Ksiądz miał rację, jest niewinny, ale co z tego? Jest teraz człowiekiem zniszczonym, gdyby chciał walczyć o swoje dobre imię to musiałby pewnie wejść na drogę sądową z wielkimi mediami, a walka z nimi wymaga wielu lat, czasu i pieniędzy.
Ksiądz miał rację, jest niewinny, ale co z tego? Jest teraz człowiekiem zniszczonym, gdyby chciał walczyć o swoje dobre imię to musiałby pewnie wejść na drogę sądową z wielkimi mediami, a walka z nimi wymaga wielu lat, czasu i pieniędzy.