Katolickie Stowarzyszenie „Civitas Christiana” we Wrocławiu serdecznie zaprasza na spotkanie z ks. dr. Krzysztofem Adamskim, pt. Bolesław Piasecki (1915-1979). Aktor drugiego planu, czy najciekawsza postać dziejów PRL. Człowiek – Historia – Wizja – Kompromisy. Spotkanie odbędzie się w poniedziałek 6 maja 2024 r. (poniedziałek) o godz. 17.00 we Wrocławiu, przy ul. Staromłyńskiej 2A/U12.
Ks. dr Krzysztof Adamski na blogu Katolicka nauka społeczna... dla każdego pisze:
Im dłużej po śmierci Piaseckiego, tym zainteresowanie postacią byłego przewodniczącego Stowarzyszenia PAX jest nadal duże. Powstaje nadal, na jego temat, sporo artykułów naukowych oraz obszernych monografii. Można nawet zaryzykować tezę, że w niektórych kręgach katolickich ludzie chcą słuchać i czytać o Piaseckim bardziej niż o nauczaniu społecznym papieża Franciszka, do którego to nauczania okazują dość duży (powiedzmy) dystans.
Co zatem sprawiło, że nie słabnie zainteresowanie Piaseckim? Czy to tylko tęsknota za czasami PRL, gdzie wiele rzeczy było bardziej jednoznacznych, czy może sam życiorys, który mógłby posłużyć za scenariusz niejednego filmu sensacyjnego. Niewątpliwie jest to postać niejednoznaczna, wzbudzająca szereg skrajnych emocji i kontrowersji, zależy z jakiego punktu widzenia się go ocenia. Przedwojenna działalność lidera ONR Falanga w kręgach lewicowych jest kategorycznie odrzucana za jego antysemityzm, a sam Piasecki deklarował się wtedy jako faszysta. Nawiązywał oczywiście do faszyzmu włoskiego, nie zaś do nazizmu niemieckiego, co zresztą uratowało mu po raz pierwszy życie w 1939 r. poprzez wstawiennictwo Luciany Frassati-Gawrońskiej, która była nim nota bene szalenie zafascynowana. Po wojnie odciął się od antysemityzmu, lecz zastrzegł, że nie jest także filosemitą.
Największa zagadka w jego życiorysie, to oczywiście rozmowy z gen. NKWD Iwanem Sierowem, które po raz kolejny ocaliły mu życie. Nie wszystko jest w tej sprawie jasne z uwagi na niedostępność dokumentów, które są zapewne skrupulatnie zarchiwizowane w centrali FSB na Łubiance w Moskwie. To, co udało się kiedyś uzyskać nie daje jednoznacznej odpowiedzi na to, dlaczego mu uwierzono i w konsekwencji pozwolono na oficjalną działalność w powojennej, komunistycznej Polsce. Piasecki miał wierzyć, że komunizm jest czymś trwałym i trzeba dążyć do wdrożenia w życie modelu "socjalizmu wieloświatopoglądowego", w którym byłoby miejsce dla katolików postępowych, akceptujących dominację komunistów. Ale podobno w rozmowie ze Stefanem Kisielewskim miał powiedzieć, że Sowieci przyszli do Polski i nie wyjdą z niej przez co najmniej, 50 lat. Czy bardzo się w tym pomylił?
Przywódca PAX-u poszedł na ogromny kompromis z komunistami, a jego "Zagadnienia istotne" znalazły się nawet na Indeksie Ksiąg Zakazanych Stolicy Apostolskiej, ale przecież jednocześnie pomagał prześladowanym żołnierzom AK oraz partyzantom zbrojnego podziemia (wyklętym), których wyciągał z więzień, wykorzystując układy z komunistami. Działalność wydawnicza i gospodarcza PAX-u pozwalała w najciemniejszych czasach stalinowskich zarówno na dostęp do światowej literatury religijnej, poprzez drukowanie choćby powieści Bernanosa, Brandstaettera, Dobraczyńskiego i innych, a jednocześnie na dostęp do modlitewników, ksiąg liturgicznych oraz wszystkich przedmiotów, bez których nie mógłby odbywać się kult w kościołach.
Kim zatem był Piasecki? Faszystą, koniunkturalistą, kolaborantem, czy może najwierniejszym uczniem Romana Dmowskiego, który przeciwstawiał się tradycji romantycznej, polegającej na wykrwawianiu się Polaków w powstaniach, na rzecz pracy u podstaw i samokształcenia, dążącego do nienaruszenia substancji populacyjnej narodu, który to naród miał być ponadto świadomy swojej tożsamości? A że łączyło się to ze współpracą z komunistami? Przecież PRL, dzięki Stalinowi, otrzymał najrozsądniejsze granice, Polska odzyskała Wrocław, Opole, Szczecin i Olsztyn, a do tego zanikł problem mniejszości narodowych tak istotny w II RP. Do tego można dodać pytanie, czy Piasecki wierzył w to co głosił? Czy był ideowcem? Był wszakże jednym z najbogatszych ludzi w PRL-u, bodaj jedynym właścicielem Jaguara, samochodu luksusowego nawet w krajach zachodnich, na którego nie mogli sobie pozwolić nawet wysoko postawieni funkcjonariusze partyjni i ubeccy?
Te oraz inne dylematy związane z osobą Piaseckiego będą tematem spotkania w siedzibie "Civitas Christiana" we Wrocławiu. Zapraszamy!
/mdk