Amerykanie już czują na karku tchnienie prześladowań. Jak dużo czasu upłynie, zanim i u nas identyfikowanie się z chrześcijaństwem stanie się przyczyną szykan, czy represji?
Amerykanie już czują na karku tchnienie prześladowań. Jak dużo czasu upłynie, zanim i u nas identyfikowanie się z chrześcijaństwem stanie się przyczyną szykan, czy represji?
Słuchałem akurat jakiegoś podcastu, gdy nagle usłyszałem głos samego Aleksandra Łukaszenki, który nawoływał także do mnie, jako do części narodu polskiego, by przepuścić tych biednych ludzi. „Oni pójdą do Giermańców i nie będą już problemem dla braci Słow…