Rozpoczyna się ogłoszony przez papieża Franciszka Nadzwyczajny Jubileuszowy Rok Miłosierdzia. Następca Świętego Piotra wzywa całą wspólnotę wierzących w Chrystusa, by rozbrzmiewała Jego słowem i docierała przede wszystkim do ludzi znajdujących się nie tyle nawet na orbicie Kościoła, ile – z powodu uwikłania w grzech – w sytuacjach uwłaczających ludzkiej godności.
Przygotowując się do tego tekstu, przywołałem w pamięci pewną historię zasłyszaną niegdyś od kapłana będącego wielkim orędownikiem Bożego miłosierdzia. Mówiąc o tym niepojętym przymiocie Boga, opowiedział o pewnych rekolekcjach wielkopostnych w parafii położonej w bardzo trudnym środowisku, naznaczonym biedą i sporym wskaźnikiem przestępczości. Jak można się domyślić, kościół ten nie stanowił centrum życia parafian. Pewnie byłyby to kolejne rekolekcje pustych ław, gdyby nie ogłoszenie sformułowane wprost do zainteresowanych. Grupa docelowa została określona mniej więcej tak: W sposób szczególny do udziału w rekolekcjach zaprasza się alkoholików i narkomanów, złodziei, drobnych oszustów, kłamców, prostytutki i ich sutenerów, itd. – lista była długa. Rezultat? – kościół był pełen, nazwijmy to, wiernych. Nie wiem, na ile to efekt czystej ciekawości uczestniczących, ale sądzę, że ta mieszała się u wielu z uczuciami podobnymi do tych, które musiały kłębić się w głowie marnotrawnego syna z biblijnej przypowieści, gdy po sięgnięciu prawdziwego dna, zmierzał na spotkanie ze swoim ojcem.
Wezwani po imieniu
Wspominam o tym, bo zagłębiając się w papieskie wskazania na ten czas wielkiej łaski dla całego Kościoła, widzę Franciszkowe spojrzenie utkwione w każdym, kogo dusza – jak powie Jezus do św. Faustyny – jest jak trup rozkładająca się i dla której po ludzku nie ma już wskrzeszenia. W bulli na Nadzwyczajny Jubileusz Miłosierdzia papież zaznacza, że wiążące się z tym czasem wezwanie do nawrócenia skierowane jest szczególnie do osób będących daleko od łaski Bożej z powodu stylu życia. Papież mówi wprost o grzechach trawiących dziś ludzką kondycję duchową, takich jak różne formy przestępczości, udział w korupcji i wynikający z egoizmu, zmodyfikowany stosunek do życia. W Liście na Rok Miłosierdzia papież stwierdza, że owa rozpowszechniona mentalność doprowadziła do utraty należytej wrażliwości indywidualnej i społecznej na kwestię przyjmowania nowego życia. Franciszek ubolewa, że wiele osób dopuszczających się owego zła traktuje ten akt bardzo powierzchownie, nie chcąc zdać sobie sprawy z jego wagi bądź szukając usprawiedliwienia w swoim trudnym położeniu. – Spotkałem wiele kobiet, które nosiły w sercu blizny pozostawione przez ten ciężki i bolesny wybór – wyznaje papież i dodaje, że mamy tu do czynienia z prawdziwym ludzkim dramatem egzystencjalnym i moralnym.
Drzwi Miłosierdzia otwarte na oścież
W nadchodzącym Roku Miłosierdzia Kościół powinien, zdaniem Franciszka, zmierzać do stworzenia takiej przestrzeni spotkania z Miłosiernym Ojcem, w której każdy będzie mógł osobiście doświadczyć Jego przebaczenia. Stąd papieskie zalecenie, by w sanktuariach, gdzie zostaną otwarte Drzwi Miłosierdzia, i w kościołach, które tradycyjnie są uznawane za jubileuszowe, była możliwość uzyskania odpustu. Symboliczne Drzwi Święte otworzy papież 8 grudnia br. w Bazylice Watykańskiej, zaś w kolejną niedzielę ten akt zostanie dokonany w Kościołach partykularnych. Warunkiem uzyskania odpustu, by przeżyć go właściwie, jest odbycie pielgrzymki do Drzwi Świętych otwartych w każdej katedrze oraz w kościołach wyznaczonych specjalnie na ten czas przez diecezjalnych biskupów, a także w czterech bazylikach papieskich w Rzymie. Papież zwraca również uwagę na potrzebę osobistej refleksji nad miłosierdziem oraz by ten akt wierni łączyli z sakramentem pojednania, udziałem we Mszy św. i z modlitwą w intencji spraw, które Pan Bóg powierza następcy św. Piotra. Franciszek zachęca także do odkrycia w tym czasie bogactwa uczynków miłosierdzia co do ciała i duszy, by „obudzić nasze sumienia, często senne w obliczu dramatu ubóstwa, a także aby wchodzić coraz bardziej w istotę Ewangelii, gdzie ubodzy są uprzywilejowanymi przez Boże miłosierdzie” – jak pisze w bulli Misericordiae vultus.
Ojciec Święty posyła również na świat „misjonarzy miłosierdzia”, którymi w czasie Wielkiego Postu 2016 r. będą kapłani ze specjalnie udzieloną im władzą rozgrzeszania także tych grzechów, których odpuszczenie dotąd było zastrzeżone wyłącznie dla Stolicy Apostolskiej, jak znieważenie Najświętszego Sakramentu, złamanie tajemnicy spowiedzi albo czynna zniewaga (lub m.in. napaść, ograniczenie wolności, próba zabójstwa) papieża.
By doświadczyć wolności
Ojciec Święty pamięta także o więźniach, którzy choć zasługują na karę, to jednak uświadomili sobie nieprawość swoich czynów i pragną na nowo włączyć się w życie społeczne, wnosząc w nie swój uczciwy wkład. Jubileusz zawsze stanowił okazję do amnestii dla takich ludzi, dlatego papież postanowił, że w kaplicach więziennych będą oni mogli uzyskać odpust – a kiedy będą przechodzili przez drzwi swojej celi, kierując myśli i modlitwę do Ojca, niech za każdym razem ten gest oznacza dla nich przejście przez Drzwi Święte, ponieważ miłosierdzie Boże, które potrafi przemienić serca, jest również w stanie przeobrazić kraty w doświadczenie wolności – przekonuje Franciszek. Wszystkie człowiecze odstępstwa od Bożego planu zbawienia Ojciec Święty określa jako gnijące rany społeczeństwa, podważające same podstawy życia osobistego i społecznego, wołające do nieba o przebaczenie.
Papież przypomina, że Jezus Chrystus, choć zwalczał grzech, to jednak nie odrzucił któregokolwiek grzesznika. – Przebaczenia Bożego nie można odmówić nikomu, kto żałuje, zwłaszcza jeśli ze szczerym sercem przystępuje do sakramentu spowiedzi, by pojednać się z Ojcem – pisze Franciszek w związku z Rokiem Miłosierdzia i ogłasza, że również z tego powodu, mimo wszelkich przeciwnych rozporządzeń, postanowił upoważnić wszystkich kapłanów w Roku Jubileuszowym do rozgrzeszenia z grzechu aborcji osób, które się jej dopuściły, żałują tego z całego serca i proszą o przebaczenie. Jednocześnie Ojciec Święty apeluje do kapłanów, by odpowiednio przygotowali się do tego zadania, szukając adekwatnych słów łączących szczere i prawdziwe przyjęcie wielkodusznego, przebaczającego Ojca z refleksją pomagającą zrozumieć popełniony grzech i wskazać drogę autentycznego nawrócenia.
Dla Jego bolesnej męki
Dar Jubileuszowego odpustu dociera również do osób, które z powodu swego stanu zdrowotnego nie są zdolne pielgrzymować. Papież zachęca, by swoje cierpienie jednoczyły z Panem, „który w tajemnicy swojej męki, śmierci i zmartwychwstania wskazuje główną drogę pozwalającą nadać sens bólowi i samotności”. Ojciec Święty wskazuje takim osobom na wartość wspólnotowej modlitwy, także przez środki masowego przekazu, oraz przyjmowanie Komunii św., co będzie dla nich drogą uzyskania odpustu.
W Roku Miłosierdzia pamiętajmy również o zmarłych, którzy potrzebują naszej modlitwy wstawienniczej. Jubileuszowy odpust będzie można uzyskać także dla nich. – Jesteśmy z nimi związani świadectwem wiary i miłości, które nam zostawili – zauważa papież i zachęca do modlitewnej pamięci podczas Mszy św., w wielkiej tajemnicy świętych obcowania, „aby miłosierne oblicze Ojca uwolniło ich od wszelkich pozostałości winy i by mógł On przygarnąć ich do siebie w nieskończonej szczęśliwości”.
Jak widać, Miłosierdzie nie jest i nie może być przedstawiane jako coś abstrakcyjnego i oderwanego od rzeczywistości, ale powinno mieć w naszym życiu konkretny wymiar praktyczny – relacji z przebaczającym Bogiem, ale i z drugim człowiekiem – gdzie wymaga się także od nas ewangelicznej postawy bycia troskliwymi i miłosiernymi jak Ojciec (por. Łk 6,36). Ku temu jednak potrzeba wyobraźni miłosierdzia, którą za św. Faustyną Kowalską i św. Janem Pawłem II chce zaszczepiać w ludzkości papież Franciszek, otwierając przed nami Drzwi Miłosierdzia – nie traktujmy ich wyłącznie w wymiarze symbolicznym.
Marcin Kluczyński
pgw