Jezus zmartwychwstał, tak jak zapowiedział. W Nim wypełniły się wszystkie zapowiedzi mesjańskie Starego Testamentu. Liturgia słowa Niedzieli Zmartwychwstania Pańskiego obfituje we fragmenty Ewangelii, opisujące okoliczności spotkań uczniów i kobiet ze Zmartwychwstałym Panem. Wspólnym elementem, który łączy wszystkie te ewangeliczne opisy, jest fakt pustego grobu, w którym po ukrzyżowaniu zostało złożone ciało Jezusa. Kolejnym elementem łączącym te opisy jest początkowa niemożność rozpoznania zmartwychwstałego Pana. Oczy uczniów jeszcze były na uwięzi.
W ten niezwykły paschalny czas, chcemy żarliwie prosić Boga, aby zdjął zasłonę z naszych oczu, abyśmy mogli, spotkawszy Zmartwychwstałego, ujrzeć Go pełnego mocy i chwały. Z jednej strony Wielka Noc Zmartwychwstania owiana jest tajemnicą, ale z drugiej strony widać, że okoliczności doświadczenia spotkań z Panem są przeniknięte specyficzną ciszą poranka zmartwychwstania. Nie ma huków, błyskawic i innych znaków świadczących o mocy Boga. Jego moc objawia się w ciszy pełnej pokoju i pewności, że On żyje i jest pośród nas.
Gdyby Chrystus nie zmartwychwstał, nasza wiara byłaby pozbawiona jakiegokolwiek sensu i celowości, a my sami bylibyśmy godni pożałowania, że podążamy za pustymi i zwodniczymi mrzonkami i złudzeniami. Dopiero fakt zmartwychwstania daje podstawę do bycia chrześcijaninem. Pokonanie przez Jezusa śmierci daje nam rękojmię, że jesteśmy na dobrej drodze, która ma nas zaprowadzić do życia wiecznego.
Kobiety jako pierwsze doświadczają faktu pustego grobu, ale jeszcze nie wiedzą, jak to interpretować. Próbują racjonalizować zaistniałą sytuację, że z pewnością ktoś zabrał ciało zmarłego Jezusa i gdzieś je przeniósł. Ze swoimi niepewnościami kobiety nie zostają jednak same, ale informują o tej sytuacji Piotra i Jana, którzy udawszy się do grobu stwierdzają, że ponad wszelką wątpliwość ów jezusowy grób jest pusty i znajdują się w nim jedynie płótna i chusta. Jednak to, co dla kobiet było podstawą do spekulacji, dla Piotra stanowiło podstawę i fundament wiary w Zmartwychwstałego – ujrzał i uwierzył.
Przyjmijmy dziś postawę Piotra i Jana, pobiegnijmy do kościoła na liturgię i zobaczmy, że grób Jezusa jest pusty, bo On żyje. Będziemy odtąd mogli Go doświadczać i spotykać na wielu płaszczyznach naszego życia, bez żadnych ograniczeń. On będzie zabierał od nas nasze lęki, będzie dawał odwagę do dawania świadectwa i jednocześnie będzie przemieniał nasze życie. Wystarczy tylko ujrzeć i uwierzyć, że On zmartwychwstał – prawdziwie zmartwychwstał. Alleluja!
/ab