Gdybym w swej pysze miał rościć sobie prawo do myśli, że posiadam stałych czytelników to zapewne grupa ta kojarzyłaby fakt, że wstęp okraszam najczęściej jakimś nietypowym, humorystycznym akcentem. Dziś jednak nie będzie nic wesołego. Żarty się skończyły.…