Badawika: Pierwsza Komunia Święta – kiedy jesteśmy wystarczająco świadomi, by ją przyjąć?

2025/12/11
Projekt bez nazwy60
Fot. domena publiczna / Ellen Organ, Mała Nellie od Świętego Boga / św. Dominik Savio

Pierwsza Komunia Święta to wielkie wydarzenie zarówno dla dziecka, które do niej przystępuje, jak i całej rodziny. Obecnie przyjmuje się ją w wieku dziewięciu lat. Na przestrzeni czasu zmieniano ten próg. Nadal da się znaleźć dzieci, które są gotowe do przyjęcia tego sakramentu dużo wcześniej.

Jak to bywało?

W starożytności przyjmowano Komunię Świętą już w momencie chrztu, pod postacią wina. Zmienił to sobór laterański, podczas którego ustalono, że dolną granicą wieku dla przyjmowania tego sakramentu jest siedem lat. Na przestrzeni wieków dopuszczano do niego jednak coraz starsze dzieci, gdyż źle interpretowano przepisy dotyczące „rozumienia” przez dziecko powagi tego sakramentu. W końcu sobór trydencki określił, że dziecko podczas przyjmowania Pierwszej Komunii Świętej musi być świadome wagi przyjmowanego sakramentu oraz że nieprawdą jest, iż dziecku nieposiadającemu pełnej świadomości potrzebna jest do zbawienia Komunia Święta. Już św. Tomasz z Akwinu mówił, że „kiedy dzieci zaczynają już okazywać takie używanie rozumu, że mają już odpowiedni kult do sakramentu Eucharystii, wtedy można im tego sakramentu udzielić”. Sobór trydencki potępiał wręcz odmawianie udzielania Komunii Świętej małym dzieciom.

Wiele do tego tematu wniósł dekret wydany przez papieża Piusa X, pt. „Quam singulari”, który przypomniał, że istotne jest, by dziecko było świadome i odróżniało Ciało Chrystusa od zwykłego ziemskiego chleba. Nie musi jeszcze rozumieć w pełni nauki Kościoła, ważne jest jednak, by powoli ją poznawało i przystępowało jak najczęściej do sakramentów. Mówi się, że dekret ten został wydany pod wpływem zapoznania się papieża z przypadkiem Nellie od Świętego Boga. Dziewczynka miała cztery lata, jednak jak na swój wiek była bardzo świadoma swojej relacji z Bogiem. Cierpiała też na nieuleczalną chorobę, więc pewne było, że nie dożyje swoich siódmych urodzin. Siostry zakonne, u których mieszkała w sierocińcu, wystosowały list o specjalne pozwolenie na udzielenie Nellie wcześniejszej Komunii Świętej ze względu na jej stan, ale też głęboko przeżywaną przez nią wiarę. Zgoda została udzielona, a dziewczynka zmarła niedługo po przyjęciu po raz pierwszy Eucharystycznego Jezusa.

Głos samych „zainteresowanych”

Świadomość obecności Boga w Eucharystii przebija się w historiach wielu świętych dzieci, które swoją postawą udowadniały, że pod postacią Chleba kryje się „coś więcej”. Przykładem może być tu historia św. Dominika Savio, który przyjął Komunię w wieku siedmiu lat, jednak w XIX wieku był to dość wczesny wiek. Bardzo pragnął być jak najbliżej Maryi i Jezusa, a w swojej książeczce do nabożeństwa napisał cztery postanowienia: będę często spowiadał się i komunikował, ilekroć mi na to zezwoli mój spowiednik; będę święcił dzień święty; moimi przyjaciółmi będą Jezus i Maryja; raczej umrę, aniżeli zgrzeszę. Dominik zmarł w wieku piętnastu lat, a jednak swoją postawą duchową inspirował innych. Chciał zostać świętym. Zapytał św. Jana Bosko, do którego Oratorium uczęszczał, jak to zrobić. W odpowiedzi usłyszał, że ma być zawsze wesoły i spełniać swoje obowiązki. Do końca swojego życia próbował wypełniać te zadania. Mimo że był dzieckiem, jego dojrzałość duchowa przewyższała znacznie wiarę niektórych dorosłych.

O dojrzałej dziecięcej wierze można długo pisać, doskonałym jej przykładem była Sługa Boża Antonietta Meo – pochodząca z włoskiej rodziny dziewczynka, urodzona w latach 30. XX wieku. Na skutek rozbicia nogi podczas zabawy, zdiagnozowano u niej nowotwór, który doprowadził do amputacji kończyny. Wtedy też sześcioletnia Nennolina zaczęła pisać listy, a w zasadzie dyktować je swojej mamie. Zwracała się w nich bezpośrednio do Boga, modląc się za grzeszników i innych cierpiących. Prosiła również Boga, żeby, jeśli taka Jego wola, zwrócił jej nogę, ale też zaznaczała, że dostosuje się, jeśli tego nie zrobi. Nie straciła przy tym pogody ducha. Rodzice przygotowali ją do Pierwszej Komunii Świętej, a jeden z jej listów dotarł do papieża Piusa XI, który przysłał jej specjalne błogosławieństwo. Niedługo później zmarła, mając sześć lat.

Przykłady świętych dzieci, a także dokumenty Kościoła nasuwają jedno pytanie: czy współczesne dzieci są na tyle dojrzałe, żeby przyjmować wcześniej Komunię Świętą? Jak wiemy, niedawno podwyższono wiek jej przyjęcia z ośmiu do dziewięciu lat. Z czego to wynika? Pierwotnie episkopat argumentował swoją decyzję zmianą reformy szkolnictwa, do której nie doszło. Wielu księży uważa, że był to dobry ruch ze względu na możliwość dłuższego przygotowania dzieci, które obecnie dorastają w laicyzującym się społeczeństwie. Wydaje mi się, że podwyższenie wieku, w którym przyjmuje się ten sakrament, podobne jest do błędów, jakie popełniano przed soborem trydenckim. Mimo zapisów soboru laterańskiego z XIII wieku, podczas którego ustalono, że dzieci powinny przyjmować Komunię w momencie zyskania pewnego rozumienia świata, co określano na wiek około siedmiu lat, znowu zaczęto się wahać, czy ta droga jest słuszna.

Nasze czasy też o czymś świadczą

Nie uważam jednak, że księża nie mają do końca racji. Laicyzacja społeczeństwa postępuje bardzo szybko. Sakrament Komunii często sprowadzony jest do imprezy i wręczania dzieciom prezentów. Zatraca się sens tego sakramentu jako możliwości spotkania z Bogiem. Całą odpowiedzialność za przygotowanie do niego zrzucono też na katechetów w szkole, którzy mimo pracy, jaką wkładają, nie są w stanie indywidualnie podejść do rozwoju duchowego każdego ucznia. Odpowiedzialność za dojrzałość chrześcijańską dziecka spoczywa na rodzicach, którzy we współczesnym świecie często o tym zapominają. Każde ze wspomnianych wcześniej świętych dzieci miało pomoc, czy to w opiekunkach w postaci sióstr zakonnych, czy w rodzicach. Przyświecała im oczywiście Łaska Boża, o którą jednak nie jest trudno modlić się od wczesnych lat. Dlatego też nie zgadzam się z księżmi, że podwyższanie wieku przyjęcia Pierwszej Komunii Świętej rozwiąże problem laicyzacji.

Zostawianie kwestii rozwoju duchowego dzieci katechetom w szkole mija się z celem, ponieważ są one już wystarczająco rozumne, idąc do szkoły, a nie mając zaszczepionych w domu podstaw życia duchowego, tracą możliwość posiadania dziecięcej wiary, której wartość tak bardzo podkreślał Jezus. Często takie dzieci nie uczestniczą regularnie we mszy świętej, co również wpływa na ich postrzeganie Boga, którego po prostu nikt im nie przedstawił. Dlaczego zamiast podwyższać wiek komunijny, nie zajęto się formacją dorosłych w tym temacie?

Rola rodziców

Mimo obecnej laicyzacji istnieją grupy dzieci, które decydują się na przyjęcie Ciała Pana Jezusa w wieku pięciu-sześciu lat. Jak zostało to już wspomniane, duży udział w takich przypadkach mają rodzice, którzy sprawiają, że „rozum”, o którym wspomniał m.in. Pius X, przychodzi szybciej. Przygotowanie tych dzieci do Komunii opiera się na podstawowej znajomości Katechizmu, ale przede wszystkim na szczególnej więzi z Bogiem, którą przez ten krótki czas zdążyły zbudować. Wiedza, którą dysponują, wystarcza, by za Hostią ujrzeć Jezusa.

Jak to zrobić, żeby takich dzieci było więcej? Przede wszystkim nie zostawiać ich rozwoju duchowego przypadkowi czy też nie podejmować wysiłku jego wzbudzenia w ostatniej chwili. Samemu, jako rodzic, kontynuować własny rozwój i pogłębianie swojej wiary, żeby przekazać ją dzieciom w sposób naturalny. Żyjąc z Bogiem, stanowimy przykład dla innych, a szczególnie dla tych, którzy widzą rodziców jako przykład i ich naśladują. Należy też powoływać się na autorytety, takie jak Dominik Savio, Mała Nellie czy Nennolina.

Młodzi święci są zdecydowanie większym i bliższym autorytetem dla dzieci niż wielcy Doktorzy Kościoła, których tekstów małe dziecko nie zrozumie. Przykładem, z którego młodzi biorą wzór, jest w takim wypadku życiowa postawa. Ci sami święci mogą być wzorem dla rodziców, którzy poprzez ich przykład mogą zobaczyć i przypomnieć sobie, jak prosta i czysta jest dziecięca wiara, jeśli tylko zostanie przez rodziców przekazana.

Tekst pochodzi z kwartalnika "Civitas Christiana" nr 4/2025 

 

/ab

Bernaciak

Emilia Badawika

Dziennikarz, realizator dźwięku. Dyrektor Centrum Medialnego Katolickiego Stowarzyszenia "Civitas Christiana". 

Zobacz inne artykuły o podobnej tematyce
Kliknij w dowolny hashtag aby przeczytać więcej

#Komunia św. #Pierwsza Komunia Święta #sakramenty #wczesna komunia święta dzieci #dzieci #dojrzałość #wiara #życie duchowe

Podobne artykuły

© Civitas Christiana 2025. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Projekt i wykonanie: Symbioza.net
Strona może wykorzysywać pliki cookies w celach statystycznych, analitycznych i marketingowych.
Warunki przechowywania i dostępu do cookies opisaliśmy w Polityce prywatności. Więcej