W moim życiu było ich dotąd pięciu. Urodziłem się w czasach Pawła VI. Pamiętam jego zdjęcia w salkach przykościelnych i zakrystiach. W czasie tego pontyfikatu zaczynałem naukę religii i przygotowania do I Komunii Świętej.
W moim życiu było ich dotąd pięciu. Urodziłem się w czasach Pawła VI. Pamiętam jego zdjęcia w salkach przykościelnych i zakrystiach. W czasie tego pontyfikatu zaczynałem naukę religii i przygotowania do I Komunii Świętej.
Tysiąc lat suwerennej Polski? Czy wolno o tym mówić w dobie federalizacji Europy i uśmiechniętej Polski? Opowiada Piotr Sutowicz w nowym odcinku z serii felietonów (Za)krótko.
W przeddzień wielkich świąt Męki i Zmartwychwstania zastanawiam się nad tym, co by było, gdyby uczniowie wzięli wcześniej na poważnie słowa Jezusa? Tyle razy przepowiadał swoją Mękę, czasem dosłownie, czasem w przypowieściach. Te proroctwa były nieodłączn…
W 1525 roku, 500 lat temu, Niemiec składał Polakowi hołd. O tym, jak kiedyś to było, a teraz nie jest, opowiada Piotr Sutowicz w kolejnym odcinku „(Za)krótko”.
Wolność jest pojęciem specyficznym i jednostronnym. Właściwie nie powinno mnie to dziwić, ową jednostronność zauważył bowiem już Henryk Sienkiewicz jeszcze przed I wojną światową, kiedy w książce „W Pustyni i w Puszczy” zamieścił dialog Stasia i Kalego, d…
To prawdziwy paradoks, że najwięcej zainteresowania i emocji w Polsce wzbudzają wybory prezydenckie, a nie lokalne.
W nowym odcinku z serii felietonów Piotr Sutowicz opowiada o oswajaniu opinii publicznej do podważenia wyborów prezydenckich w przypadku, w którym wygra przeciwnik "koalicji 13 grudnia".
Zbliża się czas matur, a po nim setki tysięcy młodych ludzi zacznie podejmować pierwsze kroki dorosłego życia. Jedni rzucą się w wir pracy, inni studiowania, z czym wiąże się niejednokrotnie wyprowadzka do innego miasta. Jest jednak niewielka cześć, chyba…
Ministry z rządu Koalicji 13 Grudnia zabierają się za "opiłowywanie Kościoła"? W kolejnym odcinku z serii felietonów (Za)krótko Piotr Sutowicz zwraca uwagę, że to nie pierwszy i zapewne nie ostatni raz w historii.
Generacja Z jest fenomenem globalnym, jednak na polskim gruncie jest ona emanacją poprzednich pokoleń i konsekwencją sposobu wychowania młodych przez poprzednie pokolenia i w tym kontekście może zasługiwać na obronę.