– Poproszę 300 kg pomidorów, 200 kg ogórków, 250 kg kapusty i cztery worki ziemniaków – targuje się na giełdzie w Broniszach Marek Galbarski. Przed każdym weekendem musi do domu przynieść osiem bochenków chleba. – Trzeba było używać rozumu – mówią urzędni…