Aktywna praca w Oddziale Katolickiego Stowarzyszenia „Civitas Christiana” w Kętrzynie miała olbrzymi wpływ na ukształtowanie postaw w środowisku lokalnym.
Postawę, by nie zamykać się w sobie, w rodzinie, a wychodzić do ludzi, wyniosłam z domu. Społecznikiem byłam zawsze. Ukończyłam Szkołę Spółdzielczą, gdzie przygotowywano nas do oddziaływania na społeczność. To pozostało… Historia z Katolickim Stowarzyszeniem „Civitas Christiana” zaczęła się od przyjścia ks. Zygmunta Klimczuka do Kętrzyna, to wtedy wszystko się zaczęło…
Wówczas dzięki naszym staraniom w kętrzyńskim oddziale zostały powołane zespoły synodalne, czy to w ramach II Polskiego Synodu Plenarnego, czy I Synodu Archidiecezji Warmińskiej. Poprosiliśmy ks. Klimczuka o asystę kościelną. Zbudowaliśmy Zespół ds. Społecznych i Troski o Dzieło Stworzenia. Pełniłam funkcję przewodniczącej zespołu. Od tego momentu rozpoczęły się systematyczne, co dwa tygodnie, spotkania otwarte dla wszystkich. Poruszaliśmy tematykę nie tylko religijną, ale również z zakresu nauki społecznej Kościoła. Wśród referentów prezentujących niektóre treści synodalne był m.in. bp dr Jacek Jezierski. Wówczas w kętrzyńskim oddziale było najwięcej członków, blisko 70 osób! W tym dużo młodzieży… Od tamtego czasu udało się nam utrzymać spotkania co dwa tygodnie oraz wykłady co najmniej raz w miesiącu – z nauki społecznej Kościoła, patriotyzmu czy troski o dzieło stworzenia.
Aktywna praca w zespołach miała olbrzymi wpływ na ukształtowanie postaw w środowisku lokalnym. Na pewno dziś nie byłabym tym, kim jestem, gdyby nie praca w Stowarzyszeniu. To dzięki Stowarzyszeniu zyskałam spojrzenie na Kościół, na sprawy społeczne, na człowieka. Nauczyłam się żyć w Pismem Świętym.
Zenobia Alejun
pgw