Dobro jednostkowe a dobro społeczne

2025/11/20
AdobeStock 180915351
Fot. realstock1 / Adobe Stock

Jednostka i jej dobro jednostkowe czy społeczność i dobro społeczne – co jest ważniejsze, które z nich ma pierwszeństwo? Te pytania zadajemy sobie bardzo często, szczególnie w sytuacji wojny i kryzysu, ale także w życiu codziennym, gdy rozmawiamy o podatkach, systemie emerytalnym czy zdrowotnym.

Europa i Azja dziś

Współczesna Europa wydaje się hołdować dziś silnemu indywidualizmowi, który na pierwszym miejscu stawia wolność osobistą jednostki. Wolność w imię której – jak pisze Chantal Delsol w Zmierzchu uniwersalności – można „wymazywać przeszłość, żyć na kredyt, pozbyć się dziecka lub starych rodziców, porzucić współmałżonka, gdy ma się na to ochotę”. Delsol twierdzi, że „Zachód ukształtował ludzi samolubnych, uniezależnionych od wszystkich swych grup przynależności, ograniczonych do zajmowania się swoim zdrowiem i swoimi zachciankami”.

Na drugim biegunie sytuuje się wiele państw azjatyckich, jak choćby Chiny ze swoją cywilizacją konfucjańską, dla której głównym celem jest posiadanie dobrze zorganizowanego społeczeństwa. Kultura konfucjańska zakłada poświęcenie się jednostki dla dobra wspólnego oraz szacunek dla dyscypliny i władzy państwowej. Brak tam miejsca na indywidualizm i wolność jednostki. Podobnie w rosyjskiej wizji człowieka jednostka jest wyraźnie podporządkowana państwu i społeczeństwu. Zachodnie podkreślenie godności człowieka, a zwłaszcza tego, że ma ona charakter niezbywalny i nie zależy od wspólnoty, sprzeciwia się tradycji rosyjskiej, zgodnie z którą człowiek jest osobą tylko we wspólnocie i dzięki wspólnocie. Konsekwencją takiego podejścia jest relatywizacja godności i wolności człowieka, podporzadkowanie jego dobra interesom wspólnoty, co często sprowadza jednostkę do roli trybiku w wielkiej maszynie państwowej.

Cywilizacja łacińska i katolicka nauka społeczna

W naszym łacińskim kręgu cywilizacyjnym, rozważając powyższy dylemat, warto odwołać się do katolickiej nauki społecznej, która uczy, że nie ma i nie powinno być przeciwstawienia pomiędzy dobrem jednostkowym i społecznym, bo człowiek jako istota społeczna nie może żyć poza społecznością i bez społeczności (jego natura jest zarówno społeczna, jak i indywidualna), a więc nie może osiągnąć swego dobra, swego szczęścia wbrew dobru społecznemu czy poza nim. Natomiast społeczność nie może skutecznie osiągnąć dobra wspólnego z pogwałceniem dobra moralnego jednostki, gdyż ma ono pierwszeństwo przed doczesnym dobrem wspólnym (bonum commune). O tych zależnościach oraz o tym, kiedy pierwszeństwo ma dobro jednostkowe, a kiedy dobro społeczne, głosi nauczanie społeczne Kościoła od czasów Akwinaty po współczesnych papieży.

Zgodnie z katolicką nauką społeczną, w porządku moralnym, duchowym w zakresie celów nadprzyrodzonych, dobro jednostki ma zawsze pierwszeństwo przed dobrem społecznym, gdyż społeczność nie ma samodzielnego bytu, nie ma własnego życia duchowego, więc nie ma samodzielnego dobra, odrębnego od dobra osoby ludzkiej. Natomiast w porządku doczesnym (w sprawach społecznych, gospodarczych, politycznych) dobro społeczne, czyli dobro społeczności ludzkiej – do której należy przede wszystkim rodzina, a także organizacje społeczne, zawodowe i terytorialne, jak wieś i miasto, a w końcu państwo i społeczność międzynarodowa – ma zawsze pierwszeństwo przed dobrem jednostkowym, osobowym.

Po pierwsze człowiek

Priorytet osoby ludzkiej w zakresie celów nadprzyrodzonych i pierwszeństwo dobra społecznego w zakresie celów przyrodzonych to istota personalizmu, jednej z fundamentalnych zasad katolickiej nauki społecznej, której zasługą jest właśnie rozwiązanie odwiecznej sprzeczności, jaka występuje w dziejach ludzkości pomiędzy celami jednostkowymi i celami społecznymi, prawami osobowymi i społecznymi, poprzez wyraźne wskazanie, kiedy i w jakiej sytuacji pierwszeństwo ma dobro jednostkowe, a kiedy dobro społeczne. Dzięki temu nie ma i nie może być sprzeczności pomiędzy dobrem osobowym i społecznym, bo są one ze sobą ściśle związane, zgodne i nawzajem się uzupełniają.

Dobro wspólne

W tym miejscu warto przybliżyć, czym jest dobro społeczne (wspólne) i dlaczego jest tak ważne w naszym życiu. Konstytucja duszpasterska Gaudium et spes definiuje dobro społeczne jako „sumę tych warunków życia społecznego, które pozwalają bądź to grupom, bądź poszczególnym jej członkom pełniej i szybciej osiągnąć ich własną doskonałość”. A do jego rozwoju możemy przyczynić się pracą i zaangażowaniem na rzecz pokoju, organizacji władz państwowych, trwałego porządku prawnego, ochrony środowiska, a przede wszystkim zabezpieczeniem istotnych potrzeb człowieka (wyżywienia, mieszkania, wykształcenia, zdrowia, wolności religijnej itp.). Dobro społeczne musi więc angażować wszystkich członków społeczeństwa (naturalnie stosownie do swoich możliwości) i nikt nie może być zwolniony z obowiązku współpracy na rzecz jego osiągnięcia i rozwoju. Obowiązkiem każdego człowieka jest więc angażowanie się na rzecz dobra społecznego i sprawiedliwości społecznej, nie tylko dlatego, że wymaga tego od nas troska o bliźniego, ale także dlatego, że jednostka nie jest w stanie zrealizować swego własnego dobra osobowego inaczej jak tylko przez dobro społeczne, bo człowiek nie jest samowystarczalny. Ostatecznie człowiek, pracując dla społeczności, pracuje jednocześnie dla siebie i swojej rodziny. Dlatego jednostka nie tylko nie powinna niczego czynić na szkodę lokalnej społeczności czy państwa, ale również powinna pracować dla ich dobra. I odwrotnie – państwo musi szanować prawa osobowe jednostki. Ta współpraca jest warunkiem dobrego i zgodnego rozwoju tak jednostki, jak i społeczności. Bez niej mamy do czynienia albo ze skrajnym indywidualizmem, wręcz egoizmem, który coraz częściej dotyka bogate społeczeństwa Zachodu, a także nasz kraj, albo z gloryfikacją państwa i jego instytucji, wobec których jednostka nie ma nic do powiedzenia, którym musi się podporządkować, jeśli chce spokojnie żyć, co obserwujemy np. w Chinach, Rosji czy innych państwach autorytarnych. Odpowiedzią na te dylematy jest właśnie personalizm chrześcijański, a nie indywidualizm czy kolektywizm. On zapewnia nam zgodny i stabilny rozwój z poszanowaniem tak instytucji państwa, jak i dobra jednostki.

Tekst pochodzi z kwartalnika "Civitas Christiana" nr 4/2025 

 

/mdk

Janusz Parada

Janusz Parada

Samorządowiec. Członek Katolickiego Stowarzyszenia „Civitas Christiana”.

Zobacz inne artykuły o podobnej tematyce
Kliknij w dowolny hashtag aby przeczytać więcej

#dobro jednostkowe #dobro społeczne #katolicka nauka społeczna #indywidualizm #dobro wspólne #cywilizacja łacińska
© Civitas Christiana 2025. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Projekt i wykonanie: Symbioza.net
Strona może wykorzysywać pliki cookies w celach statystycznych, analitycznych i marketingowych.
Warunki przechowywania i dostępu do cookies opisaliśmy w Polityce prywatności. Więcej