Zanim, mając jedenaście lat, wziąłem do ręki Nowy Testament w przekładzie ks. Seweryna Kowalskiego, kupiony przez mamę w księgarni obok katedry w Łomży, regularnie czytałem prenumerowany przez rodziców tygodnik „Zorza”, skąd czerpałem wiadomości o Kościel…