Ewelina Goździewicz: Żołnierze niezłomni – powrót godności

2021/03/2
AdobeStock 78955826
źródło: Adobe Stock

Uroczyste Msze Święte z udziałem władz państwowych i samorządowych, wojska, pocztów sztandarowych, organizacji kombatanckich, harcerzy, organizacji społecznych. Przemówienia pełne patosu i podziwu dla bohaterów podziemia antykomunistycznego, wieńce kwiaty, nie tylko na ich grobach, często symbolicznych, ale na pomnikach, które są w każdym większym mieście. Tak dziś wygląda dzień 1 marca,  Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych.

Wyklęci, niezłomni, zapomniani, wymazani ze zbiorowej pamięci. Każdy z nas może mieć swoją interpretację ukrytą w tych słowach. Samo sformułowanie „Żołnierze Wyklęci” powstało dopiero w latach 90-tych. Użyto go w tytule wystawy „Żołnierze Wyklęci – antykomunistyczne podziemie zbrojne po 1944 roku”, a autorem tytułu był Leszek Żebrowski, Absolwent Uniwersytetu Warszawskiego, ekonomista, historyk, publicysta, specjalizujący się w dziejach II wojny światowej i narodowego odłamu Żołnierzy Wyklętych, a także komunistycznej konspiracji i partyzantki oraz stalinowskiej bezpieki.

1 marca wspominamy tych, którzy stracili życie, często zapomnianych i opluwanych bohaterów podziemia walczących o niepodległą Polskę. Bitych, torturowanych, rozstrzeliwanych, traktowanych różnymi metodami komunistycznego terroru. Po latach milczenia, wróciły historie i życiorysy zapomnianych, wróciły też kontrowersje, kto zasługuje na miano bohatera, a kogo bohaterem nazywać nie należy. Owszem, losy pojedynczych osób, które dopuściły się zbrodni na niewinnej cywilnej ludności są patogeniczne dla zasłużonych i to powinna zweryfikować historia, jednak nie można zabrać godności i bohaterstwa wszystkim!

Historycy IPN szacują, że w latach 1944-1963 przez antykomunistyczne oddziały przewinęło się nawet do 300 tys., a wskutek terroru komunistycznego w Polsce śmierć poniosło ok. 50 tys.-75 tys. osób, zabitych po wyrokach sądów, zamordowanych w siedzibach UB, więzieniach, obozach, w walce. A ilu z nich zabito bez wyroków sądów, w lasach, tak by wszelki ślad po nich zaginął, wymazując ich istnienie? Badania nadal trwają. Dla mnie te stracone życia to bilans bohaterstwa. Św. Jan Paweł II 18 maja 1994 r. pod Monte Cassino powiedział:

Do wspomnienia o zwycięstwie pod Monte Cassino trzeba dołączyć dzisiaj prawdę o wszystkich Polakach i Polkach, którzy w rzekomo własnym państwie stali się ofiarami totalitarnego systemu i którzy na własnej ziemi oddali życie za tę samą Sprawę, za którą oddawali życie Polacy w roku 1939, potem podczas całej okupacji i wreszcie pod Monte Cassino oraz w Powstaniu Warszawskim. Trzeba wspomnieć wszystkich zamordowanych rękami także ''polskich'' instytucji i służb bezpieczeństwa, pozostających na usługach systemu przyniesionego ze wschodu. Trzeba ich przynajmniej przypomnieć przed Bogiem i historią, ażeby nie zamazywać prawdy o naszej przeszłości w tym decydującym momencie dziejów. Kościół wspomina swoich męczenników w martyrologiach. Nie można dopuścić do tego, żeby w Polsce współczesnej, nie zostało odtworzone martyrologium Narodu Polskiego. Taka jest cena, jaką zapłaciliśmy za naszą dzisiejszą Niepodległość.

Chwała niezłomnym bohaterom tamtych wydarzeń!

/mwż

Gozdziewicz Ewelina

Ewelina Goździewicz

Członek Katolickiego Stowarzyszenia „Civitas Christiana”, Dyrektor Instytutu Biblijnego.

© Civitas Christiana 2024. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Projekt i wykonanie: Symbioza.net
Strona może wykorzysywać pliki cookies w celach statystycznych, analitycznych i marketingowych.
Warunki przechowywania i dostępu do cookies opisaliśmy w Polityce prywatności. Więcej