie jest podejmowane na polecenie Kościoła lub kapłanów, lecz podejmujemy je jako członkowie Kościoła w pełni odpowiedzialni za działania zgodne z wiarą chrześcijańską. Postępując w taki sposób, przezwyciężamy pokusy: korupcji, nieuczciwości lub kłamstwa. W adhortacji Christifideles laici Jan Paweł II podkreślił, że „pilnym i odpowiedzialnym zadaniem świeckich jest dawanie świadectwa tym wartościom ludzkim i ewangelicznym, które posiadają wewnętrzny związek z działalnością polityczną, jak wolność, sprawiedliwość, solidarność, wierne i bezinteresowne oddanie sprawie wspólnego dobra, prosty styl życia, preferencyjna opcja na rzecz ubogich i najmniejszych. Wymaga to, by byli oni coraz bardziej ożywieni duchem rzeczywistego uczestnictwa w życiu Kościoła i coraz lepiej znali jego naukę społeczną”.
Kierując się zatem vademecum wyborczym katolika, które zostało przygotowane przez Radę ds. Społecznych KEP, podczas dokonywania wyborów warto zwrócić uwagę na: opowiadanie się po stronie prawa do życia, ochronę praw rodziny, zachowanie prymatu rodziców w wychowaniu dzieci, obronę wolności sumienia i wolności religijnej, troskę o pokój wewnętrzny oraz zewnętrzny, a także zadbanie o etyczny wymiar procesów gospodarczych.
Tekst pochodzi z kwartalnika "Civitas Christiana" nr 2/2024
/mdk