Rozmowa z doktorem Dariuszem Gawinem, historykiem i filozofem z Polskiej Akademii Nauk
Rozmowa z doktorem Dariuszem Gawinem, historykiem i filozofem z Polskiej Akademii Nauk
Jeśli ktoś po Sylwestrze 2006 obudził się z wrażeniem, że nic już go nie zaskoczy, musiał na swojej intuicji srodze się zawieść. Miniony rok dostarczał mocnych wrażeń, i to przez okrągłe 365 dni.
Wbrew kasandrycznym przewidywaniom „Gazety Wyborczej” i byłego czeskiego prezydenta demokracja w Polsce ma się dobrze.
Mało kto z nas wie, że z 9 złotych wydanych na kawę w kawiarence tylko 9 groszy trafia do kieszeni wytwórcy. Mało kto z nas wie, że kupując, wpływa na życie innych ludzi. Mało kto z nas wie, że kupowanie może być etyczne, bądź nie.
Poważnej debaty politycznej na temat najważniejszych dla kraju problemów nie było wszak, od co najmniej dwóch lat, kiedy to wybory w Polsce zakończyły się „niepoprawnym politycznie” wynikiem. Dlaczegóż więc akurat podczas tej bardzo krótkiej zresztą kampa…
Zaledwie co szósty Polak przyznaje, że w jego rodzinie zachowywane są tradycje domowe. Prawie dwie trzecie twierdzi, że w ich rodzinach ich się nie kultywuje. Czy polska rodzina przestała pełnić funkcję przekazu tradycji?
Wbrew utyskiwaniom politycznych moralistów i estetów, którzy obecną sytuację w parlamencie i w rządzie przyrównują do katastrofy kosmicznej, na naszej scenie politycznej nie dzieje się nic nadzwyczajnego.
W dniach 15-17 czerwca odbył się VII Zjazd Gnieźnieński pod hasłem „Człowiek drogą Europy. Jak czynić nasz świat bardziej ludzkim”. Było to niezwykłe spotkanie kultur, umysłowości i polityki. Tym bardziej niezwykłe, że trudno jest czasem zebrać ludzi o ró…
Pamięć i polityka warunkują sukces lub porażkę każdego planu wielkiej przemiany. Ci co zawładną pamięcią, staną się panami zmiany. To chyba dlatego archiwa upadających systemów politycznych są takim cennym łupem zwycięzców. Trafnie ujął to niegdyś Walter …
Gdy po raz pierwszy spotkałem się z opinią, że lustracja w Polsce nie jest możliwa z uwagi na uwikłanie we współpracę z organami bezpieczeństwa PRL wielkiej liczby ludzi należących do współczesnej elity politycznej, naukowej, kulturalnej, czułem złość.