Nie – dla księży męczenników

2023/11/15
Bydgoszcz 1939 Polish priests and civilians at the Old Market
Fot. Wikimedia Commons

Radni Rady Miejskiej w Wolsztynie na wrześniowej Sesji, większością głosów odrzucili wniosek o nadanie budowanemu rondu u zbiegu ulic: Niałeckiej, Poniatowskiego i Bohaterów Bielnika, imienia ,,Księży Męczenników II Wojny światowej” z terenu byłego powiatu wolsztyńskiego. Wniosek taki, poparty podpisami około 2.700 osób – mieszkańców, parafian i kapłanów z terenu dekanatu, złożyli wspólnie: ksiądz dziekan Sławomir Majchrzak w imieniu Dekanatu i Włodzimierz Chrzanowski w imieniu miejscowego oddziału Katolickiego Stowarzyszenia ,,Civitas Christiana”.

Rada w głosowaniu jawnym jako patrona dla ronda, wskazała dowódcę powstańczego z okresu Powstania Wielkopolskiego - ppłk. Kazimierza Zenktelera, vel Zenktellera s. Szyflera. Wnioskowali o to członkowie miejscowego Towarzystwa Powstania Wielkopolskiego, nie zabiegając nawet o dodatkowe społeczne poparcie swego wniosku. Rzecz o tyle wydaje się dziwna, że – jak czytam w opracowaniu dr. Zdzisława Kościańskiego, z osobą płk. Zenktelera powiązały swoje działania grupy powstańcze bardziej w Buku, Opalenicy, Wielichowie, Kamieńcu, Kościanie i Stęszewie. A chociaż był on autorem akcji powstańczej oddziałów, które opanowały Wolsztyn., to jednak jego aktywność dowódczą – wydaje się, bardziej należy kojarzyć z tamtymi miejscowościami. Z Bukiem związany był chyba najbardziej, tak patriotycznie jak i rodzinnie; to tam, nie gdzie indziej spoczęły w końcu jego pośmiertne szczątki w grobowcu rodzinnym na cmentarzu parafialnym przy ulicy Rocha. W Buku też nosi jego imię Szkoła Podstawowa przy ulicy Szarych Szeregów, która posiada bogaty zbiór pamiątek po swoim patronie. Również jedna z ulic niedaleko bukowskiego Rynku została nazwana jego imieniem.

Wolsztyńscy członkowie Towarzystwa Powstania Wielkopolskiego uznali jednak, że to wciąż za mało dla uczczenia Powstania, nie bacząc na to, że w Wolsztynie na przestrzeni ostatnich lat honorowano je kilkakrotnie i to na różne sposoby. Dziś jest tu już ulica Powstańców Wielkopolskich, jest szkoła imienia Powstania Wielkopolskiego, jest pomnik powstańca na Rynku, kwatera powstańcza na miejscowym cmentarzu i nagrobek powstańca, jest tablica upamiętniająca pierwszą ofiarę walk, jest inskrypcja na cokole figury Matki Bożej przy Placu Kościuszki, są książki miejscowych autorów traktujące o powstaniu i powstańcach. Są wreszcie murale o treści powstańczej. Czy to naprawdę za mało dla upamiętniania powstania; owszem, jedynego udanego – jak z dumą lubimy podkreślać tu w Wielkopolsce. I wreszcie docenionego decyzją Sejmu, który dwa lata temu ustanowił dzień 27 grudnia, czyli dzień powstańczego zrywu, ,,Narodowym Dniem Zwycięskiego Powstania Wielkopolskiego”.

Księża męczennicy czasu wojny, którzy zginęli za wiarę i polskość muszą więc poczekać, bo nie znaleźli uznania w oczach większości radnych. Jak długo, czy do następnego ronda gdzieś na obrzeżach miasta..?

Eksterminacja duchowieństwa wielkopolskiego po wybuchu II wojny światowej, boleśnie dotknęła też ówczesny powiat wolsztyński. Warto zatem przypomnieć kilka faktów. Otóż przed wybuchem wojny posługę duszpasterską pełniło tam wtedy dziewiętnastu duchownych. Wszyscy oni na początku wojny zostali aresztowani. Trzynastu z nich zginęło później w obozach koncentracyjnych oraz innych miejscach kaźni; niemal wszyscy księża proboszczowie, trzej księża wikariusze oraz jeden oblat z klasztoru w Obrze. W opinii Niemców, największą ich winą było to, że byli gorliwymi Polakami pilnie popierającymi polskie dążenia niepodległościowe. Dość wymienić choćby niektórych z nich: ksiądz dziekan Gustaw Bombicki – proboszcz parafii farnej w Wolsztynie, zamęczony w Dachau; ks. Władysław Zielazek – proboszcz parafii Chobienice, który zanim wstąpił do seminarium, walczył w Powstaniu Wielkopolskim, zamęczony w Gusen; ks. Edward Gramlewicz – proboszcz parafii w Siedlcu, w czasie Powstania ukrywał innych księży, którzy w jakiś sposób narazili się zaborcy, umożliwiał im kontakty z ich parafianami za pomocą łączników powstańczych, zamęczony w Focie VII w Poznaniu; ksiądz Franciszek Harwaczyński – proboszcz parafii Kębłowo, mocno zaangażowany w działalność społeczno-patriotyczną. Jako proboszcz kębłowski należał do komitetu, który tuż przed wybuchem wojny przeprowadził zbiórkę na fundusz obrony narodowej w efekcie czego zakupiono karabin maszynowy dla miejscowej placówki Straży Granicznej, zamęczony w Gusen; ks. Paweł Białas – proboszcz parafii Ruchocice, który w czasie Powstania Wlkp. współpracował z dowództwem powstańczym powiatu śmigielskiego, organizując na terenie swej parafii ochotnicze oddziały powstańcze, zamęczony w Dachau; ks. Roman Dadaczyński – proboszcz parafii Rakoniewice, kapelan powstańczy 11 Pułku Strzelców Wielkopolskich, major Wojska Polskiego, odznaczony ,,Krzyżem Walecznych” i ,,Krzyżem Niepodległości”, zamęczony w Dachau; ks. Wojciech Perski – proboszcz parafii Rostarzewo, aktywny członek Stronnictwa Narodowego, zamęczony w Dachau, ks. Józef Kut – administrator Parafii Gościeszyn, zamęczony w Dachau: beatyfikowany przez Jana Pawła II w czerwcu 1999 r.

Wydawało się więc wnioskodawcom, że jest czymś słusznym, niemal – pożądanym, aby osiemdziesiąt już prawie lat po wojnie, uczcić tych kapłanów męczenników z terenu byłego powiatu wolsztyńskiego, nadając wspomnianemu rondu imię tych kapłanów – obrońców Bożej sprawy, orędowników Prawdy, wzorców osobowych głównie dla młodego pokolenia w zakresie postaw etyczno-moralnych i patriotycznych. Pozytywna decyzja Rady spełniłaby w tym przypadku oczekiwania tych, których interesy Rada powinna reprezentować, a więc głównie mieszkańców, będących w większości ludźmi wierzącymi. Powiem więcej, że to także jej, czyli Rady powinność wobec tych, którzy ofiarą swego życia dali przykład patriotyzmu i świadectwo wierności Prawdzie. Niestety, wolsztyńscy radni nie spełnili ani tych oczekiwań ani nie czuli takiej powinności, Nie pierwszy zresztą raz, gdy chodzi o sprawy z kategorii światopoglądowych.

 

/mdk

Wlodzimierz Chrzanowski

Włodzimierz J. Chrzanowski

Włodzimierz Jerzy Chrzanowski – teolog, regionalista, przewodniczący Zarządu Oddziału Katolickiego Stowarzyszenia „Civitas Christiana” w Wolsztynie.

Zobacz inne artykuły o podobnej tematyce
Kliknij w dowolny hashtag aby przeczytać więcej

#księża męczennicy #II wojna światowa #męczęństwo duchowieństwa #Wolsztyn
© Civitas Christiana 2024. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Projekt i wykonanie: Symbioza.net
Strona może wykorzysywać pliki cookies w celach statystycznych, analitycznych i marketingowych.
Warunki przechowywania i dostępu do cookies opisaliśmy w Polityce prywatności. Więcej