W północnych Niemczech leży miasto Hamburg, które oferuje wiele atrakcji, chociaż nie zawsze oczywistych. Pierwsze skojarzenie, jakie nasuwa się na myśl, to port, który znajduje się u ujścia Łaby. Ponieważ rzeka ma tu swoją deltę, miasto jest pełne mostów. Jako miasto hanzeatyckie posiada kamienice kupieckie i całe rzędy spichlerzy. Architektura kupiecka zderza się tu z centrami kongresowymi i budynkami, które swoją szarością nie rozjaśniają miasta opierającego się na ciemnoczerwonej cegle.
Spichlerze między wieżowcami
Wśród wieżowców i wysokich kamienic wybija się kilka miejsc. Jest to kościół św. Mikołaja, po którym tak naprawdę została tylko wieża (obecnie można na nią wjechać windą, by zobaczyć panoramę miasta) i trochę ruin murów; a także filharmonia, która jest, subiektywnie mówiąc, jednym z najciekawszych miejsc w Hamburgu. Do jej budowy wykorzystano stary, nadbrzeżny spichlerz, nad którym nadbudowano salę koncertową, taras widokowy, a także hotel i restauracje. Szklana konstrukcja przypomina kształtem falę, mającą odnosić się do charakteru i umiejscowienia budynku. Wjazd na taras widokowy i do foyer jest darmowy, a dostać się tam można najdłuższymi ruchomymi schodami w Europie. Przejazd zajmuje 2,5 minuty. Z tej wysokości można wejść na taras, który pozwala na obejrzenie pełnej, 360-stopniowej panoramy Hamburga. Jest widok zarówno na miasto, jak i port.
Spacerując po wysepkach w ujściu Łaby, można obejrzeć spichlerze. W większości opuszczone, ale nadal tworzące długie i symetryczne korytarze nad wodą. Niedaleko od centrum znajduje się targ rybny. Otwarty w niedzielę od rana gromadzi tłumy turystów. To tu można spróbować przysmaku tego regionu, czyli najprostszej bułki z rybą. Jest to miejsce, gdzie można kupić ryby, ale także je zjeść w licznych punktach restauracyjnych. Fischmarkt działa już od około 300 lat.
Oddalając się od Starego Miasta, warto zajrzeć do Muzeum Sztuki (Kunsthalle). Ekspozycja zawiera dzieła od średniowiecza aż po koniec XX wieku. Miejsce szczególnie szczyci się posiadaniem obrazu Caspara Davida Friedricha Wędrowiec nad morzem mgły. Znajduje się tu także kilka dzieł takich artystów, jak Pablo Picasso czy Rembrandt. Jest to rozrywka, która może zająć dużo czasu ze względu na fakt, że muzeum ma naprawdę bogatą kolekcję dzieł. Jeśli ktoś nie gustuje w ich oglądaniu, w Hamburgu znajdzie też teatr muzyczny czy muzeum prototypów. Słynny jest również jeden z większych w Europie parków miniaturowych makiet kolejowych.
Lubeka – klimatycznie, ale bez przesady
Niecałą godzinę drogi od Hamburga leży miasto Lubeka. Wspominam o nim ze względu na fakt, że Lubeka jako jedyne miasto kupieckie w okolicy nie została zbombardowana podczas II wojny światowej, w związku z czym godnie reprezentuje oryginalne budownictwo z XVI wieku. Aby zobaczyć, jak wyglądała architektura Hamburga przed wojną, należy udać się właśnie tam.
Lubeka jest miastem z piękną starówką, zachowanym oryginalnym ratuszem i bramą miejską, a także wielkimi gotyckimi kościołami, które nie są już miejscem sprawowania kultu. Miasto słynie też z produkcji marcepanu. Podczas półgodzinnego spaceru można obejrzeć większość tych zabytków. Budownictwo nie jest tu typowo z czerwonej cegły – jest ona pomieszana z nieco ciemniejszą, co tworzy dość ciekawą kompozycję. Trzeba przyznać, że jeśli było się w Gdańsku, to nie robi to aż takiego wrażenia, jak na osobie, która z tym typem budownictwa się nie spotkała. Mimo świadomości, że Hamburg wyglądał podobnie, niekiedy trudno to sobie wyobrazić.
Nie można wspomnieć o Lubece, nie nawiązując do postaci Tomasza Manna, laureata Nagrody Nobla, pochodzącego właśnie z tego miasta. Można tu zobaczyć jego dom, znajdujący się w kamienicy, który obecnie został przyozdobiony komiksami nawiązującymi do życia Manna.
Hamburg i jego okolice oferują wiele zakątków do odkrycia, perełek architektonicznych i ciekawych wystaw. Ponieważ są to jednak tereny wysunięte na północ, warto wybrać się tam w cieplejszych miesiącach. Północne Niemcy mają swój niepowtarzalny klimat, który warto poczuć.
Tekst pochodzi z kwartalnika "Civitas Christiana" nr 1 | styczeń-marzec 2023
/mdk