Kościół - świat - Sobór Watykański II

2022/10/28
40
Second Vatican Council | Fot. Lothar Wolleh, CC BY-SA 3.0, via Wikimedia Commons

„…ideą Soboru było szersze otwarcie Kościoła na Ewangelię i świata na Ewangelię. Pomysł polegał więc na tym, że istnieje na świecie coś, co wielu początkowo nazywało znakami, w których wewnątrz świeckiej historii znajdują się zalążki Ewangelii zmieniającej historię”. Z Alberto Mellonim rozmawia Maciej Szepietowski.

Jan XXIII przeszedł do historii jako papież Kościoła katolickiego, ale także inicjator Soboru Watykańskiego II. Kim był Angelo Giuseppe Roncalli – Jan XXIII, który sprawował pontyfikat zaledwie 4,5 roku?

Otóż w 1958 roku, po śmierci papieża Piusa XII, większość kardynałów zgodziła się na wybór papieża na krótki okres przejściowy. Pontyfikat Piusa XII trwał bardzo długo. Rozpoczął się przed II wojną światową. Zakończył się już w okresie trwania tzw. zimnej wojny. Sytuacja międzynarodowa uległa głębokiej zmianie, a Kościół był osłabiony. W związku z tym postanowiono wybrać starszego papieża, co gwarantowałoby krótki pontyfikat, a jego głównym zadaniem byłoby obsadzenie pustych stanowisk w Kurii Rzymskiej. Roncalli miał coś, co czyniło go interesującym. Mianowicie był wcześniej oficjałem i wizytatorem apostolskim w Bułgarii, delegatem apostolskim w Turcji i Grecji, a także nuncjuszem w Paryżu. Podczas trzydniowego konklawe został wybrany w jedenastym głosowaniu jako „papież przejściowy” ze względu na swój wiek.

Ale to, czego prawdopodobnie konklawe nie doceniło, to jego postawa duchowa człowieka posłusznego. Podejście i świadectwo Roncallego nie polegało na tym, by realizować tylko przejściowy program, ale udzielić odpowiedzi na pytanie, czym jest posłuszeństwo, czego ono wymaga i czego potrzebuje Kościół. W ostatnich tygodniach grudnia 1958 roku pojawiła się myśl soboru. W styczniu postanowił poddać ją pod rozmowę z sekretarzem stanu Domenico Tardinim, który był jego przełożonym w okresie dyplomatycznej działalności. Roncalli był przekonany o sceptycyzmie Tardiniego wobec jego pomysłu. Był wręcz pewny, że spotka się z negatywną reakcją. Zaproponował realizację ważnych decyzji, będących swoistym programem pontyfikatu: zwiększenie liczebności Kolegium Kardynałów, zwołanie synodu i soboru powszechnego, a także reformę kodeksu prawa kanonicznego z 1917 roku. Ku zaskoczeniu Jana XXIII Tardini odpowiedział mu z aprobatą, że zachwycają go rzeczy wielkie i piękne, a te trzy – wszystkie są piękne i dobre.

Program pontyfikatu został ogłoszony wobec 17 kardynałów, którzy początkowo byli bardzo zaskoczeni. Dla papieża będącego w podeszłym wieku realizacja tych trzech skomplikowanych punktów wydawała się dużym wyzwaniem. I dlatego jego pomysł był taki, aby je zainicjować i wprowadzić w życie, nie koncentrując się na ryzyku „przejściowego” charakteru pontyfikatu. Rozpoczął dzieło, które było kontynuowane. Zatem z jednej strony mamy świadomość i posłuszeństwo wobec formy przejściowej pontyfikatu, a z drugiej zainicjowanie ważnego i długoletniego procesu zmian soborowych.

W październiku obchodzimy 60. rocznicę inauguracji Soboru Watykańskiego II. Skąd pomysł na sobór?

To był przełom dla Kościoła i dla pontyfikatu. Treść soboru była zebrana wokół dwóch punktów – jedności i odnowy, obu użytych w bardzo konkretnym sensie. Sposób, w jaki opinia publiczna przyjęła tę nową ideę, był imponujący. Przygotowania Watykanu odbywały się na tych dwóch osiach. Rejestr przygotowań był właściwie nieznany dla wielu, aż do samego końca wiosną 1962 roku. Z drugiej strony, publiczne wypowiedzi stworzyły nadzieję na sobór.

Te dwie linie spotkały się w jednym punkcie 11 października 1962 roku, na otwarciu soboru. Roncalli odkrył i sięgnął do starej idei soboru, wywodzącej się w pewnym sensie z bardzo głębokiej teologicznej perspektywy. Nie miała ona nic wspólnego z redukcją soboru do dostosowania się do nowoczesności, czy dialogu ze światem. Ale problem polegał na tym, jak sprawić, by Ewangelia działała z duchową i rzeczywistą energią w prawdziwej historii, która zmienia życie jednostek, poszczególnych narodów i Kościołów. I tak w przemówieniu z 11 października 1962 roku podkreślono, że problemem soboru nie jest powtarzanie doktryn z wydziałów teologicznych, ale dokonanie skoku naprzód dla uczynienia przesłania Kościoła spójnym z jego duszpasterską naturą. To jest najważniejszy punkt koncepcji soboru i jest to też punkt najczęściej spotykany.

Kolejną sprawą jest sposób, w jaki Prawda może być komunikowana. Polega na dostrzeżeniu zwrotu językowego w perspektywie teologicznej, ukazującego ideę, że rolą Kościoła nie jest powtarzanie tego, co już zostało powiedziane, ale sposób na opowiedzenie właściwymi słowami prawdziwej siły Ewangelii.

Sobór otworzył Kościół na świat, a świat na Kościół. Co możemy dziś powiedzieć o tym, co się udało, a co wymaga jeszcze zaangażowania i pracy?

Myślę, że ideą soboru było szersze otwarcie Kościoła na Ewangelię i świata na Ewangelię. Pomysł polegał więc na tym, że istnieje na świecie coś, co wielu początkowo nazywało znakami, w których wewnątrz świeckiej historii znajdują się zalążki Ewangelii zmieniającej historię.

Jednym z punktów, na przykład, co do pokoju był fakt, że sobór zrozumiał, że nadzieja na pokój na świecie była nie tylko narzędziem propagandy sowieckiej czy problemem dotyczącym młodzieży i idei troski o młode pokolenie, ale była czymś, ściśle mówiąc, ewangelicznym. I to samo dotyczy wielu innych spraw. Myślę, że dzisiaj problem jest dokładnie taki sam, mianowicie zrozumieć, jak życie duszpasterskie, jak realna działalność Kościoła może pomóc ludziom, społeczeństwom i Kościołom. Zrozumieć, gdzie są te bardziej prorocze znaki, które mogą przypomnieć Kościołowi tę część Ewangelii, o której zapomniał.

W 2015 roku, pół wieku po zakończeniu soboru, ukazała się praca Atlas historyczny Soboru Watykańskiego II. Pan Profesor jest redaktorem naukowym tej publikacji, która ukazała się również w Polsce. Jakie jest znaczenie tej wyjątkowej książki i jaka była najtrudniejsza część jej przygotowania?

Atlas jest podsumowaniem prac zawartych we wcześniejszych publikacjach, które były prowadzone od 1988 roku. Publikacja daje duży obraz Soboru Watykańskiego II jako wydarzenia i myśli Watykanu. Ideą Atlasu jest oszacowanie lub zapoznanie się z faktem, że nie był on zwykłą maszyną przeznaczoną do produkcji dokumentów.

Jak podkreślił Paweł VI, duch Soboru Watykańskiego II nie sprzeciwia się jego literze. Sobór był wydarzeniem historycznym, a im lepiej rozumiemy, jak wyglądały jego prace i przebieg, tym bardziej możemy zrozumieć jego znaczenie i odkryć jego owoce. Atlas jest także odpowiedzią wobec kontestatorów soboru, ukazując, ile obiecujących kwestii wciąż jest wyzwaniem dla Kościoła do czasu zwołania nowego soboru.

Tekst pochodzi z kwartalnika "Civitas Christiana" nr 4 | październik-grudzień 2022

/em

Maciej Szepietowski

Maciej Szepietowski

Prawnik, zastępca redaktora naczelnego kwartalnika "Civitas Christiana", Dyrektor Instytutu Katolickiej Nauki Społecznej Stowarzyszenia „Civitas Christiana”.

Zobacz inne artykuły o podobnej tematyce
Kliknij w dowolny hashtag aby przeczytać więcej

#4-2022 #kwartalnik Civitas Christiana #kwartalnik #Sobór Watykański II #Alberto Melloni #Maciej Szepietowski #e-civitas
© Civitas Christiana 2024. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Projekt i wykonanie: Symbioza.net
Strona może wykorzysywać pliki cookies w celach statystycznych, analitycznych i marketingowych.
Warunki przechowywania i dostępu do cookies opisaliśmy w Polityce prywatności. Więcej